Site icon MenWorld.pl

Oppo RX17 Pro – paw wśród smartfonów

Oppo RX17 Pro to z pewnością ciekawy model, który intryguje swoim wyglądem. Smartfon ten posiada cechy, których nie powstydziłby się flagowiec. Są także takie aspekty, które znajdziemy w telefonach o kilkaset złotych tańszych. Jak wrażenia wywarł na mnie ten model? Poleciłbym go znajomemu? Przekonacie się w dalszej części recenzji.

Wyposażenie pudełka klasyczne, jak na chińskie smartfony przystało

Po otworzeniu pudełka oprócz standardowego zestawu, czyli kabla, ładowarki oraz wszelkiej dokumentacji znajdziemy tutaj słuchawki douszne z końcówką USB typu C oraz silikonowe etui. O ile etui coraz częściej pojawia się w zestawach z telefonami, to w dzisiejszych czasach obecność słuchawek nie jest już tak oczywista.

Oppo RX17 oferuje ciekawy wygląd

Pierwsze co rzuca się w oczy to kolory jakimi został przyozdobiony Oppo RX 17 Pro. Z pewnością wyróżnia się barwami spośród tłumu nudnych smartfonów. Producent określił kolor urządzenia jako Radiant Mist. Jest to połączenie niebieskiego, który w pewnym momencie przechodzi w róż. Jako facet nie za bardzo znam się na kolorach i nie wiem czy taka fuzja ma swoją nazwę, ale na zdjęciach wszystko widać. Oppo RX17 Pro dostępny jest również w kolorze Emerald Green, który można określić jako szmaragdową zieleń.

RX17 Pro to model telefonu z tzw. łezką na środkowej, górnej części ekranu. Wydaje się być jednak subtelniejsza i mniejsza patrząc na konkurencję. Boczne ramki należą do tych cienkich. Dolna krawędź jest znacząco większa niż reszta.

Krawędzie smartfona Oppo RX17 Pro

Na prawej stronie znajdziemy przycisk zasilania/blokady, któremu możemy przypisać dodatkową funkcję (w moim przypadku było to aktywowanie asystenta Google). Klawisz umieszczony jest w optymalnym miejscu. Nie tak jak w przypadku chociażby Galaxy S10, gdzie był on poza zasięgiem kciuka. Lewa strona została wyposażona w przyciski regulacji głośności, zaś na górze, w dość ciekawym wyżłobieniu znalazł się jedynie mikrofon.

Dolna część to miejsce zarezerwowane na gniazdo USB typu C, mikrofon, głośnik oraz slot na kartę SIM i microSD. Niestety, jak możecie zauważyć nie wymieniłem tutaj złącza audio, gdyż takiego tutaj nie znajdziemy. Producent zdecydował, że słuchawki podłączane będą za pomocą USB. Jeśli więc macie swoje ulubione słuchawki, które posiadają końcówkę jack 3.5 mm to musicie zaopatrzyć się w przejściówkę.

Tył smartfona Oppo RX17 Pro

Na tyle Oppo RX17 Pro znajdziemy dwa aparaty oraz czujnik ToF 3D, który do złudzenia przypomina dodatkowe oko aparatu. Układ ten dość mocno wystaje poza obwód obudowy. Ich ułożenie jest pionowe. Zaraz pod nimi znajdziemy lampę LED.

Oppo RX17 Pro - paw wśród smartfonów

Wyświetlacz niczym w flagowym modelu

Ekran jaki został wykorzystany w Oppo RX17 Pro to 6,4 calowy AMOLED, który wyświetla obraz w rozdzielczości 2340 x 1080 px. Jego proporcje to 19,5:9. Gęstość pikseli wynosi 402 ppi. Wyświetlacz zajmuje 90% powierzchni przedniej. Do jego ochrony wykorzystane zostało szkło Gorilla Glass 6.

Jak przystało na matryce AMOLED kolory odwzorowane są bardzo dobrze. Obraz jest szczegółowy i czysty. Takiego ekranu nie powstydziłby się żaden flagowiec. Kąty widzenia są świetne. Mamy możliwość włączenia zegara oraz daty na wyłączonym ekranie. To funkcja na wzór Always On Display z Samsungów. Jest on również dobrze podświetlony, więc korzystanie w mocnym słońcu będzie komfortowe. Producent dał również możliwość zmiany kolorów. Można ustawić temperaturę zimną, domyślną oraz ciepłą.

