270
Views

Koreańczyk o różnych obliczach

Zacznijmy może od wyglądu tego auta. Najnowsza wersja Hyundai i30 nie różni się na pierwszy rzut oka czymś wielkim od modelu z poprzedniego roku. Koncern postanowił zostawić to co dobrze wygląda, jednak trochę to usprawniając. Zmiany widoczne mogą być na przednim grillu, gdzie plastiki nie są wygięte ku górze, lecz poprowadzone poziomo. Kosmetycznie zmieniony również został przedni zderzak, a wcześniej wspomniany grill zyskał otoczkę, której wcześniejszej wersji brakowało.

P1170477

Hyundai i30 prezentuje się bardzo ładnie, szczerze mówiąc zauważyłem w nim trochę sportowej sylwetki. Auto wydaje się obniżone, ma bardzo fajną linie pociągniętą przez bok auta, przedni grill jest dość duży i auto przez to sprawia wrażenie agresywniejszego. Oczywiście z przodu znalazły się lampy, dość duże „oczy”, ale o bardzo ładnych kształtach. Na przednim zderzaku znalazły się LED-owe światła do jazdy dziennej. Tył auta już nie sprawia jakiegoś sportowego wrażenia, jakie odnosiłem w przypadku patrzenia na przód, ale też prezentuje się bardzo dobrze. Może trochę wyglądać na zdenerwowanego, ale to tylko moje przywidzenia. Tylnie lampy mają to ciekawe „spojrzenie”. A jeśli chodzi o to niby obniżenie, może tak naprawdę nikt inny tego nie widział, a ja muszę zmienić okulary. Auto testowe, które mieliśmy do dyspozycji było w kolorze białym i prezentowało się naprawdę fajnie na drodze.

Wzorowo zaprojektowane wnętrze

Wnętrze Hyundaia i30 zostało zaprojektowane wręcz wzorowo. Jest funkcjonalne, dobrze przemyślane i co najważniejsze w aucie – jest tutaj bardzo przestronnie. Siedząc w Hyundai i30 czuje się tą przestrzeń, mimo, że nie jest to jakieś duże kombi, tylko zwykły hatchback.
Przed oczami kierowcy znalazły się dwa klasyczne zegary, które przedzielone zostały ekranem komputera pokładowego. Wszystko jest bardzo dobrze widoczne. Kierownica zamontowana w tym samochodzie jest wielofunkcyjna, przynajmniej w tej wersji, którą dostaliśmy do testów. Przyciski na niej są dosyć spore, wiec nie miałem problemu by w nie trafić. Tak samo jest na kokpicie, który na całe szczęście posiada przyciski za pomocą, których możemy sterować ogrzewaniem, klimatyzacją. Chwała Bogu i producentowi, że sterowanie funkcjami auta nie odbywa się za pomocą dotykowych przycisków. Pisałem to przy każdej recenzji auta i w każdych kolejnych pisać to będę, bo dla mnie to zło totalne.

P1170495

Oczywiście w centrum znajduje się 7–calowy ekran z nawigacją, a pod nim umieszczony został ekran, który informuje o ustawionej temperaturze klimatyzacji. Poniżej znalazły się wszelakie przyciski o których wspominałem, a pod nimi wejście USB, AUX, oraz dwa wejścia 12V. Oczywiście jak w każdym samochodzie w Hyundai i30 także znajdziemy dużo schowków – tych dużych i tych mniejszych. Znalazło się też miejsce na kubki miedzy lewarkiem skrzyni biegów a podłokietnikiem.

Jakość materiałów stoi na wysokim poziomie!

Jeśli chodzi o jakość wybranych tutaj materiałów to stoją one na wysokim poziomie. Co prawda nie ma co spodziewać się tutaj skóry, ale deska rozdzielcza została wykonana przy pomocy dosyć miękkiego materiału. Niestety wszystko zmienia się gdy zejdziemy trochę niżej, wtedy te części deski stają się twardym plastikiem. Mimo, to podczas jazdy nie ustrzegłem się żadnego skrzypienia elementów. Wszystko zostało wykonane naprawdę bardzo dobrze.

