Site icon MenWorld.pl

Biedronka pod ścianą. Grozi jej 6 mld zł kary od UOKiK

Biedronka pod ścianą. Grozi jej 6 mld zł kary od UOKiK
Biedronka pod ścianą. Grozi jej 6 mld zł kary od UOKiK

UOKiK postawił Biedronce trzy zarzuty dotyczące akcji promocyjnej “Tarcza Biedronki Antyinflacyjna”, a kara może sięgnąć nawet 10% rocznego obrotu, a to może oznaczać nawet 6 mld zł kary.

Biedronce grozi 6 mld zł kary. Pierwszy zarzut

Pierwszy zarzut dotyczy braku realnego dostępu do regulaminu akcji promocyjnej w sklepie. Regulamin ten był dostępny wyłącznie w wersji elektronicznej, a pracownicy mogli jedynie go wydrukować na ewentualną prośbę klienta. Gdy klienci już dotarli do regulaminu dowiedzieli się, że:

Jeśli już klienci do niego dotarli, dowiedzieli się, że nie wystarczyło — zgodnie z hasłem reklamowym — znaleźć tańszy produkt w innym sklepie. Regulamin wprost wskazywał, że produkt ten należało kupić i to nie tylko w sklepie Biedronki, ale również u konkurencji, która została w regulaminie ograniczona do najpopularniejszych sieci. By uzyskać zwrot różnicy w cenach, warunków regulaminowych było dużo więcej i były wymagające, a wręcz uciążliwe, co mogło uczynić skorzystanie z akcji promocyjnej nieopłacalnym – pisze UOKiK

Przeczytaj także: Policja da Ci 1 milion złotych. Wystarczy, że powiesz kto

Biedronka pod ścianą. Grozi jej 6 mld zł kary od UOKiK
Biedronka pod ścianą. Grozi jej 6 mld zł kary od UOKiK

A, więc, aby otrzymać zniżkę na produkt musieli w tym samym tygodniu kupić produkt w sieci sklepów Biedronka oraz w innym sklepie produkt, zrobić jego zdjęcie (wraz ze składem) i zachować paragony obu produktów. Następnie należało złożyć zgłoszenie, a gdy zostało ono przyjęte, to klienci byli zobowiązani do wysyłki oryginałów dowodów zakupu i zdjęci pocztą tradycyjną na swój koszt.

Dodatkowo osoby te nie otrzymali zwrotu kosztów w formie pieniężnej, lecz sam e-kod o wartości zgłaszanej różnicy w cenie do wykorzystania tylko w sklepach sieci Biedronka i w terminie TYLKO 7 DNI od jego otrzymania. Tym samym prezes UOKiK informuje, że klienci mogli liczyć na zwrot kosztów w formie pieniężnej, a także zawiłość sprawiała, że komunikaty reklamowe mogły wprowadzać konsumenta w błąd.

Źródło: Business Insider

Sprawdź również inne nasze artykuły z kategorii biznes.

Exit mobile version