149
Views

ŠKODA jest dobrze rozpoznawalną marką na naszym rynku i kojarzy się raczej z autami atrakcyjnymi cenowo na które może sobie pozwolić typowy Kowalski. Świetnie przyjęła się zarówno jako auto nowe jak i używane, najczęściej sprowadzane z zachodniej granicy. Skąd taka popularność? Odpowiedź jest prosta – to przyzwoite auto za przystępną cenę. Sprawdźmy czy tak jest też w przypadku III generacji.

.

ŠKODA Octavia III weszła do sprzedaży w Polsce w 2013 r i jest dostępna w kilku wariantach:

– Liftback,

– kombi,

– Scout,

– RS

– RS kombi

P1130931.

Nasz testowy egzemplarz to dobrze doposażona wersja Liftback za 140 tyś. zł, która mocna odbiega od standardowej wersji jeżeli chodzi o możliwości i dodatki. Czeszka robi pozytywne pierwsze wrażenie, znacząco różni się od poprzedniej generacji, nie jest to jakaś drobna kosmetyka lecz rewolucja. Auto idzie z duchem czasu, jest naszpikowane nowymi technologiami zapożyczonymi od innych aut z grupy Volkswagena i nie ma zamiaru pozostać w tyle przed konkurencją. O Octavii trzeba powiedzieć, że jest po prostu ładna, co prawda nie zachwyca jakimś “dizajnerskim” wyglądem ale nikt też nie powie, że jest brzydka. Przód wygląda elegancko i klasycznie, reflektory w standardzie posiadają światła do jazdy dziennej wykonane w technologii LED, które dodają nieco szyku i temperamentu. Zmieniono także atrapę chłodnicy, która ma teraz charakterystyczny kształt wspólny dla wszystkich modeli. Tył jest mocno stonowany, projektanci raczej się nie wysilili, zdecydowanie to najmniej atrakcyjna część auta. Światła tylne są zwyczajnie nudne.

P1130932 P1130939 P1130946.

Brakuje tu pomysłowości i odwagi, lecz trzeba pamiętać, że to ŠKODA, która nigdy nie wyróżniała się na drodze i w tym wypadku jest podobnie. To nic innego jak zwyczajne auto, które ma spełniać swoją funkcję, czyli być praktyczne, tanie i niezawodne.

Moim zdaniem największym problemem nowej Octavii jest zbyt duże podobieństwo do mniejszego brata, czyli modelu Rapid. Naprawdę tylko osoby które mocno orientują się w motoryzacji będą w stanie od razu odróżnić od siebie te dwa modele. Dla właścicieli Octavii to taki mały cios w policzek.

P1130934 P1130937.

ŠKODA w swej ofercie posiada pokaźny wachlarz silnikowy, a mianowicie 4 silniki Diesla oraz 9 czterocylindrowych turbodoładowanych jednostek benzynowych typu TSI. W naszym testowym aucie mamy do dyspozycji silnik benzynowy 1.8 T o mocy 180 KM oraz momencie obrotowym 250 Nm, a także napędzie na cztery koła. Za taką Skodę w podstawowej wersji musimy zapłacić 100 800 zł. Muszę przyznać, że to bardzo dobry silnik, a jego dynamika i elastyczność pozwala na bezpiecznie poruszanie się po drogach. Współpracuje on z automatyczną, 6-biegową skrzynią DSG i w tym połączniu auto przyspiesza do 100 km/h w 7.5 sekundy, a to świetny wynik. Jeżeli ktoś nie zetknął się jeszcze ze skrzynią DSG to powiem w skrócie, że działa perfekcyjnie! Zmiana biegów jest niewyczuwalna i błyskawiczna.

Dodatkowo auto posiada opcję Drive Setup która kosztuje 400 zł. i jest to opcja w której sami możemy wybrać styl jazdy. Mamy do wyboru tryby: Eco, Normal, Sport oraz Indywidual, gdzie dodatkowo mamy wpływ na ustawienie poszczególnych parametrów auta. Możemy np. ustawić silnik w tryb Eco, gdzie pracuje na niskich obrotach, a układ kierowniczy w Sport co daje nam pewne prowadzenie w zakrętach przy umiarkowanym zużyciu paliwa.