Sama łezka, czy wcięcie, które zostało użyte w górnej części ekranu w żadnym stopniu nie wpływa na komfort użytkowania Oppo RX17 Pro. Co prawda telefon lepiej wyglądałby, gdyby przedni aparat był schowany w obudowie jak w przypadku modelów smartfonów Oppo z wyższej półki, jednak RX17 Pro prezentuje się bardzo dobrze.

Mamy tutaj również Night Shield, czyli nic innego jak zmniejszenie emisji światła niebieskiego. Można włączyć je zgodnie z harmonogramem lub w dowolnym momencie.Oppo RX17 Pro - paw wśród smartfonów

Skaner linii papilarnych i rozpoznawanie twarzy działa błyskawicznie

Jeśli jesteśmy już przy wyświetlaczu warto wspomnieć o czytniku linii papilarnych. Musze pochwalić Oppo RX17 Pro za jego jakość. Jest  dokładny, ma bardzo wysoką skuteczność i nawet wilgotniejsze place nie przeszkadzają w dokładnym odczycie i odblokowaniu telefonu. Miejsce na przyłożenie palca sygnalizowane jest przez animację. Zarówno na włączonym ekranie jaki i wyłączonym.

Korzystanie z czytnika linii papilarnych byłoby częstsze, gdyby nie fakt, że rozpoznawanie twarzy działa piorunująco szybko. Osobiście mało kiedy nadążałem za oprogramowaniem skanu twarzy, który posiada Oppo RX17 Pro.

Z wielkim przekonaniem przyznam, że nie miałem styczności z tak szybką i dokładną technologią zabezpieczeń smartfonów.  W mojej opinii Oppo w tym aspekcie bije konkurencję na głowę.

Oppo RX17 Pro - paw wśród smartfonów

Fenomenalna bateria i jeszcze lepsze ładowanie

Przejdźmy teraz do największej zalety Oppo RX17 Pro jakim jest czas ładowania. Model RX17 Pro posiada dwa akumulatory, których łączna pojemność wynosi 3700 mAh. Dzięki takiemu zastosowaniu i połączeniu nowatorskiego systemu ładowania baterii zwanego SuperVOOC naładowanie pełnej baterii w Oppo RX17 Pro wynosi niecałe… 40 minut! Tak, dobrze widzicie. Akumulator, który rozładuje się do zera osiąga stu procentowe naładowanie w 40 minut. Jeśli jednak bardzo wam się śpieszy, a bateria potrzebuje doładowania, to w niespełna 10 minut naładuje się do 40%.

Warto dodać, że sam system ładowania SuperVOOC posiada w sumie 5 zabezpieczeń, z czego dwa z nich znajdują się w samym kablu. Dlatego też takie wartości osiągalne są tylko i wyłącznie z ładowarką i kablem znajdującym się w zestawie. Ciekawostką jest to, że skuteczność oraz bezpieczeństwo tego ładowania zostało potwierdzone przez instytut certyfikacja TÜV.

Jak zatem wygląda czas pracy baterii? Gdy z telefonu korzystałem normalnie, od czasu do czasu przeglądając serwisy społecznościowe, a wieczorem oglądając swoje ulubione kanały na YouTube akumulator spokojnie wytrzymywał półtora dnia. Średni czas pracy to około 21 godzin co jest bardzo dobrym wynikiem. Jeśli chodzi o wyświetlanie filmików na YouTube non stop to bateria w naszym teście rozładowała się po około 12 godzinach. Jest się czym chwalić, zwłaszcza przy takiej pojemności akumulatora.

Gdzie Android 9.0?

Niestety, system na jakim pracuje Oppo RX17 Pro to Android 8.1 z nakładką ColorOS. Dlaczego niestety? Ponieważ od jakiegoś czasu na rynku pojawiają się smartfony wyposażone dziewiątą wersję systemu od Google. Mimo wszystko, po dwutygodniowych testach nie mogłem się przyczepić do działania systemu, ani nakładki. Wszystko wydaje się bardzo dobrze zoptymalizowane. Nie napotkałem żadnych problemów z wyłączaniem się aplikacji.

Nakładka ColorOS oferuje kilka ciekawych funkcji, takich jak „Inteligentny pasek boczny”, który w Samsungu określany jest jako „menu krawędziowe”. Jest to nic innego jak dodatkowy folder, który możemy wysunąć z krawędzi i zaopatrzyć go w najbardziej przydatne aplikacje. Systemowo znajduje się tam chociażby skrót do aplikacji aparatu, funkcja zrzutu ekranu czy włączenie trybu nie przeszkadzać.

