Site icon MenWorld.pl

Zawód youtuber. Czy da się na tym zarobić?

Kim jest youtuber i jak nim zostać?

Youtuber to osoba posiadająca własne konto w popularnym serwisie wideo, na którym co kilka dni pojawiają się filmiki o dowolnej  tematyce. Youtube oferuje twórcom ogromną liczbę reklamodawców, dzięki czemu autor ma możliwości zarobku na wyświetleniach swoich filmów. Największą grupą wsparcia dla autora są jego subskrybenci, czyli ludzie którzy z zainteresowaniem śledzą jego aktywność. Im większa ilość subskrybuje kanał twórcy, tym większa szansa na zyski z reklam wyświetlanych przed czy podczas filmików oraz banerów, które nakładane są na materiały wideo. Dodatkowo, w dzisiejszym YouTube twórca może sprzedawać, jak i wypożyczać swoje filmy odbiorcom za pomocą płatnych funkcji serwisu, więc zarabianie nie ogranicza się jedynie do ilości wyświetleń.

Większość nowych YouTuberów wrzuca swoje filmiki do sieci tylko i traktowało to tylko i wyłącznie jako hobby. Z czasem to nastawienie się zmieniło, bo dzięki wytrwałej pracy i dobremu pomysłowi na kanał, zwykły Janek Kowalski może zostać gwiazdą internetu i zrobić na tym karierę. Oczywiście dzięki publikowaniu filmików na YouTube można zarobić duże pieniądze – mowa tutaj o kilkudziesięciu a nawet milionach złotych.

Zachód jest bardzo dobrym przykładem jak bardzo YouTube może zmienić życie. Większość z tamtych “gwiazd jutuba” porzuciła pracę by w pełni zająć się swoim nowym zawodem. Trend ten zaczyna być modny w naszym kraju. Najbardziej znanymi youtuberami w Polsce są między innymi Radosław Kotarski – twórca kanału Polimaty, którego bardzo często można zobaczyć w ekranie telewizora gdzie reklamuje lokaty pewnego banku, Krzysztof Gonciarz – odpowiedzialny za kanał Zapytaj Beczkę oraz osobisty kanał, na którym znajdziemy wideo z jego życia itd, gdzie łączna ilość subskrypcji wynosi ok. 1, 35 miliona. Nie można zapominać o Sylwestrze Wardędze, popularnym pranksterze, który może pochwalić się największą ilością subskrypcji na polskim youtube – 3 miliony.

W głowach niektórych istnieje przekonanie, że każdy kto chociaż raz zamieścił w serwisie YouTube filmik może nazwać się pełnoprawnym YouTuberem. Prawda jest jednak bardziej bolesna, bo aby móc się tak nazwać i zarobić na swoim filmie trzeba poświęcić bardzo dużo cierpliwości i czasu. Trzeba być świadomym w jakim mniej więcej wieku są grono naszych największych odbiorców, co chcą oglądać.

 

Vlogowanie przejmuje stery

Najpopularniejszym kontentem wstawionym obecnie na YouTube jest vlogowanie, czyli forma wideo bloga. Wszystko to co mogłoby pojawić się na Twoim blogu, jest nagrywane i wypuszczane do sieci, a do tego wszystkie potrzebny jest jedynie coś co potrafi nagrywać. Dzisiejszy postęp technologiczny pozwala na nagrywanie tego typu materiałów telefonami, które mieszczą nam się w kieszeni. Bardziej “majętni” jutuberzy używają do tego typu rzeczy bardziej zaawansowanych technologicznie urządzeń – kamerek, które potrafią nagrywać w rozdzielczości 4K podłączonych do gimbali, które sprawiają, że obraz nawet podczas jazdy samochodem jest stabilny.

Kilkadziesiąt filmików o tej samej tematyce nie ma szansy na przebicie.

Minimalną granicą dla internauty, który chce myśleć o zarabianiu na swoich filmikach są materiały, które wyświetlane są minimum 10 tysięcy razy. Specjaliści wyznają, że zarobki z reklam nie zależą tylko i wyłącznie od tego ile razy wyświetlony zostanie jego film. O wiele ważniejsze są treści jakie prezentuje na swoim kanale. Na YouTube znajdziemy miliony filmików z segmentu “beauty”, w których to dziewczyny opowiadają o swojej torebce pełnej kosmetyków, w jakim sklepie kupiły ten odcień szminki czy w jaki sposób dbają o swoją urodę. Tego typu materiały nie cieszą się zbyt wielką popularnością i generują niskie stawki za wyświetlenie tysiąca reklam (CPM).

W przypadku tego typu materiałów, najwięcej pieniędzy zarabia się przy materiałach z serii “Ulubieńcy miesiąca”, w których autorka opowiada o swoich ulubionych kosmetykach, ubraniach czy innych tego typu rzeczach z danego miesiąca. Sposób ten pozwala na ulokowanie kilku produktów naraz, co przekłada się na bardzo poważne zarobki – nawet do kilku tysięcy złotych za jeden produkt. Najlepsze jednak w tym jest to, że żadna osoba nie będzie wytykała twórcę komentarzami typu “sprzedała się” bo zazwyczaj o lokowaniu produktu widz się nie dowiaduje.

