Site icon MenWorld.pl

Ford Mondeo Hybrid – świetna alternatywa dla diesla

Mondeo piątej generacji zostało zaprezentowane w Detroit w… 2012 roku. Szmat czasu. Początkowo było to drugie wcielenie Forda Fusiona. Swoją drogą, nawet nie sprawdzajcie jak wygląda pierwsza generacja. Długo musieliśmy czekać, by samochód trafił w końcu do Europy. Dopiero po dwóch latach pojawił się na targach we Frankfurcie. Prywaciarze sprowadzali oczywiście na potęgę Fusiony z USA, jednak co z prawdziwie europejskim Mondeo? Ostatecznie model ten jest sprzedawany od 2015 roku. Od tamtej pory rynek wręcz został zalany tym samochodem. Wcale to nikogo nie powinno dziwić. Jest  komfortowy, dobrze wyposażony i przede wszystkim tani. Ogromna ilość Mondeo jeździ w firmach. Sam myślę o zakupie MK5, ponieważ auto po prostu mi się podoba. O ile ja nastawiałem się na diesla, o tyle od testów trafiła się hybryda. Cóż, po teście mam mętlik w głowie. Oj, spory mętlik. Ale od początku. Poznajcie bohatera testu. Oto Ford Mondeo Hybrid.

Ford Mondeo Hybrid - świetna alternatywa dla diesla

Ford Mondeo Hybrid to świetna alternatywa dla diesla. Pali niewiele nie tylko w mieście, ale i w trasie!

Ford Mondeo z zewnątrz

Zastanawiam się, czy jest sens pisać o wyglądzie Mondeo. Chyba już każdy człowiek doskonale zna ten samochód. Przód, a konkretnie grill bardzo podobny do tego, który znamy z Astona Martina. Fajnie wyglądająca linia boczna z opadającym dachem. Do tego tył – reflektory zachodzące na boki, sporo przetłoczeń. Jedyne do czego się można przyczepić, szczególnie w tych tańszych wersjach to wielkość felg. Są zdecydowanie za małe przez co wydaje się, że Mondeo to takie muskularne auto z śmiesznie małymi kołami. Wystarczy zamiast 16-tek założyć ładne 18-tki i już całkowicie zmienia się wygląd samochodu. Ford Mondeo Hybrid nie wyróżnia się niczym szczególnym poza kilkoma znaczkami, które informują, że jest to samochód eko. Hybryda występuje tylko i wyłącznie z nadwoziem typu sedan. Osobiście wolę sedany i liftbacki, więc mi wcale nie przeszkadza brak kombi.

Jedno muszę przyznać. Pomimo upływu wielu lat od premiery Mondeo samochód ten wcale się nie zestarzał. Nadal wygląda świetnie i pomimo tego, że tak często można go spotkać na drodze, lubię na niego patrzeć. To duży sukces marki, ponieważ niewielu producentów może pochwalić się tym, że ich auta pomimo wielu lat na rynku, nadal przykuwają uwagę.

Ford Mondeo Hybrid - świetna alternatywa dla diesla

Ford Mondeo Hybrid pomimo tego, że został zaprezentowany światu w 2012 roku, nadal wygląda świetnie, prawda?

Mondeo w wersji hybrydowej – zmiany we wnętrzu

Kokpit jaki oferuje Ford Mondeo Hybrid nie różni się na pierwszy rzut oka praktycznie niczym jeśli porównamy go do pozostałych wersji. Tu nadal jest nowocześnie, przestronnie i komfortowo. Oczywiście nie jest to półka premium, dlatego nie zdziwcie się, że usłyszycie z pewnych elementów jakieś skrzypienie. Na szczęście rzadko pojawia się ono podczas jazdy. Nowością są natomiast zegary. W centralnym punkcie znajdziemy tradycyjny prędkościomierz, natomiast po jego prawej i lewej stronie umieszczono dwa ekrany. Możemy się z nich dowiedzieć np. jak wygląda raport spalania, poziom naładowania akumulatorów, czy aktualne ciśnienie w kołach. Są takżę takie informacje jak klimatyzacja, multimedia, telefon, czy nawigacja. Jeśli dalej doszukiwać się będziemy zmian, to przy lewarku skrzyni biegów (e-CVT) znajdziemy przycisk do uruchomienia trybu jazdy “Eco”. To wszystko.

Ford Mondeo Hybrid - świetna alternatywa dla diesla

Ford Mondeo Hybrid oferuje bardzo dobrze wyciszone wnętrze.