W testowanym egzemplarzu tapicerka miała kremowy kolor, który wyglądał bardzo fajnie. Zawsze to coś innego niż czarny kolor, tak często spotykany. Oczywiście mamy też taki kolor do wyboru, ale w tym egzemplarzu ten jasny odcień wyglądał na premium, przynajmniej dla mnie. Fotele i tylna kanapa zostały wykonane z miękkich materiałów, siedzi się na nich bardzo przyjemnie, są dobrze wyprofilowane.

Co z bagażnikiem? Pojemność oscyluje między liczbami, które mniej więcej powtarzają się przy typie nadwozia hatchback. Hyundai i30 dysponuje bagażnikiem o pojemności 378 litrów przy rozłożonych siedzeniach. Gdy tylna kanapa zostanie złożona wartość ta wzrasta do 1316 litrów. Jak wypada na tle konkurencji? Pierwszy z brzegu Ford Focus dysponuje bagażnikiem o pojemności 395/1247 litrów, w przypadku Golfa są to liczby na poziomie 380 i 1270 litra. Kolejny niemiecki samochód, czyli Opel Astra posiada bagażnik o pojemności 370 i 1235 litrów, zaś francuski Peugeot 308 to 398 i 1228 litrów. Najbliższy samochód i30-stki, czyli Kia C`eed posiada bagażnik o pojemności 380 litrów, a po złożeniu jest to 1318. Patrząc na te liczby nie jest wcale najgorzej.

Przyjemność z jazdy

Oczywiście pierwsze co trzeba zaznaczyć, to to, że testowany przeze mnie egzemplarz był wyposażony w dwu-sprzęgłową, 7 stopniową, automatyczną skrzynie biegów. Chyba nie musze mówić jak bardzo wygodnie jeździ się z automatem. Jeśli chodzi o samą pracę skrzyni, to wykonywała ona naprawdę bardzo fajną robotę. Biegi dobierała sobie bardzo dobrze, same ich zmiany nie były odczuwalne.

Zawieszenie, które tutaj zamontowano na naszych drogach sprawdziło się bardzo dobrze. Stwierdzenie, że samochód pływał po drodze jest może troszkę na wyrost. Zawieszenie w tym aucie jest miękkie, bardzo elastyczne, a szeroki profil opon, który tutaj znajdziemy sprawią, że tym autem będzie się bardzo dobrze jeździć po naszych polskich drogach. Jeśli ktoś jednak szuka sportowych wrażeń, to ich tutaj nie znajdzie. Na zakrętach właśnie to zawieszenie może wydawać się nazbyt miękkie, więc na pewno zawieszenie i30 nie wybije nam wszystkich kręgów i nie połamie nam kręgosłupa na pierwszej, głębszej dziurze.

P1170485

Silnik to dobra jednostka. Spalanie to wręcz rewelacja!

W aucie testowym znalazł się silniki diesla o pojemności 1.6 (CRDi) o mocy 136 koni mechanicznych i momencie obrotowym na poziomie 280 Nm. Dla niektórych może być to smutna wiadomość, dla innych zupełnie odwrotnie, ale spod maski nie wydobywał się charakterystyczny (głośny) klekot, co przy pierwszym spotkaniu bardzo mnie zmyliło. Moc wystarczająca jak na mniejszy samochód, auto fajnie się „zbierało” i bez żadnych mniejszych problemów wyprzedzało kierowców ciężarówek czy niedzielnych kierowców blokujących drogę. Przyśpieszenie do „setki” odbywało się w okolicach 11 sekund, przyśpieszanie do 130 km/h wyglądało bardzo dobrze. Nie mówmy, że to jakiś ślimak, bo to nie żaden RC F z potężną V8-ką, tylko samochód klasy średniej. Prędkość maksymalna jaką może osiągnąć ten samochód z tym silnikiem, to 200 km/h. Naprawdę żwawa jednostka.