Ilość subskrybentów też może być mylna, bo twórcy, którzy posiadają na swoim koncie ponad 100 tysięcy subskrypcji, nie zawsze zarabiają w tysiącach – zdarza się, że miesięczne zarobki nie przekraczają nawet 400 złotych. Oczywiście jest też druga strona medalu, bo wśród tych którzy zarabiają “krocie” znajdą się oczywiście topowi youtuberzy, którzy za jedną wypłatę mogliby kupić kilkuletnie auto.

W Polskim biznesie “jutuba” największe pieniądze zarabia się przy bezpośredniej współpracy z największymi markami. Stawki za ulokowanie konkretnego produktu w materiale wideo zaczyna się najczęściej od kilkudziesięciu tysięcy złotych. W przypadku filmów dedykowanych, w których scenariusz dostosowywany jest do konkretnego produkty pozwala na monstrualne zarobki – nawet opiewające na 100 tysięcy złotych.

 

Spotkania z YouTuberami również mają swoją cenę

Kolejną formą zarobku są regularnie organizowane zloty youtuberów, które tworzone są dla fanów. Oczywiście takie eventy z reguły są darmowe, jednak można nabyć bilety VIP. Przejściówki na krakowski “MeetUP” w popularnej Tauron Arenie kosztowały około 500 złotych. Pozwalałby one na m.in. dostęp do zamkniętej strefy premium, spotkanie z influencerami, gwarantowały osobne wejście na teren wydarzenia, poczęstunek oraz zestaw gadżetów. Na tego typu zjazdy przyjeżdżają młodzi ludzie ze wszystkich zakątków naszego kraju, a wejściówki – nawet tej najdroższe – z reguły rozchodzą się szybciej niż ciepłe bułeczki.

Dodatkowo, w czasie letnim bardzo często organizowane są obozy młodzieżowe, na których pojawiają się gwiazdy polskiego świata YouTube. Jedną z firm, która organizuje tego typu wyjazdy w różnych częściach Polski jest Stars4Fans. 10-dniowy wyjazd oraz możliwość obcowania ze swoimi idolami kosztował około 2 tysiące złotych.

 

Wspieranie przez fanów również jest formą zarobku

Jednym z sposobów na zysk środków na nowe materiały wideo jest założenie konta, np. na Patronite. Jest to serwi scrowdundingowy, na którym najbardziej zagożali fani mogą przekazywać własne pieniądze by ci tworzyli częściej, a ich materiały powstawały na najwyższym, światowym poziomie. W ten sposób twórcy są w stanie zarobić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Bardzo dobrym przykładem jest wcześniej wspomniany Krzysztof Gonciarz, którego obecnie wspiera 670 patronów, a co miesiąc otrzymuje on od nich łącznie 11 060 złotych. Od początku założenia konta w tym serwisie, twórca ten od swoich patronów dostał łącznie ponad 400 tysięcy złotych. Oczywiście pieniądze te pozwalają mu tworzyć ciekawe materiały z różnych zakątków świata. Na jego profilu na Patronite opisany jest każdy cel, jaki postara się osiągnąć po przekroczeniu kolejnego pułapu.

 

Jesteś youtuberem? Wydaj książkę

W przeszłości książki wydawane były przez osoby, które posiadały wyobraźnie, na półkach księgarni pojawiały się również tytuły opisujące życie znanych i zasłużonych osób. Obecnie wśród YouTuberów panuje moda na pisanie i wydawanie swoich książek. Oczywiście wśród nich znajdą się osoby, które znają się na rzeczy, chociażby Gonciarz, który w 2011 roku wydał książkę pod tytułem “Wybuchające Beczki”, która skierowana była do środowiska graczy czy Paulina Miukła, której książka na temat języka polskiego i jego wariacji sprzedała się w nakładzie kilkunastu tysięcy egzemplarzy. Jednak wśród tytułów, które mogą czegoś nauczyć znajdą się książki takie jak “Justin Bieber – powrót na szczyt”, której “autorką” jest Angelika Mucha, znana lepiej jako littlemooonster96. Mucha, a raczej Jakub Biskupski, którego nazwisko możemy zobaczyć na okładce, opisuje życie Biebera oraz moment, w którym youtuberka dotknęła w ręki swojego idola.

 

Na YouTube da się zarobić

Okazuje się, że nowo powstały zawód jest bardzo opłacalny, a najwięksi youtuberzy w naszym kraju, i nie tylko, zdają się to potwierdzać. Najpopularniejsi twórcy w polsce zarabiają nawet do kilkuset tysięcy złotych na jednym filmie, a kolejne przychody generują gadżety oraz spotkania z fanami. Formą zarobku okazuje się być również darowizna od fanów za pomocą portali crowdfundingowych, czy bardziej klasyczny sposób – wydanie książki. Jak widać, z tego typu zajęcia da się wyżyć i żyć na bardzo wysokim poziomie. Wystarczy tylko dobry pomysł, chęci i cierpliwość, a na życie możecie zarabiać poprzez umieszczanie filmików w sieci.

Exit mobile version