110
Views

3008-ka zdobyła tytuł Europejskiego Samochodu Roku 2017. Czy Peugeot 5008 będzie równie dobry?

W kwietniu br. opublikowałem test mniejszego z dwóch braci. Peugeot 3008 okazał się być naprawdę dobrym autem. Co prawda nie mogę o nim napisać, że to idealny samochód, aczkolwiek tytuł „Car of the Year 2017” nie wziął się znikąd. Bardzo podobny Peugeot 5008 stara się konkurować między innymi z Kią Sorento, Hyundaiem Santa Fe, Renault Koleos czy Skodą Kodiaq. Jak widać, rywale są bardzo mocni. Czy przyciągający wygląd oraz dobre wykonanie okażą się kluczem do sukcesu?

Swoją drogą, nie bardzo rozumiem panującą obecnie modę. Chodzi mi o ogromne podobieństwo poszczególnych modeli danego producenta. Możemy to zobaczyć między innymi w autach marek takich jak BMW, Mercedes-Benz, Skoda. Osobiście wolałbym widzieć różnice, a nie zastanawiać się czy przejeżdżała właśnie obok mnie „Klasa C”, „Klasa E” czy może „Klasa S”. Zgadzacie się ze mną?

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

Podążając za trendami, zachowując indywidualny styl

Słupki sprzedażowe nie mogą kłamać. SUV-y w Europie sprzedają się bardzo dobrze. Ba, są w zestawieniu za hatchbackami i sedanami segmentu C. Dlatego też Francuzi postanowili zrezygnować z nadwozia typu VAN i zmienili zarówno 3008 jak i 5008 na crossovera i SUV-a. Uważam, że to bardzo rozsądne posunięcie. Dlaczego tak często piszę wspólnie o tych obu modelach Peugeota? Dlatego, że korzystają one z tej samej płyty podłogowej EMP2, która używana jest zarówno w Citroenach, Peugeotach jak i DS-ach. Na tym podobieństw nie koniec. Oba auta mają praktycznie taki sam pas przedni, reflektory czy felgi. Oczywiście bohater tego artykułu jest zdecydowanie większy, konkretnie o 19 cm. Pozwoliło to na wygospodarowanie sporej ilości miejsca dla podróżujących.

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

Pazur lwa

Peugeot 5008 (a także 3008) to auto zdecydowanie dla indywidualistów. Wyróżnia się pośród innych SUV-ów agresywnym wyglądem. Widać tu ślady pazurów lwa. Przód ma ciekawie narysowane reflektory, spory grill, na którym widnieje logo Peugeota. Przeważają liczne przetłoczenia. Zauważyć można także plastikowe dodatki na zderzaku czy nadkolach. Szczególny ślad lew zostawił na tylnych reflektorach LED. Zostając jeszcze przy tyle – trochę nie podoba mi się zbyt mocne zakończenie. Chodzi mi o to, że nie ma takiego łagodnego przejścia na końcu. Całe szczęście, że umieszczono tam spojler. Nie oczekuję oczywiście tego, co widać np. w BMW X6, jednak wydaje mi się, że dałoby się jakoś lepiej zaprojektować tył tego auta.

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

Wracając do rozmiarów należy wspomnieć o tym, że 5008 jest o 16,5 cm większy niż 3008. To oznacza ponad 6 cm więcej przestrzeni na nogi w drugim rzędzie, a także dodanie trzeciego rzędu foteli, który wysuwa się z podłogi. Jako ciekawostkę dodam fakt, iż na naszym rynku Peugeot 5008 sprzedawany jest tylko w wersji 7-miejscowej. Na innych rynkach jest także dostępna wersja 5-osobowa, dlatego za jakiś czas będzie można spotkać się w tego typu odmianą na rynku wtórnym.