P1130998 P1140002.

Jak na 180 KM i napęd na cztery koła apetyt na paliwo jest stosunkowo mały. Oczywiście przy dynamicznej jeździe silnik potrafi spalić sporo paliwa, lecz w trasie w trybie Eco można spokojnie osiągnąć średnie spalanie na poziomie 7 l/100km. Auto prowadzi się dość pewnie, zawieszenie ma wystarczającą sztywność, a układ kierowniczy działa precyzyjnie.

P1130994  P1140003.

Zasiadając do wnętrza można zauważyć duże podobieństwo do VW Golfa. Wszystko jest przejrzyste, ergonomiczne i intuicyjne. Na plus zasługuje skórzana, trójramienna kierownica, która jest ładna i świetnie leży w dłoniach, a także piękne fotele z zintegrowanymi zagłówkami, które prócz tego, że przykuwają uwagę to są wygodne. Pozytywnie zaskoczyła mnie także ilość miejsca w kabinie. Pod tym względem jest bardzo dobrze, szczególnie z tyłu jest mnóstwo miejsca na nogi oraz nad głową. Cztery dorosłe osoby w komfortowych warunkach mogą wybrać się w daleką trasę bez obawy, że będzie niewygodnie czy ciasno.

Podróżując po naszych polskich drogach nie dochodziły do mnie jakieś nieprzyjemne odgłosy pracy zawieszenia czy źle spasowanych materiałów. Co prawda ich jakość jest różna, począwszy od miękkiego tworzywa na desce rozdzielczej po twarde uchwyty drzwi. Jest lepiej niż w poprzedniej generacji, ale do ideału sporo jeszcze brakuje. Miłym dla oka akcentem są ciekawie wyglądające jasne listwy ozdobne na bokach drzwi. Szkoda tylko, że w centralnej części kokpitu zabrakło już takiego jasnego elementu bo z pewnością wnętrze nabrałoby charakteru.

P1130997.

Muszę także wspomnieć o płynnie działającym systemie multimedialnym, który jest intuicyjny i działa naprawdę bezproblemowo. Ani na moment nie ma się wrażenia, że coś się niepotrzebnie długo wczytuje czy nawet przycina.

P1130996.

Inną zaletą Octavii jest ogromny bagażnik, który ma aż 590 litrów pojemności, a dodatkowo po złożeniu tylnej kanapy możemy uzyskać imponujące 1580 litrów. W wersji Liftback klapa bagażnika unosi się wraz z tylną szybą co w praktyce oznacza łatwiejszy dostęp do otworu bagażowego.

P1140008 P1140014 P1140015.