Spalanie w Hyundai i30 jest niskie, ale nie aż tak jak w Skodzie Rapid, którą ostatnio testowaliśmy. Minimalne średnie zużycie paliwa, które udało mi się osiągnąć to ok. 5 litrów na 100 kilometrów. Jest to jeden litr więcej, niż to co podaje producent. Najwyższe spalanie jakie pokazało się na ekranie oscylowało w granicach 7 litrów. W trybie mieszanym było to ok. 6 litrów na 100 kilometrów. Patrząc na te liczby, możemy stwierdzić, że wyniki są bardzo dobre, zwłaszcza przy dosyć mocnym silniku. Śmiało można powiedzieć, że to auto nie puści cię z torbami.

P1170501

Czy jest komfortowo?

Tak jak wcześniej wspomniałem, auto jest bardzo przestronne. Co prawda nie jest to nawet jedno z większych samochodów w tej klasie, ale podróżowanie w 5-cio osobowym składzie nie powinno przynieść niepożądanych bóli kręgosłupa czy karku. Miejsca na nogi, po ustawieniu się kierowcy w wygodniej pozycji, jest na tyle by wygonie się rozsiąść. O ile nie masz dwóch metrów, miejsce nad głową nie będzie jakimś wielkim problemem. Dobrze zaprojektowany profil drzwi ułatwia podróżowanie, jak i korzystanie z nich. Kanapa jest dobrze wyprofilowana, a tunel jest ledwo wyczuwalny. W aucie jeździ się przyjemnie i wygodnie.

System audio również zdaje swój egzamin. Czysty dźwięk, dobry bas, wszelakie tony były słyszalne. Po prostu solidne głośniki, które będą Ci bardzo dobrze służyć… o ile nie jesteś audiofilem.

Jeśli chodzi o system w aucie to działał on dobrze, nie zauważyłem żadnych zacięć czy zastanawiania się godzinę czy aby na pewno użytkownik wybrał tę funkcję a nie inną. Przyznam się szczerze, że z nawigacji po prostu nie korzystałem, bo ufam tylko tej od Google. Tak jak w przypadku głośników – bardzo solidnie.

Hyundai i30 to bardzo udane auto

Hyundai i30 to bardzo udane auto

Hyundai i30 – podsumowanie

Przyszła pora na podsumowanie testu koreańskiego samochodu produkowanego w Niemczech. Hyundai i30 to bardzo fajny samochód, który chyba skradł moje serce. Już wyjaśniam czym. Auto posiada bardzo fajną skrzynię biegów, która z delikatnością zmienia przełożenia, super zawieszenie, które zdaje egzamin na naszych drogach, żwawy i dosyć mocny silnik. i30 prezentuje się bardzo dobrze i jest po prostu ładne. Jak z ceną? Wersja Comfort, którą mieliśmy okazję jeździć, wg. konfiguratora to wydatek rzędu ok. 90 tys. złotych. Za wersję Premium, którą oferuje nam Hyundai trzeba wyłożyć na stół ok. 107 tysięcy złotych. Warto? Powiem tak, w tej cenie możemy skonfigurować Mercedesa Klasy A, który co prawda nie będzie w wersji AMG, ale Mercedes to Mercedes, lub tak jak pisałem w przypadku recenzji Skody Rapid, gdy dobrze się postaramy, za taką cenę możemy jeździć Skodą Superb. Więc czy warto? To pozostawiam wam do oceny.

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Karol Snopek

Sport i nowe technologię to dziedziny, w których czuję się najlepiej. Nie widzę świata poza Boston Celtics i tym co dzieje się w NBA. Wielki fan J. Cole i muzyki spod gatunku R'n'B!

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.