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

Wnętrze, które nieprędko się zestarzeje

Nie ukrywam, że według mnie 3008 był zdecydowanie ciekawiej skonfigurowany. Chodzi mi o materiał przypominający… jeans. W Peugeocie 5008 widoczny jest materiał imitujący karbon. Oczywiście wygląda fajnie, aczkolwiek osobiście wybrałbym raczej ten, który był w mniejszym modelu. Dalej jest praktycznie tak samo zarówno w 3008 jak i 5008. Ciekawie wyglądające przyciski na desce rozdzielczej, najmniejsza kierownica, dwa ekrany – jeden zamieniony za zegary (i-cockpit) oraz drugi, na środku kokpitu. Wyświetlacz tuż za kierownicą może wyświetlać np. mapę. Możemy oczywiście wybrać spośród kilku różnych ustawień, aby dostosować interesujące nas informacje. Troszkę irytowało mnie to, że przełączanie przez kolejne tryby posiada animację, która spowalnia ten proces. Wolałbym już szybkie przełączanie bez dodatkowych efektów.

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

Testowałem wersję z 6-biegową skrzynią manualną, aczkolwiek grzechem byłoby nie wspomnieć o świetnie wyglądającym drążku w skrzyni automatycznej. Jako że wnętrza praktycznie się nie różnią opiszę głównie różnice w autach. Zapewne domyślacie się, że chodzi o rozmiar.

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

Idealny w dalekie podróże

Auto ma 4640 mm długości, 1640 mm wysokości, a jego rozstaw osi to aż 2840 mm. Oznacza to naprawdę sporo miejsca dla podróżujących. Przede wszystkim na przednich fotelach miejsca jest odpowiednio dużo zarówno na nogi jak i nad głową. Kierowca zajmie idealną pozycję, która oczywiście jak to w SUV-ach bywa jest znacznie wyższa niż w przypadku np. sedanów. To duży plus, ponieważ zyskujemy o wiele lepszą widoczność. Miłym dodatkiem jest oczywiście funkcja masaży czy elektryczna regulacja z pamięciami ustawień.

Drugi rząd siedzeń posiada trzy fotele indywidualnie regulowane. Każdy z nich posiada mocowanie ISOFIX. Co ciekawe, po złożeniu ich uzyskamy płaską podłogę. Ba, fotel przedni także możemy złożyć dzięki czemu przewieziemy przedmioty, które mają aż 3,2 m długości.

Trzeci rząd siedzeń jest. Ot po prostu jest. Możecie posadzić tam dzieci lub kogoś kogo nie lubicie. Ale to żadna nowość (i żadna wada) nawet w tak dużych autach. Wygodny trzeci rząd siedzeń może oferować np. Mercedes-Benz Klasy V, a nie samochody pokroju 5008-ki.

Świetnie wypada pojemność bagażnika. 780 litrów robi wrażenie. Jeszcze ciekawiej jest po złożeniu foteli. 1940 litrów sprawia, że możemy zapakować naprawdę dużo rzeczy.

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

Nie tylko ładnie, ale także wygodnie i świeżo

Mowa oczywiście o systemie rozrywki, który działa naprawdę sprawnie (nawet zmiana temperatur jest w miarę szybka chociaż wolę tradycyjne pokrętło). Wnętrze oświetlane jest diodami LED, z kratek wentylacyjnych wydobywa się zapach. Nawigacja to produkcja TomTom-a, a więc można na niej polegać. Wyświetla dane o ruchu, wypadkach, cenach paliw. W bogatszych wersjach znajdziemy np. miejsce na ładowanie bezprzewodowe smartfonów, system kamer 360, czy funkcję autonomicznego hamowania tuż po wykryciu przeszkody. Oprócz tego jest np. osiem poduszek powietrznych z certyfikatem AGR czy wiele systemów wspomagających kierowcę, między innymi asystent pasa ruchu. Fani gadżetu o nazwie HUD muszą zapomnieć o możliwości zakupu takowego. Wysoko umieszczone zegary sprawiają, że ten się po prostu nie zmieścił. Nie ma tego złego. Ekran możemy skonfigurować tak, aby pokazywał interesujące nas informacje, a co ciekawe jest on oferowany nawet w podstawowej wersji.