Kilka ciekawych funkcji Oppo RX17 Pro

Na lewym pulpicie znajdziemy asystenta, który informuje nas o ilości korków jakie zrobiliśmy w danym dniu, przedstawia pogodę, wydarzenia w kalendarzu. Może pokazywać również ulubione kontakty, a sami możemy wybrać jakie szybkie funkcje będzie pokazywał.

W systemie istnieje możliwość ustawienia Asystenta Google, który będzie włączał się po dłuższym przytrzymaniu klawiszu zasilania. Możemy również zrezygnować z nawigacji klasycznymi przyciskami i aktywować sterowanie gestami, które możemy ustawić względem własnych potrzeb. Osobiście przypadła mi do gustu kombinacja dwóch klawiszy wstecz obok przycisku „home”. W takim przypadku podgląd ostatnich aplikacji aktywujemy po przesunięciu do góry i dłuższym przytrzymaniu środkowego klawisza.

Warto również dodać, że system nie wyświetla ostatnich powiadomień na pasku. Pojawiają się one dopiero po jego rozwinięciu. Bardzo dziwny zabieg, którego nie da się zmienić.

Producent dał nam również możliwość sterowania gestami na wyłączonym ekranie, które mogą aktywować poszczególne aplikacje. Ekran możemy wybudzić przy pomocy dwukrotnego stuknięcia. Natomiast po narysowaniu O i V, odpowiednio, włączymy aparat oraz latarkę. Gdy narysujemy || będziemy w stanie odtworzyć/wstrzymać muzykę, a przy pomocy < i > zmienić utwór. Istnieje również opcja, aby dodać gesty samemu i przypisać do nich aplikacje.

Oppo RX17 Pro - paw wśród smartfonów

Podzespoły w Oppo RX17 Pro mogłyby być mocniejsze

Telefon wyposażony jest w procesor Qualcomm Snapdragon 710. Posiada on osiem rdzeni, a taktowanie zegara wynosi 2.2 GHz. Układ graficzny wykorzystany w Oppo RX17 Pro to Adreno 616. Producent zdecydował się również na 6GB pamięci RAM. Do dyspozycji mamy 128 GB na pliki, a tą wartość można zwiększyć do 256 GB przy pomocy karty microSD (kosztem dualSIM). Połączenie tych wszystkich podzespołów sprawia, że RX17 Pro to wydajny smartfon, który sprawdzi się nie tylko podczas codziennego korzystania ze smartfona, ale również da sobie radę z bardziej wymagającymi aplikacjami czy grami. Mimo wszystko trzeba przyznać, że procesor Snapdragon 710 to nowoczesny układ, jednak w tańszych telefonach konkurencji znajdziemy bardziej wydajne jednostki, co z pewnością nie działa na korzyść Oppo RX17 Pro.

Model testowany przeze mnie posiada GPS, GLONASS, BDS i GALILEO, które pomagają w ustaleniu lokalizacji urządzenia. Nie zabrakło tutaj czujników takich jak akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, czujnik siły oświetlenia, kompas cyfrowy czy NFC.

Pod względem podzespołów Oppo RX17 Pro wypada dobrze. Reaguje bardzo szybko, nie przycina się. Wydaje mi się jednak, że producent mógł wyposażyć ten model w mocniejszy procesor.



Oppo RX17 Pro - paw wśród smartfonów

Jakość zdjęć jest zadowalająca, chociaż…

Tak jak wcześniej wspomniałem, Oppo RX17 Pro z tyłu wyposażony jest w dwa aparaty. Główna jednostka posiada 12 megapikseli, zmienną przysłonę f/1.5-2.4 i ogniskową 26mm. Na wyposażeniu mamy optyczną stabilizację obrazu OIS oraz Dual Pixel PDAF, który odpowiada za ustawienie ostrości. Z kolei drugi aparat ma rozdzielczość 20 megapikseli, jasność f/2.6 oraz standardowy autofocus. Aparat oferuje użytkownikowi funkcję dwukrotnego zoomu. Układ ten nagrywa wideo w 4K 2160p, jednak tylko w 30 klatkach na sekundę.

Znajduje się też czujnik ToF 3D i odpowiada on za precyzyjne i szybkie określenie odległości fotografowanej rzeczy czy obiektu, co wpływa na ostrość i poprawne rozmycie tła podczas wykonywania zdjęcia.

Z przodu znajdziemy pojedynczą kamerę, której rozdzielczość wynosi 25 megapikseli, a jasność obiektywu f/2.0.

