106
Views

Liczba konkurentów Tesli stale rośnie

Milan Design Week odbył się już jakiś czas temu, jednak wydaje mi się, że warto przypomnieć nie każdemu znaną markę Byton (nie mylić z Bytom). Chiński producent elektrycznego SUV-a chwali się, że jego koncept już za rok ma się pojawić na rynku Chińskim, a w 2020 auto będzie sprzedawane w Europie oraz w USA. 

Startup to połączenie sił wielu producentów. Dlaczego? Chińczycy wykorzystali do budowy auta wiedzę ekspertów z BMW, Ubera, Google, Apple i Tesli. Sami chwalą się, że Byton to tak zwany Intelligent Car Experience. Elektryczny SUV ma rozpoznawać kierowcę po twarzy, ma także rozumieć naszą mowę. Mało tego, samochód ten ma także uczyć się zachowania kierowcy oraz pasażerów, a następnie dostosować się do podróżujących zarówno pod kątem dostarczanej rozrywki, jak i oczywiście asystentów jazdy. 

Byton czyli chiński elektryczny SUV. Czy zagrozi Tesli?

Ekrany, ekrany, wszędzie te ekrany

Chińczycy produkując swoje auto naszpikowali je “od stóp do głów” w najnowocześniejszą elektronikę. Z doświadczenia innych producentów wszyscy dobrze wiemy, że nie zawsze jest ona niezawodna. Wracając jednak do “fjuczerów”, jakie dostarcza Byton, w swoim samochodzie, w słupkach B zamontowano kamerę, która rozpoznaje właściciela auta i odryglowuje zamki, ustawia fotel, kierownicę, a także uruchamia muzykę, którą kierowca właśnie słuchał na telefonie. Znacie z nowych aut tak zwane profile kierowców. Tutaj startup poszedł o krok dalej, i ustawienia zapisuje w chmurze. Można łatwo się domyślić, że chodzi o to, aby wsiadając do innego Byton’a od razu mieć wszystkie ustawienia skonfigurowane “pod siebie”. 

Jeśli ktoś z Was narzekał na duże ekrany, które posiada Mercedes-Benz Klasa S niech już teraz przeprosi. Tutaj mamy przede wszystkim jeden, ogromny o wymiarach 125 x 25 cm. Jest to tak zwane centrum zarządzania, ale i także rozrywki. Kolejny ekran umieszczono w kierownicy. Pasażerowie mają do dyspozycji następne dwa ekrany w postaci tabletów. Jest także Alexa, która zapewni obsługę niektórych funkcji w formie głosowej. Jakby tego było mało, gesty także działają. 

Ile jest auta w tym aucie?

Jako, że jest to SUV, Byton ma dość imponujący rozmiar. Przede wszystkim ma 4850 mm długości, a więc podobnie jak Volkswagen Touareg, aczkolwiek aż o 200 mm krótszy od Tesli X. Rozstaw osi ma wynieść 2945 mm, a więc dość sporo.

Co z napędami? Przede wszystkim Chińczycy zdecydowali się na dwie wersje. Pierwsza ma mieć jeden silnik (oczywiście elektryczny) z napędem na tył. Ma on generować 400 Nm momentu obrotowego. Druga, a więc oczywiście droższa wersja ma napędzać obie osie, ponieważ będzie wyposażona w dwa silniki, które łącznie wygenerują 710 Nm momentu. Według producenta Byton w podstawie ma posiadać akumulatory o pojemności 71 kwh co pozwoli na przejechanie około 400 km. Mocniejsza wersja ma mieć baterię o pojemności 95 kwh, co ma sprawić, że zasięg wyniesie około 520 km. Szybkie ładowarki mają pozwolić na naładowanie baterii do 80 % w pół godziny. 

Byton czyli chiński elektryczny SUV. Czy zagrozi Tesli?

Cena? W Stanach Zjednoczonych Ameryki zaplanowano uruchomienie sprzedaży w 2020 roku. Byton ma wtedy kosztować 45 tysięcy dolarów. Startup na swojej stronie internetowej pokazuje także sedana. Jak to będzie w praktyce z tym bardzo ambitnym projektem z Chin? Cóż, wiele konceptów nigdy nie trafiło na ulice. Pożyjemy, zobaczymy.

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.