Site icon MenWorld.pl

Apple iPhone SE 2022. Ile kosztuje najtańszy iPhone?

Nie ukrywam, po wczorajszej konferencji spodziewałem się, ze Apple iPhone SE 2022 będzie wyglądał zupełnie inaczej. Najwidoczniej jednak przedstawiciele firmy uznali, że skoro mają jeszcze spory zapas części, a konkretnie elementów obudowy smartfona, należy je wykorzystać. W końcu jest to firma promująca ekologię i usuwająca z opakowania coraz więcej elementów. Ile kosztuje najtańszy iPhone i co oferuje klientom? Ciężko powiedzieć, czy jest się czym zachwycać.

Zacznijmy od tego, co nowego oferuje Apple iPhone SE 2022. Następnie sprawdzimy, ile kosztuje najtańszy iPhone. Przede wszystkim, co raczej nie jest niczym zaskakującym, najnowszy model “otrzymał” procesor Apple A15 Bionic. To najważniejsza zmiana na plus, bowiem jest to bardzo szybki sześciordzeniowy CPU. Smartfon zyskał również modem 5G, który prawdę mówiąc zapewne tylko przyspieszy “opróżnianie” baterii. Tak czy inaczej, jest to ten sam procesor, który posiadają właściciele iPhone 13.

Najlepsze jest jednak to, że producent nie zdecydował się na zmiany pod kątem wyglądu. Ba, na froncie widzimy 4,7-calowy ekran Retina HD. To trochę żart w dzisiejszych czasach. Ale w końcu miało być tanio. Obudowa również została taka sama, dlatego tuż pod wyświetlaczem nadal działa czytnik Touch ID. Aparat także nie zachwyca. 12 Mpix, HDR 4, brak opcji szerokokątnej. Apple iPhone SE 2022 dostępny jest w trzech wariantach kolorystycznych: czerwonym, grafitowym (albo czarnym, sam nie wiem) oraz białym.

Apple iPhone SE 2022. Ile kosztuje najtańszy iPhone?
Apple iPhone SE 2022. Ile kosztuje najtańszy iPhone?

Apple iPhone SE 2022. Ile kosztuje najtańszy iPhone?

Przejdźmy do najważniejszego, a więc ceny. Ile kosztuje najtańszy iPhone? Mamy do wyboru trzy wersje różniące się od siebie pojemnością magazynu na dane. Bazowa opcja – 64 GB została wyceniona na 2299 zł. Kolejna, 128 GB na 2549 zł. Topowy wariant z 256 GB pamięci kosztuje 3049 zł. Przedsprzedaż nowego iPhone SE 2022 rozpocznie się 11 marca (w piątek). Sprzedaż regularna startuje 18 marca. Link do sklepu Apple – klik. Aha, pamiętajcie, że w obudowie znajdziecie tylko iPhone oraz przewód USB C – Lightning. Żadnych ładowarek, słuchawek i innych rzeczy. Eko!

Co tu dużo mówić, użytkownik dostaje dobry procesor, ale słaby ekran. Dostaje odporność na zachlapania i pył (IP67), ale przy okazji przeciętny aparat. Dostaje również indukcyjne ładowanie ale stary design (co akurat też można uznać za zaletę). Krótko mówiąc, domyślam się, że smartfon będą kupować przede wszystkim ci, którzy za wszelką cenę chcą chwalić się jabłkiem na obudowie.

Exit mobile version