Site icon MenWorld.pl

Lamax Sounder SO-1 – przenośny głośnik bluetooth

Od razu muszę zaznaczyć, że jestem fanem dobrego brzmienia, dlatego mocno krytycznym okiem (uchem?) podchodzę do sprzętu audio. Nie inaczej jest w tym przypadku. Przenośny głośnik bluetooth ma umilać nam spędzanie czasu, dlatego musi oferować dobrą jakość dźwięku. Tak naprawdę tylko jeden z dotychczas przetestowanych przeze mnie przedstawicieli tego typu urządzeń wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Był nim Razer Leviathan Mini, który grał naprawdę świetnie jak na swój rozmiar. Jeśli więc poszukujecie dobrego brzmienia i możecie przeznaczyć około 500 – 600 złotych na głośnik bluetooth to wydaje będą to dobrze wydane pieniądze. Co ciekawe, jest to urządzenie, które ma już dwa lata. Przez ten czas nie spotkałem się z lepszym głośnikiem, serio. Dziś jednak zajmiemy się nieco tańszym, ale nadal nie najtańszym głośnikiem. Wodoszczelna obudowa, spore gabaryty, ładny wygląd, specjalne wzmocnienie tonów niskich. Na papierze wygląda to nawet dobrze. Przekonajmy się, co w praktyce oferuje Lamax Sounder SO-1.

Lamax Sounder SO-1 - przenośny głośnik bluetooth

Zawartość opakowania

Należą się słowa uznania za zawartość opakowania, jaką otrzymujemy podczas zakupu Lamax Sounder SO-1. Znalazł się w nim oczywiście przenośny głośnik bluetooth, a także:

Szkoda tylko, że producent nie dołączył kostki do ładowania. Być może uznał, że taką w domu już posiadamy, bo przecież w jakiś sposób musimy naładować swoje smartfony i tablety. Może to i lepiej.

Przenośny głośnik bluetooth Lamax Sounder SO-1 z zewnątrz

Patrząc na Lamax Sounder SO-1 widzę trochę podobieństwo do JBL Pulse. Tak czy inaczej, głośnik wygląda bardzo dobrze. Otrzymałem do testów bardzo neutralną wersję jeśli chodzi o kolory, ale na stronie producenta widziałem, że są dostępne także inne kolory. Dlatego też każdy znajdzie coś dla siebie. Głośnik pokryty jest głównie materiałową siatką. Z racji tego, że głośnik oferuje normę IPX4, a więc odporność na zachlapania znajdziemy tu także sporo elementów pokrytych gumą.

Głośnik waży około pół kilo, dlatego trzeba przyznać, że wydaje się być solidnym sprzętem. Jakość spasowania poszczególnych elementów stoi na wysokim poziomie. Gniazdo AUX i USB schowane są za zaślepką, aby nie uległy awarii przy przypadkowym zalaniu. Na gumowym “pasku” znajdziemy przycisk uruchamiający głośnik oraz ten, za pomocą którego uruchamiamy wzmocnienie tonów niskich, tak zwaną funkcję S-BASS. Co ciekawe, Lamax Sounder SO-1 posiada możliwość podłączenia za pomocą technologii NFC. Na górze znajduje się panel dotykowy, dzięki któremu przełączamy utwory. Widnieje tam także informacja o tym, czy głośnik pracuje w trybie normalnym, czy też uruchomiliśmy funkcję S-BASS. W dolnej części umieszczono głośnik. Nie jest to przypadkowe miejsce. Wystarczy postawić Sounder SO-1 tak, by ten element był skierowany do dołu, aby spotęgować dźwięk tonów niskich. Takie prawa fizyki.

Testy praktyczne

Testowany przenośny głośnik bluetooth, może łączyć się praktycznie z wszystkimi urządzeniami, które pozwalają na łączność w tej technologii. Możemy więc odtwarzać dźwięk z laptopa, smartfona, tabletu, czy nawet telewizora. Oprócz tego możemy łączyć się praktycznie w mgnieniu oka ze smartfonami, które wyposażone są w technologię NFC. Trzecia możliwość to po prostu podpięcie źródła dźwięku do głośnika za pomocą przewodu audio zakończonego końcówkami mini Jack 3,5 mm.

Jakość dźwięku niestety nie jest tak dobra, jakiej oczekiwałem. Co prawda tony niskie są bardzo dobrze słyszalne, nawet w trybie normalnym. Bass jest miękki, brzmi bardzo fajnie. Gorzej jest z tonami średnimi. Te nie są czyste, ciężko je dostrzec. Jeszcze słabiej wypadają tony wysokie. Tych praktycznie nie da się usłyszeć. Dlatego też sumując wszystkie tony, otrzymujemy dźwięk mocno przytłumiony z przeważającym basem. Fani wokalu, muzyki klasycznej, instrumentów strunowych będą zawiedzeni.

Narzekać natomiast nie mogłem na głośność. Lamax Sounder SO-1 jest naprawdę głośny. Oczywiście, przy maksymalnym ustawieniu dźwięki zaczynają być zniekształcone, jednak już przy 80% wydaje mi się, że jest na tyle głośno, że nie trzeba ustawiać maksymalnego poziomu. Głośnością sterujemy za pomocą pokrętła. Co ciekawe, z głośnika możemy także korzystać w trybie zestawu głośnomówiącego. Możemy więc przeprowadzać rozmowy bez konieczności korzystania z telefonu.

Głośnik wyposażony jest w akumulator o pojemności 4000 mAh. Producent informuje, że będzie on pracował przez 10 godzin. Wszystko oczywiście zależy od poziomu głośności. Jeśli ustawimy około 50 % rzeczywiście będzie on grał przez 9, nawet 10 godzin. Im głośniej, tym analogicznie krócej. Wydaje mi się jednak, że poniżej 6, może 7 godzin nie zejdziecie.

Podsumowanie

Przenośny głośnik bluetooth, który testowałem to sprzęt dobry, ale nie idealny. Muszę przyznać, że producent postarał się jeśli chodzi o jakość użytych materiałów oraz spasowanie poszczególnych elementów. Nie jestem pewny, czy powinno się go używać podczas deszczu, ponieważ siateczka osłaniająca większą część głośnika może schnąć długo, bądź przez wilgoć możemy uszkodzić sprzęt. Trochę zawiodłem się na jakości dźwięku. Brakowało mi jednak tonów wysokich, które sprawiłyby, że głośnik grałby czysto.

Czy jest to urządzenie warte uwagi? Wydaje mi się, że tak. Za około 400 złotych otrzymujemy solidny głośnik, który gra długo i z pewnością umili czas podczas wypadu za miasto.

Lamax Sounder SO-1 - przenośny głośnik bluetooth

Specyfikacja techniczna

Bezprzewodowa technologia Bluetooth v4.1
Obsługa profili A2DP v1.2, AVRCP v1.4
Maks. odległość parowania Do 10 metrów
Bateria Lithium 4000 mAh
Czas odtwarzania Do 10 godzin
Czas ładowania Od 4 do 5 godzin
Wydajność głośnika 24 W (Max) / 16 W (RMS)

 

Wielkość przetwornika 45 mm
Zakres częstotliwości 180 Hz – 20 KHz
Opcje odtwarzania Bluetooth, kabel audio jack 3,5 mm
Handsfree Wbudowany głośnik i mikrofon, obsługa bezp. na głośniku
Wodoszczelność IPx4, ochrona przed rozbryzgami wody pod każdym kątem
Wymiary 78 x 75 x 190 mm
Waga 560 g

 

Exit mobile version