Ferguson Regent P1 – przenośne radio z DAB i Bluetooth

Trzeba przyznać, że radio Ferguson Regent P1 wygląda… oldschoolowo. Przynajmniej według mnie. Podczas pierwszego uruchomienia miałem nadzieję, że nie będzie jednak grało jak te, znane z PRL-u. Już teraz mogę Wam zdradzić, że tak nie było. Ba, jak na tego typu sprzęt za niewielką w sumie kwotę gra przyzwoicie jak na przenośne radio z DAB i Bluetooth. Zacznijmy jednak od początku.

Zawartość opakowania i wygląd zewnętrzny

Przede wszystkim warto wspomnieć o tym, że Ferguson Regent P1 można kupić w trzech kolorach. Mowa o froncie, ponieważ reszta pozostaje taka sama. A więc to przenośne radio dostępne jest w kolorze srebrnym, szarym i złotym. Do naszej redakcji dotarła wersja silver. Według mnie najładniejsza.

W zestawie znajdziemy:

• Przenośne radio Ferguson Regent P1
• Ładowarkę – zasilacz
• Przewód AUX (zakończony z dwóch stron wtyczką miniJack 3,5 mm)
• Instrukcję obsługi
• Kartę gwarancyjną

Wygląd zewnętrzny Ferguson Regent P1

Przenośne radio Ferguson Regent P1 wykonane jest głównie z dobrej jakości plastiku. Jest także sporo aluminium, np. na froncie jako maskownica głośników stereo, czy uchwyt, który sprawia wrażenie naprawdę solidnego.

Na froncie oprócz głośników producent umieścił trzy przyciski do sterowania muzyką, a także przycisk, który odpowiada zarówno za wybudzenie urządzenia, jak i zmianę trybu działania.

Z tyłu znajdziemy szereg złącz. Mowa o wyjściu słuchawkowym, wejściu AUX, zasilaniu 12V i porcie USB. Umieszczono tam także główny włącznik urządzenia, który pozwala na całkowite odcięcie prądu. Oczywiście z tyłu jest antena do odbioru stacji FM. Co ciekawe, na tylnej części radia znajdziemy także tak zwany bass reflex.

Na górze umieszczono czytelny wyświetlacz, który pokazuje nam jaka jest odtwarzana aktualne stacja (bądź utwór). Dowiemy się z niego także tego, jaka jest aktualnie godzina, jaki jest poziom głośności oraz jakość sygnału. Są również dwa przyciski: menu/info, a także memory/reset. Jest duże pokrętło do regulacji głośności oraz to, które odpowiada za zmianę stacji radiowej.

Przenośne radio Ferguson Regent P1 w praktyce

Czas na sprawdzenie tego, co potrafi przenośne radio Ferguson Regent P1. Zacznijmy od tego, ile rzeczywiście może pracować na baterii. Akumulator ma pojemność 4000 mAh. W praktyce oznacza to możliwość odtwarzania muzyki nieprzerwanie przez około dziewięć godzin. Oczywiście wszystko zależy od tego, czy będziecie słuchali ulubionych utworów głośno, czy cicho. Tak czy inaczej, wynik rewelacyjny. Zaskoczyła mnie intuicyjna obsługa Regent P1. Tu wszystko jest tak dziecinnie proste, że każdy po chwili będzie wiedział co i jak. Radio odtwarza sygnał DAB bezbłędnie, to znaczy w miejscu testów (Rzeszów). Nie inaczej jest z odbiorem stacji FM. Jeśli chcecie połączyć się z radia przez Bluetooth wystarczy wyszukać je w smartfonie, tablecie czy komputerze i już. Tak po prostu. Nie inaczej jest z ustawieniem budzika. Wybieracie godzinę, ustawiacie to, czy ma np. włączać się muzyka czy dźwięk. Następnie zaznaczacie czy budzik ma dzwonić codziennie, w dni robocze czy weekendy i to wszystko. Co ważne, budzików może być kilka.

Radio ma wymiary 278 x 110 x 208 mm, a więc nie jest przesadnie duże. Waży natomiast dość sporo, bo 1,7 kg. Z jednej strony oznacza to solidność urządzenia, z drugiej natomiast jeśli będziecie chcieli zabrać je np. na biwak, ten dodatkowy bagaż może nieco irytować.

Dźwięk

Dwa głośniki oferujące po 15 W RMS. Co tu dużo mówić, jak na przenośne radio, które można postawić np. w kuchni, albo zabrać je ze sobą na wycieczkę możecie być pewni, że będzie głośno. Nasuwa się jednak pytanie, czy głośność idzie w parze z jakością dźwięku? Nie oszukujmy się, radio za trzy stówki nie będzie grało idealnie. Pojawią się tu czy tam jakieś “rysy na szkle”. O dziwo, Ferguson Regent P1 nie gra słabo. Ba! Gra nawet dobrze. Dobrze słyszalne są tony wysokie, nieco gorzej średnie. Mało tego, głośniki oferują fajny, miękki bas. Testowałem jakość muzyki za pomocą Tidala w wersji Master, sprawdzałem również DAB czy FM. Za każdym razem (oczywiście pomiędzy FM a Tidalem jest przepaść) jakość muzyki mogłem ocenić na szkolne “cztery”. Kto by pomyślał, serio.

Podsumowanie

Ferguson Regent P1, czyli przenośne radio z DAB i Bluetooth wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Podchodziłem do testu bardzo sceptycznie, ale im dłużej na nie patrzę i się zastanawiam, tym większy widzę sens w jego zakupie. Urządzenie jest solidnie wykonane, wygląda dobrze, oferuje DAB, Bluetooth, USB, a także gra długo na baterii, a do tego kosztuje niewiele. Myślę, że to idealny sprzęt do kuchni, ogrodu, dla… pracowników “wykończeniówki” i po prostu dla kogoś, kto chce posiadać fajne przenośne radio. Co tu dużo mówić: jestem na tak!