Ford Mondeo Hybrid podczas codziennego użytkowania

Przede wszystkim od pierwszych kilometrów, które pokonałem w hybrydowym Mondeo mogę powiedzieć jedno – jest to samochód bardzo dobrze wyciszony. Już nawet nie chodzi mi o to, że przecież często po mieście będziemy jechali z wyłączonym silnikiem spalinowym. Ogólnie kabina bardzo dobrze izoluje nas od dźwięków otoczenia, co znacznie wpływa na komfort jazdy. Pomagają również dobrze wyprofilowane fotele. Nawet po 600 km jazdy nie byłem wcale zmęczony, a przecież Mondeo, którym jechałem nie miał masaży i tym podobnych “umilaczy”. W kabinie jest sporo miejsca – zarówno dla podróżujących z przodu, jak i z tyłu. Plus za duże okna, dzięki czemu widoczność jest naprawdę dobra. W parkowaniu pomaga kamera cofania i wszechobecne czujniki. Jest również asystent parkowania, ale ja z tego rozwiązania nie korzystam.

Minusem dla wielu osób może okazać się bagażnik. Ten w wersji tradycyjnej jest wręcz ogromny. Przykładowo liftback oferuje 458 litrów (lub 1437 l po złożeniu tylnych foteli), kombi 488 l (lub po złożeniu foteli tylnych 1605 l). Natomiast wersja hybrydowa (sedan) oferuje użytkownikowi zaledwie 383 litrów. Co gorsza, jest on bardzo źle wyprofilowany. Dlatego też, jeśli będziecie chcieli przewieźć nawet… wózek jego kształt będzie wam to utrudniał. No cóż, nie można mieć wszystkiego.

Ford Mondeo Hybrid - świetna alternatywa dla diesla

Ford Mondeo Hybrid ma niestety niezbyt “przyjazny” użytkownikowi bagażnik. To wina akumulatorów. W końcu gdzieś je trzeba było umieścić.

Hybrydowy Ford Mondeo w trasie i w mieście

Dlaczego chcę kupić diesla? Bo mało pali, przede wszystkim w trasie. Z doświadczenia jazdą hybrydami wiedziałem, że takie rozwiązanie sprawdza się w mieście, jednak jadąc szybko, samochód będzie spalał sporo paliwa. Nawet nie wiecie jak mocno się zdziwiłem pokonując kilkukrotnie dłuższe odcinki, np Rzeszów – Warszawa – Rzeszów. Wspomniana trasa to wynik na poziomie 5,7 l/100 km. Jeśli natomiast jechałem drogą regionalną nie przekraczając 90 km/h mogłem zaobserwować spalanie wynoszące 3,7 l/100 km. Po mieście, jeżdżąc ekonomicznie, ale i trafiając na korki hybrydowe Mondeo paliło 4 – 4,5 l/100 km. Krótko mówiąc – szok! W końcu jest to dwulitrowy motor R4 wspierany baterią o pojemności 1,4 kWh. Łączna moc zestawu to 187 KM. Sprint do setki trwa 9,2 sekundy, natomiast prędkość maksymalna wynosi 189 km/h (w praktyce da się szybciej, ale cii…). Co ciekawe, silnik współpracuje z bezstopniową skrzynią e-CVT. Nie ukrywam, nie jestem jej zwolennikiem. Szczególnie przez to “wycie” po wciśnięciu pedału gazu do spodu. Na szczęście podczas codziennej jazdy jest cicha, nie generuje dziwnych dźwięków, a producent nie zaserwował nam sztucznej zmiany biegów, którą już nie raz widziałem. Warto również dodać, że system doładowuje się podczas hamowania oszczędzając tarcze oraz klocki. Z prądu korzysta między innymi klimatyzacja, a także pompy wody.

Ford Mondeo Hybrid - świetna alternatywa dla diesla

Miałem kupić diesla, a teraz… sam już niewiem

Ford Mondeo Hybrid sprawił, że mam teraz mętlik w głowie. Byłem nastawiony na diesla, a teraz, po przejechaniu niespełna dwóch tysięcy kilometrów wydaje mi się, że lepszą opcją jest hybryda. Wcale nie jest droższa, ma dwulitrowy motor wspierany przez akumulatory, który jest oszczędny nie tylko w mieście, ale i w trasie. Ford Mondeo świetnie się prowadzi, jest bardzo komfortowy, dobrze wyciszony, wygląda świetnie pomimo wielu lat od premiery i wcale nie zamierza się zestarzeć. Cóż, nie dziwi mnie popularność tego modelu w naszym kraju. Oferuje świetny stosunek ceny do jakości. Poważnie, praktycznie w maksymalnym wyposażeniu ta hybryda kosztuje około 160 tysięcy złotych (bazowo 140 tys) co według mnie nie jest wygórowaną kwotą. Nie będę ukrywał, ilość zalet, które ma Ford Mondeo Hybrid sprawia, że nawet na ten problematyczny (niestety) bagażnik można przymknąć oko. Krótko mówiąc, macie do czynienia z autem tak dobrym, że szczerze je mogę polecić. Nie będę ukrywał, że niezbyt często zdarza mi się to, że oddając samochód myślę po cichu “fajnie było, szkoda, że już koniec”. Brawa dla Forda za zbudowanie hybrydy, która rzeczywiście przyjazna jest użytkownikowi. Krótko mówiąc, jestem na tak.

Ford Mondeo Hybrid - świetna alternatywa dla diesla

Exit mobile version