Tego jeszcze nie było! Aston Martin Warszawa organizuje wyprawę
Pierwszy raz w historii salon Aston Martin Warszawa zorganizował taką wyprawę. 17 załóg zasiadających za sterami samochodów brytyjskiego koncernu pokonało przez 4 dni ponad 1000 kilometrów. Na wielu krajowych autostradach i drogach ekspresowych prowadzących do Polanicy-Zdroju można było zobaczyć z bliska bohaterów sagi z udziałem legendarnego Jamesa Bonda. Jeszcze więcej emocji uczestnicy doświadczyli drugiego dnia. Zaczęli od pokonania Drogi Stu Zakrętów między Kudową Zdrój a Radkowem. Kawalkada wyruszyła o poranku i przez cały dzień poznawała malownicze zakątki Parku Narodowego Gór Stołowych, Gór Sowich, Kuźnic Świdnickich i Karkonoszy.
Były wśród nich:
- Pałac w Sarnach wybudowany w XVI wieku przez Fabiana von Reichenbacha
- Zamek w Karpnikach wzniesiony w XIV wieku przez rycerza, Henryka Czirna, ówczesnego
właściciela Płoniny i Sokolca - Wiele miejscowości znajdujących się na szlaku: Nowa Ruda, Miłków, Pieszyce, Walim, Unisław
Śląski, Czarny Bór, Kamienna Góra, Marciszów, Janowice Wielkie, Kostrzyca, Sobieszów,
Piechowice
Istotnym elementem dnia zakończonego metą w Szklarskiej Porębie było realizowanie wielu zadań. Na każdym ze strategicznych punktów trasy uczestnicy musieli wykazać się wiedzą na temat historii marki, a w szczególności modeli, które zasłynęły w światowej kinematografii.
Ze Szklarskiej Poręby do Wrocławia
W sobotę, 21 września, uczestnicy wyprawy wyruszyli o godzinie 10-tej ze Szklarskiej Poręby, by około godziny 17-stej dotrzeć na wrocławski Rynek. To także była dobra okazja, aby zaczerpnąć świeżego powietrza na malowniczej trasie wiodącej przez Sudety i miejsca, które na stałe zagościły na kartach historii.
Szlak prowadził przez:
- Pałac w Wojanowie. Renesansowy dwór zbudowany na początku XVII wieku. Spalony przez
Szwedów podczas wojny trzydziestoletniej i odbudowany dwie dekady później - Zamek Książ. Datowany na koniec XIII wieku i wielokrotnie przebudowywany. Wpisany na listę
7 cudów Polski - Kawalkada sportowych samochodów przejechała też przez Jelenią Górę, Kaczorów, Bolków,
Dobromierz, Świebodzice oraz Świdnicę
Wieczorem uczestnicy podsumowali 3-dniową wyprawę na wrocławskim rynku. Była to szansa na krótkie przedstawienie kultowych modeli, a także pamiątkowe zdjęcia i zadawanie setek pytań
nurtujących każdego fana motoryzacji. Finał imprezy w stylu Casino Royal miał niezwykle uroczysty charakter. Bankietowe, kobiece kreacje przeplatały się z wysmakowanymi garniturami i rozgrzewającymi trunkami liczącymi kilka dekad. Po tak intensywnych dniach, chwila wytchnienia i zapomnienia przy wstrząśniętym, niezmieszanym kieliszku Martini, podkreślała smak i klasę przedsięwzięcia. Relaks przy stole z ruletką w akompaniamencie nastrojowej muzyki stanowił swoistą wisienkę na torcie.
Potężne V8 i V12
Poza integracją, dobrą zabawą i zgłębianiem tajemnic Dolnego Śląska, istotnym elementem programu były samochody. Na liście obecności zameldowały się modele, które mogliśmy zobaczyć w wielu filmach z agentem 007 w roli głównej. Między innymi najnowszy w gamie, 725-konny Aston Martin DBS Superleggera, podwójnie doładowany Vantage V8 przyspieszający do 100 km/h w 3,6 sekundy, Virage, Vanquish, DB9, Rapide, a także DB11 wprowadzający brytyjski koncern w nowy rozdział estetyki, elegancji i sportowego sznytu w najbardziej szlachetnym wydaniu Gran Turismo. Arystokratyczny, motoryzacyjny pierwiastek zasiany w malowniczych i jednocześnie skrywających wiele tajemnic zakamarkach Dolnego Śląska, zostanie na długo w pamięci. Do zobaczenia w przyszłym roku na kolejnej wyprawie Aston Martin Tour.
Zdjęcia i tekst dostarczone zostały przez Aston Martin Warszawa.