120
Views

Z zewnątrz – bardzo atrakcyjny

Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, że wygląd to rzecz gustu i nie ma co ani zachwycać się, ani krytykować poszczególnych modeli. Na szczęście mogę wyrazić swoje zdanie (Wy także w komentarzach rzecz jasna). Uważam, że od swojego krewniaka, czyli Skody Rapid Seat Toledo prezentuje się o wiele ciekawiej. Dla przypomnienia, oba te modele dzieli zmodyfikowana płyta podłogowa, którą znamy z Polo, Fabii czy Ibizy.

Toledo ma zdecydowanie o wiele ciekawiej narysowany zderzak przedni. Reflektory nawet w wersji podstawowej wyglądają po prostu lepiej. Tył, a szczególnie światła i klapa bagażnika również wyglądają o niebo lepiej.

Co ciekawe, testowane przeze mnie Toledo posiadało lekko zmieniony wygląd za sprawą pakietu FR. Wygląda on znacznie ciekawiej. Jeśli planujecie zakup tego auta to zdecydowanie warto rozważyć opcję właśnie z tym pakietem. Za sprawą pięknych, 17-calowych felg, przyciemnianych szyb i świetnych reflektorów wykonanych w technologii LED samochód wygląda rewelacyjnie. Zdecydowanie nie jest to nudny liftback segmentu B. Jak widać na zdjęciach, nie rzucam słów na wiatr. Reflektory, ba – cała stylistyka robi wrażenie. Co z wnętrzem?

p1180354

Wnętrze bardzo klasyczne, ale to zaleta

Seat Toledo wygląda naprawdę ciekawie. Testowana przeze mnie wersja, jak już wcześniej wspominałem była o wiele ciekawsza od pozostałych pakietów. Przede wszystkim chodzi o to, że FR ma zacięcie sportowe. Widać to np. po spłaszczonej dolnej części kierownicy, foteli a’la kubełkowych oraz wszechobecnej czerwonej nici.

Klasyczne zegary z białym podświetleniem wyglądają rewelacyjnie. Po środku ekran komputera pokładowego przekazuje podstawowe informacje na temat auta. Kierownica wielofunkcyjna bardzo dobrze leży w dłoni. Przyciski poszczególnych funkcji są rozmieszczone bardzo ergonomicznie i w stu procentach spełniają swoje funkcje. Tak samo wygląda kwestia konsoli środkowej. Auto posiadało system multimedialny z nawigacją, która w stu procentach zdawała egzamin.

Co z komfortem jazdy? Leon posiada 181 cm szerokości, natomiast Seat Toledo 170 cm. Niestety przez to jazda tym autem w pięć osób nie należy do najprzyjemniejszych. Na szczęście podróżując w cztery osoby nikt nie będzie narzekał. Nawet dotyczy to osób nieco wyższych. Miejsca zarówno na nogi jak i głowę jest po prostu w sam raz. Półskórzane fotele są nie tylko ładne, ale także wygodne.

Dużą zaletą tego liftbacka jest jego bagażnik. 550 litrów, które po złożeniu foteli można powiększyć do 1048 litrów robi wrażenie. W bagażniku znajdziemy sporo praktycznych uchwytów, gniazdo zapalniczki i otwór na narty.

seat-toledo_main

Ruszamy w trasę czyli o podróżowaniu słów kilka

Seat Toledo w topowej wersji FR oferuje nam trzy silniki, w tym jeden diesla. Warto wspomnieć, że podstawie mamy zaledwie jeden motor – 1.2 TSI o mocy 90 KM. Trochę droższe wersje wyposażenia oferują 1.6 TDI o mocy 115 KM z 5-biegową skrzynią manualną oraz 1.2 TSI o mocy 110 KM z 6-biegową skrzynią manualną. Jest też troszkę mocniejszy silnik benzynowy – 1.4 TSI.

Osobiście uważam, że najciekawszą opcją jest testowany przeze mnie 1.4 TSI o mocy 125 KM. Wyposażony jest w 7-biegową dwusprzęgłową skrzynię DSG. Połączenie tego silnika, skrzyni z w miarę lekkim (1140 kg masa własna) autem może dać co-nieco przyjemności z jazdy.

Co ciekawe, jak na tak mały silnik dynamika nie jest zła. Auto rozpędza się do setki w 9 sekund. Również wyprzedzanie nie było żadnym problemem. Układ kierowniczy był bardzo precyzyjny, a zawieszenie skutecznie tłumiło nierówności. Jedyne do czego mogę się przyczepić i było to dosyć uciążliwe to słabe wyciszenie kabiny przy dużych prędkościach. Niestety ciężko było wtedy nawet rozmawiać czy słuchać muzyki, dlatego najlepiej nie przekraczać 120 km/h. Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, że to auto będzie używane raczej głównie w mieście, ewentualnie na sporadyczne wyjazdy za miasto. Wolałem jednak napisać o tym, co mnie trochę irytowało.

Sporym zaskoczeniem (pozytywnym) były wyniki spalania. Oczywiście producent trochę przesadza informując o spalaniu na poziomie 4,1 l/100km w trasie i 6,1 l/100km w mieście. Realnie możemy osiągnąć bez problemu 5,5 w trasie i 7-8 w mieście. Wszystko zależy od tego jak ciężką mamy nogę, ale przedstawione wyniki są naprawdę zadowalające.

Codzienne przemieszczanie się nawet po wąskich ulicach i zatłoczonych parkingach nie robi żadnego wrażenia na Toledo. Manewrowanie autem ułatwia wiele systemów parkowania, a także dobre przeszklenie. Krótko mówiąc – Seat Toledo to dobre auto, które nie sprawi nikomu żadnych problemów z jadą zarówno po mieście jak i w trasie.

p1180359

Seat Toledo – miejski liftback godny uwagi?

Testowane Toledo to auto naprawdę ciekawe, dużo ciekawsze od swojego bliźniaczego modelu – Skody Rapid. Co prawda Skoda jest trochę ciekawsza pod względem ceny, jednak wyglądem (wiem, wiem – kwestia gustu) Toledo bije na głowę swojego brata. Wysoka jakość wykonania, świetne połączenie skrzyni i silnika oraz bardzo duży bagażnik przemawiają za hiszpańskim autem. No właśnie – ile jeszcze jest Hiszpanii w Seacie? Patrząc na wnętrze niewiele. Na szczęście w lepiej wyposażonej opcji gdzie otrzymujemy np. przednie i tylne reflektory wykonane w technologii LED możemy w Toledo odnaleźć wiele ciekawych, agresywnych kształtów.

Seata Toledo możemy kupić od 50 800 zł. Cena wersji FR z tym silnikiem zaczyna się  80 700 zł czyli naprawdę dużo, dużo więcej. Dodając kilka ciekawych propozycji w kilka chwil zobaczymy w konfiguratorze cenę na poziomie 90 tysięcy. Niestety przy takiej cenie bohater testu ma nie lada wyzwanie, ponieważ konkurencja nie śpi. Mamy przecież np. Fiata Tipo, który w jednej z najbogatszych wersji kosztuje 70 tysięcy i nie wygląda wcale gorzej od Toledo. Oczywiście wybór ostateczny pozostawiam Wam.

p1180361

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.