Z Premier League do Ekstraklasy? Hitowy transfer w powietrzu!

Rzadko zdarza się, że piłkarze z topowych piłkarskich lig świata trafiają do naszej rodzimej Ekstraklasy. Saido Berahino, który rozegrał ponad 133 spotkania w Premier League, może trafić do polskiej ligi. Niestety, nie wiadomo jeszcze, do jakiego klubu, jednak transfer wydaje się kwestią dni.

Z Premier League trafi do Ekstraklasy?

Nie oszukujmy się, Ekstraklasa nie jest ligą, do której chcą trafiać gracze reprezentujący wysoki, europejski poziom. Owszem, liga ta ma swój urok i z roku na roku łudzimy się, że któryś z klubów zaistnieje w europejskich pucharach, jednak rzeczywistość okazuje się brutalniejsza. Dlatego też informacje o tym, że zawodnik z Premier League jest bliski gry w polskiej lidze, są zaskakujące.

Przeczytaj także: Krzysztof Piątek na celowniku niemieckiego giganta!

Jak informuje Janekx98 dla serwisu Goal.pl, Saido Berahino, który sporą część swojej kariery spędził w Premier League, może trafić do polskiej Ekstraklasy. Niestety, na chwilę obecną nie wiadomo, do jakiego klubu miały trafić piłkarz urodzony w Republice Burundi.

Burzliwa przeszłość piłkarza

28-letni Berahino rozegrał w najlepszej piłkarskiej lidze świata 133 spotkania. W Premier League reprezentował barwy m.in. West Brom i Stoke City. Przez lata gry na wyspach zapisał na swoim koncie 23 bramki i zaliczył 4 asysty. Po latach gry w Anglii, w 2020 roku przeniósł się do belgijskiej Jupiler Pro League, gdzie łącznie, jako zawodnik Zulte Waregem i RSC Charleroi zdobył łącznie 10 bramek i 4 asysty.

premier league saido berahino
Z Premier League do Ekstraklasy? Hitowy transfer w powietrzu!

W ostatnim sezonie reprezentował barwy Sheffield Wednesday, w którego barwach wystąpił 40 razy, strzelając 9 bramek. Po zakończeniu rozgrywek jego kontrakt wygasł, przez co stał się wolnym agentem. Saido Berahino miał jednak w przeszłości spore kłopoty wychowawcze. Borykał się z problemami z alkoholem i innymi używkami, przez co w 2017 roku został zawieszony na osiem tygodni za używanie niedozwolonych substancji.

Źródło: Goal.pl

Reklama