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

Niby SUV, ale w teren nie ma co jechać

Przede wszystkim podstawowa sprawa. Nie ma tu napędu na wszystkie koła. Niestety, ale jedynym ratunkiem jest pakiet z system kontroli trakcji, tzw. Advanced Grip Control. Można go otrzymać z oponami Mud&Snow czy wspomaganiem zjazdu ze wzniesienia. Co prawda zwisy są krótkie, jednak pamiętajcie, że brak 4×4 wręcz przekreśla możliwości terenowe tego auta. Niby SUV, niby dodatkowe plastiki, niby wysoki prześwit, a jedna przeszkoda, którą możemy śmiało pokonywać to wysokie krawężniki.

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

BlueHDI o pojemności 1.6 i mocy 120 KM. Jest bardzo oszczędnie, ale o dynamice lepiej zapomnieć

Peugeot 5008 może być oferowany z różnymi motorami, zarówno wysokoprężnymi jak i benzynowymi. Stawkę zaczyna trzycylindrowy 1.2 PureTech o mocy 130 KM. Naprawdę nie rozumiem kto kupi taki motor do tak dużego auta. Gratuluję odwagi przede wszystkim. Jest też 1.6 THP o mocy 165 KM. W gamie znalazły się także wysokoprężne 1.6 BlueHDI o mocy 120 KM oraz chyba najrozsądniejszy 2.0 o mocach 150 lub 180 KM.

Do testów otrzymałem wersję z dieslem o mocy 120 KM, która współpracowała z 6-biegowym manualem. Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem automatów, jednak długie przełożenia sprawiły, że jeździło się nim naprawdę dobrze. Świetnie wypada także spalanie. Około 5 litrów w trasie i 6,5 w mieście sprawia, że to bardzo ekonomiczne auto. Bak o pojemności 56 litrów sprawi, że na jednym tankowaniu przejedziemy około 800 kilometrów, a więc całkiem nieźle. Przyspieszenie do setki trwa 11,2 sekundy. Dlatego też o sportowych wrażeniach zapomnijcie. To typowe francuskie auto. Ma wygodnie przewieźć od punktu A do B i zdaje w tym przypadku egzamin na szóstkę. Jest cicho i bardzo wygodnie. Tego oczekuję od SUV-ów i to właśnie dostałem od Peugeota 5008.

Peugeot 5008 1.6 BlueHDi - na próżno szukać nudy

Czy Peugeot 5008 to auto godne polecenia?

Na wstępie wspomniałem, że konkurencja jest duża. Wiecie co? Ta konkurencja naprawdę ma się czego bać. Peugeot 5008 to przede wszystkim duże, rodzinne auto z bardzo dobrymi materiałami użytymi do jego produkcji. Może oferować ogromny komfort, a przy tym być bardzo praktyczny. Wisienką na torcie będzie niskie spalanie w przypadku silników diesla, aczkolwiek 1.6 THP o mocy 165 KM także nie będzie miał dużego zapotrzebowania na paliwo.

Ceny? Startujemy od kwoty 99 900 zł za wersję Access z trzycylindrowym motorem. Szczerze? Pomińcie od razu. Nie ma tam nawet dywaników czy felg aluminiowych. Wiadomo, że najlepiej wybrać Allure, która startuje od 118 400 za manual i 1.2 PureTech lub 129 400 za 1.6 BlueHDI. Aczkolwiek testowana przeze mnie wersja Active, która posiada już w miarę przyzwoite wyposażenie to koszt rzędu 110 400 złotych. Mowa oczywiście o cenie startowej, ponieważ np. audio Focal kosztuje 3600 zł, lakier metalizowany 2700 zł.

Tak czy inaczej cenowo 5008-ka wypada naprawdę atrakcyjnie i w „tych pieniądzach” oferuje wiele za tak niewiele. Zachęcam do odwiedzenia najbliższego salonu i udania się na jazdę próbną. Zapewniam, że warto. Modelem tym zachwycą się przede wszystkim osoby, które nie chcą kupować nudnego auta o stonowanym wyglądzie. Peugeot 5008 to samochód dla kogoś, kto lubi nowinki techniczne, a przy okazji szuka bardzo praktycznego i dużego pojazdu.

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.