Kia właśnie pokazała w Europie swojego nowego gracza w segmencie kompaktów. Model K4 zastępuje dobrze znanego Ceeda, ale tak naprawdę nie jest jego prostym następcą. Pod względem rozmiarów i przestronności bliżej mu do samochodów klasy średniej niż kompaktowych hatchbacków. Do tego startuje w Polsce w bardzo atrakcyjnej cenie – od 107 490 zł.

Koniec Ceeda, czas na K4
Nowy model jest świeżym otwarciem. Kia postanowiła odejść od nazwy Ceed, bo K4 różni się praktycznie wszystkim – od miejsca produkcji (powstaje w Meksyku), przez zdecydowanie większe wymiary, aż po odważny design. Marka wykorzystała tu swoją filozofię projektową „Przeciwieństwa, które się uzupełniają”, co widać w proporcjach nadwozia i charakterystycznych detalach.
Trzy wersje, bogate wyposażenie
K4 dostępne jest w trzech wersjach wyposażenia: M, L i GT-Line. Najciekawiej prezentuje się topowa GT-Line, która ma na pokładzie praktycznie wszystko, co można wymarzyć.
Co ważne, porównując cenę startową z Ceedem, okazuje się, że nowy model wypada korzystniej. Ceed w wersji M był droższy o 500 zł od K4, mimo że nowy hatchback ma mocniejszy silnik i znacznie więcej przestrzeni.

Rozmiar ma znaczenie
Na pierwszy rzut oka K4 robi wrażenie sylwetką. Długość 4440 mm i szerokość 1850 mm czynią go jednym z największych aut w swojej klasie. Najbardziej zadowoleni będą pasażerowie tylnej kanapy – na nogi mają tu rekordowe w segmencie 964 mm. Do tego dochodzi sporo miejsca nad głową, zarówno z przodu, jak i z tyłu.
Bagażnik? Standardowo 438 litrów, a po złożeniu kanapy aż 1217 litrów. To naprawdę sporo jak na hatchbacka i argument, który wielu kierowców może przekonać do przesiadki z większych modeli.

Stylistyka na plus
Kia K4 wyróżnia się także detalami. Światła w charakterystycznym stylu „Star Map” inspirowane elektrycznym EV9, ukryte tylne klamki w słupku C czy lakier Sparkling Yellow sprawiają, że trudno przejść obok niego obojętnie. Wersja GT-Line wygląda jeszcze bardziej sportowo – 18-calowe felgi, czarne lusterka i trójramienna kierownica nadają jej charakteru.
Silniki i co dalej
Na start w ofercie znalazły się trzy jednostki benzynowe. Podstawowy silnik 1.0 T-GDI oferuje 115 KM i współpracuje z manualną, 6-biegową skrzynią. Wyżej w gamie jest 1.6 T-GDI dostępny w dwóch wariantach mocy – 150 KM i 180 KM – zestawiony z automatyczną skrzynią 7DCT.
Na tym jednak nie koniec. W 2026 roku do gamy dołączy pełna hybryda, a wraz z nią pojawi się K4 w wersji kombi (Sportswagon).
Wnętrze pełne technologii
Kabina nowej Kii to prawdziwa wizytówka modelu. Kierowca ma przed sobą cyfrowe wskaźniki o przekątnej 12,3 cala, obok których znalazł się ekran multimedialny tej samej wielkości. Do tego dochodzi 5,3-calowy panel do sterowania klimatyzacją. Wszystko zintegrowane w jeden, nowoczesny moduł.
Standardem jest Apple CarPlay i Android Auto w wersji bezprzewodowej. Od wersji L na pokładzie pojawia się ładowarka indukcyjna. Kia nie zrezygnowała jednak z klasyki – podstawowe funkcje nadal obsługuje się fizycznymi przyciskami i pokrętłami.
Wyższe wersje to już pełen komfort: podgrzewane i wentylowane fotele pokryte eko-skórą, audio Harman Kardon i cyfrowy klucz w telefonie (Digital Key 2.0). Do tego Kia Connect z aktualizacjami OTA, hotspotem Wi-Fi i asystentem głosowym „Hej Kia”.

Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu
K4 oferuje pakiet zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy już w standardzie. Jest tu m.in. system monitorowania martwego pola z funkcją unikania kolizji, podgląd martwego pola na ekranie zegarów, aktywny tempomat z funkcją Stop&Go czy asystent jazdy po autostradzie.
Ciekawostką jest też system hamowania awaryjnego, który reaguje nie tylko na samochody, ale również pieszych i rowerzystów – i to także podczas skrętu w lewo na skrzyżowaniu. Przy cofaniu pomaga system PCA, który ostrzega i w razie potrzeby automatycznie zatrzymuje auto.
K4 wchodzi do gry
Nowa Kia to odważny krok marki w stronę bardziej przestronnych, naszpikowanych technologią aut, które nie kosztują fortuny. K4 ma szansę namieszać w segmencie kompaktów – nie tylko dzięki rozmiarowi, ale też bogatemu wyposażeniu i atrakcyjnej cenie.
Pierwsze egzemplarze pojawią się w polskich salonach już w październiku. A w 2026 roku oferta poszerzy się o wersję Sportswagon – czyli praktyczne kombi.
Kia K4 pokazuje, że kompakt wcale nie musi oznaczać ciasnego, podstawowego auta. Wręcz przeciwnie – to model, który w wielu aspektach zahacza o klasę wyżej, pozostając jednocześnie dostępny dla szerokiego grona kierowców.
Sprawdź szczegóły na temat innych modeli tej marki odwiedzając stronę Kia Polska. Przy okazji zerknij na nasz test Kia EV3.