Site icon MenWorld.pl

Paulo Sousa podpadł piłkarzom Flamengo. Koniec przygody w Brazylii?

Paulo Sousa przejmując brazylisjkie Flamengo, od razu zaczął czarować swoimi słowami, tak jak kibiców i piłkarzy reprezentacji Polski. W “najlepszym” klubie na świecie nie jest jednak tak kolorowo, jak mogłoby się Portugalczykowi wydawać. Jego decyzje rozwścieczyły piłkarzy. Czyżby przygoda skończyć się szybciej, niż się zaczęła?

Nie tak Paulo Sousa wyobrażał sobie pobyt w Brazylii?

Bez wątpienia Paulo Sousa w ostatnich dniach 2021 roku stał się wrogiem numerem jeden w sportowej Polsce. Portugalczyk na trzy miesiące przed barażami do Mistrzostw Świata 2022 w Katarze oznajmił, że opuszcza reprezentację Polski i przenosi się do brazylijskiego Flamengo. “Siwy bajerant”, bo tak Sousę nazwali dziennikarze, oznajmił, że takiej okazji nie może przepuścić, bo Flamengo Rio de Janeiro to “największy klub na świecie”.

Przeczytaj także: Szewczenko zamiast Nawałki? Zwrot w sprawie nowego trenera kadry!

Fani brazylijskiego klubu od razu usłyszeli piękne słowa trenera. Wszyscy wiemy, że co jak co, ale Paulo Sousa potrafi się wypowiadać i zaskarbić sobie sympatię fanów i piłkarzy. Przekonała się o tym cała Polska, teraz okazję do doświadczenia tego zjawiska mają kibice brazylijskiego klubu.

Piłkarze zwrócili się przeciw trenerowi

Okazuje się jednak, że Paulo Sousa nie trafił do miejsca, o jakim sobie zamarzył i od razu po jego przyjeździe zaczęły się schody. Kilka dni po tym, jak Portugalczyk został oficjalnie przedstawiony jako trener, z zespołu odeszło kilku członków sztabu szkoleniowego Flamengo Rio de Janeiro. Wygląda na to, że był to dopiero wierzchołek kłopotów, ponieważ raporty mówią, że Sousa podpadł zawodnikom.

Wprowadzony przez Sousę regulamin mocno zirytował zawodników brazylijskiego klubu. Piłkarze Flamengo nie mogą m.in. wnosić na stołówkę telefonów komórkowych, a każdy z nich musi zjeść obiad po spotkaniu. Tego typu nakazy zostały źle odebrane przez piłkarzy. Jeden z najważniejszych dziennikarzy w kraju, Milton Neves stwierdził, że Paulo Sousa nie wytrzyma długo w nowym klubie.

Karma?

Exit mobile version