Nasza “testówka” jak już wspomniałem była wyposażona w wiele opcji dodatkowych a co za tym idzie cena mocno odbiegała od wersji podstawowej. Auto zawierało m.in. Pakiet Amazing w skład którego wchodziły reflektory Bi-ksenonowe z diodami LED z funkcją dynamicznego oświetlania zakrętów oraz ze spryskiwaczami reflektorów. Znalazła się także funkcja automatycznego włączania oraz zmiany świateł. Dla miłośników muzyki ŠKODA przewidziała opcjonalny system audio firmy Canton o mocy 570 W z 10 głośnikami. Przyznam szczerze, że sprzęt ten gra bardzo dobrze i jeżeli ktoś ceni dobrą jakość dźwięku to uważam, że warto zastanowić się nad takim zestawem. Innym ciekawym systemem jest Adaptive Cruise Assistant czyli aktywny tempomat który wymaga dopłaty 2800 zł. Nie jestem osobiście zwolennikiem takich technologii i sceptycznie podchodziłem do wypróbowania w praktyce jak i czy w ogóle działa taki system, ale ku mojemu zdziwieniu działa i to bardzo dobrze. Co prawda to dziwne uczucie, kiedy trzeba zaufać kamerom i czujnikom, sprawiało, że nieco obawiałem się o naszą “testówkę”, która przecież do najtańszych aut nie należy, ale wszystko kończyło się happyendem za każdym razem. Aktywny tempomat działa w ten sposób, że prócz funkcji normalnego tempomatu czyli ustawienia prędkości z jaką mamy jechać dodatkowo możemy ustawić odległość od poprzedzającego nas pojazdu. Oczywiście na autostradzie odległość ta musi być jak największa a w zatłoczonym mieście minimalna i specjalne kamery monitorują obszar przed nami i w razie potrzeby auto wyhamowuje lub przyspiesza utrzymując zadany dystans. Skoro producent wprowadza do seryjnej produkcji taki system, musi on działać na 100%, lecz ciągle miałem świadomość, że to tylko elektronika i nie potrafiłem się w pełni zrelaksować i ciągle trzymałem stopę nad pedałem hamulca. Tak na wszelki wypadek. Przejechałem wiele kilometrów z tym systemem i ani razu nie zdarzyło mi się nic nieprzyjemnego choć raz z wyłączonym tempomatem ŠKODA zaczęła sama bez mojej ingerencji gwałtownie hamować gdy się tego zupełnie nie spodziewałem. Czujniki w aucie wykryły zbyt dużą różnicę prędkości między mną a pojazdem jadącym z przodu i elektronika przejęła kontrolę. W systemach tych nie chodzi o to żeby ufać im za każdym razem na 100 % i w każdej sytuacji lecz są one jakby naszym aniołem stróżem, który gdzieś tam sobie czuwa i który potrafi zainterweniować w najmniej oczekiwanym momencie.

P1130946 P1140031

Możemy także wyposażyć Octavię w system Park Assistant, który wymaga dopłaty 1200 zł i jest to po prostu asystent parkowania. Czy działa? W skrócie – tak, działa, lecz zależy od miejsca w którym wystawimy go na próbę. Jeżeli jest to duży parking przy jakiejś galerii handlowej wtedy nie ma najmniejszego problemu. Auto sprawnie wyszukuje wolne miejsce i przejmuje kontrolę nad kierownicą, a naszym zadaniem jest tylko operowanie pedałem hamulca. Niestety, gdy przeniesiemy się np. na mały przyblokowy parking wtedy bywa różnie. Czasem ŠKODA ma problemy ze znalezieniem miejsca i prawidłowe, a co ważniejsze szybkie zaparkowanie graniczy z cudem. Czy warto wydać pieniądze na taki „gadżet” to kwestia indywidualna, ale osobiście uważam, że każdy kierowca powinien mieć taki manewr opanowany do perfekcji, a jeżeli tak nie jest to wystarczy pojechać na plac manewrowy i poćwiczyć – proste ale skuteczne.

P1130941 .

Podsumowując

ŠKODA Octavia trzeciej generacji to udany samochód, który posiada wiele ciekawych nowinek technicznych, które kiedyś były dostępne tylko dla aut klasy premium. Obszerne wnętrze jak i bogata gama dodatków opcjonalnych oraz silników to wielki atut czeskiego auta, lecz niestety cena nie jest już tak atrakcyjna jak byśmy chcieli. Szkoda, bo to właśnie cena jest głównym kryterium którym kierują się klienci w tej klasie samochodów. Czy nowa Octavia okaże się na tyle atrakcyjna aby stać się godnym następcą poprzedniej generacji? Czas pokaże.

P1130942

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Wpis partnerski

MenWorld.pl to lifestylowy magazyn dla mężczyzn. Na łamach naszej witryny internetowej można przeczytać artykuły z wielu dziedzin, które powinny zainteresować prawdziwego faceta. Nasi redaktorzy tworzą teksty o motoryzacji, podróżach, modzie, nowych technologiach oraz kulturze. Każdego dnia pojawiają się kolejne artykuły pisane w formie blogowej.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.