 

Oczywiście wśród opcji znajdziemy kilka trybów takich jak:

Nad ekranem znajdziemy dodatkowe opcje takie jak HDR, sterowanie lampą, olśniewający kolor, opóźnienie wyzwolenia migawki oraz ustawienia. W trybie wideo mamy możliwość przełączenia na nagrywanie w zwolnionym tempie oraz film poklatkowany. Aparat wspiera AI i rozpoznawanie sceny oraz oferuje inteligentne upiększanie.

Aplikacja aparatu nie jest idealna, bo posiada kilka wad. W trybie ekspert dłuższe nazwy nie zostały przetłumaczone, a np. w trybie wideo nazwy filmu poklatkowanego i zwolnionego tempa nachodzą na siebie co zdecydowanie psuje estetykę. Aplikacja nie pozwala również na ręczne sterowanie przysłoną. Przełącza się automatycznie, uwzględniając przy tym warunki oświetleniowe.

Oppo RX17 Pro - paw wśród smartfonów

Zdjęcia w praktyce wychodzą bardzo dobrze. Jakość jest zadowalająca. Szczegółowość zdjęć stoi na wysokim poziomie, a kolory są bardzo bogate. Ostrość działa jak należy. Nie doświadczyłem żadnych problemów z nią związanych. Zdjęcia robione zarówno w nocy jak i w dzień wypadają dobrze, w czym dużą zasługę ma zdecydowanie połączenie stabilizacji optycznej z przysłoną f/1.5.

Dzięki technologii ToF (Time of Flight), czyli autorskiej technice mapowania przestrzeni, której zadaniem jest mierzenie głębi sceny, portrety wykonywane dzięki ToF wyglądają bardzo dobrze. Aparat w trybie portretowym zwęża kąty widzenia, co poprawia geometrię fotografowania twarzy. W tym trybie również bardzo dobrze wykonuje się zdjęcia niewielkich przedmiotów.

Jeśli chodzi o przednią kamerkę to jakość selfie jest bardzo dobra. Zdjęcia są szczegółowe, kolory dobrze oddane, jednak na niekorzyść działa tutaj brak autofocusa.

Oppo RX17 Pro nagrywa obraz w 4K. Trzeba przyznać, że jest on bardzo szczegółowy. W rozdzielczości Full HD (1080p) z kolei doświadczymy świetnej stabilizacji obrazu. Szkoda, że cecha ta nie dotyczy obrazu 4K, który nie posiada żadnej stabilizacji, zaś obraz w 1080p nie jest tak szczegółowy jak w przypadku wyższej rozdzielczości. Jak widać nagrywanie wideo jest tutaj pełne sprzeczności.

Warto wspomnieć, że Oppo RX17 Pro kosztuje około 2000 tysiące złotych, więc jakością zdjęć rywalizuje ze smartfonami, które oferują lepsze osiągi fotograficzne. Nie działa to na korzyść RX17 Pro, jednak tak jak wspominałem, zdjęcia te prezentują dobry poziom i jeśli telefon służy wam do robienia zdjęć, które później trafiają na media społecznościowe to nic więcej nie potrzebujecie.

Podsumowanie

Oppo RX17 Pro to smartfon, który zdecydowanie miał zadatki na flagowca, jednak czegoś zabrakło. Pod niektórymi względami z pewnością dorównuje modelom z najwyższej półki, chociażby jakością wykonania, szczegółowością wyświetlacza czy czasem działania na baterii (chociaż w tym przypadku przebija nawet największych graczy). Jego najważniejszą i najlepszą cechą jest zdecydowanie szybkość ładowania akumulatora. Niestety, podzespoły zamontowane w tym smartfonie świadczą, że jest to urządzenie kierowane bardziej na średnią półkę.

Mocny, jednak nie należący do najmocniejszych procesor, brak najnowszej wersji Androida (tylko 8.1) czy brak stabilizacji obrazu nagrań w 4K dość mocno odbija się na wizerunku Oppo RX17 Pro. Niemniej jednak podczas dwutygodniowych testów bardzo polubiłem ten smartfon. Prezentuje się bardzo dobrze, zwracając na siebie uwagę, jest szybki, działa płynnie, jakość zdjęć jest zadowalająca i za każdym razem, gdy ktoś pytał mnie „I co? Fajny?” odpowiadałem, że tak i z ręką na sercu go polecałem. Gdyby cena byłaby niższa zdecydowanie zostałby królem klasy średniej.

Exit mobile version