Saga z nowym trenerem reprezentacji Polski nadal trwa. Wszystko wskazywało na to, że kolejnym selekcjonerem zostanie Adam Nawałka, jednak PZPN wstrzymało się z wyborem. Jak się okazuje, poważnym kandydatem do objęcia tej funkcji jest były trener Ukrainy i legendarny napastnik z tego kraju, Andrij Szewczenko.
Andrij Szewczenko najmocniejszym kandydatem na selekcjonera
Adam Nawałka wydawał się pewniakiem do objęcia roli selekcjonera reprezentacji Polski. 64-letni selekcjoner rzekomo zaczął już kompletować sztab szkoleniowy, do którego miało dołączyć dwóch byłych reprezentantów kraju – Łukasz Piszczek i Jerzy Dudek. Decyzja o zatrudnieniu Nawałki miała paść wczoraj, tj. 19 stycznia, jednak Cezary Kulesza nie ogłosił żadnego nazwiska.
Przeczytaj także: Lewandowski wiosną może zmienić klub! Daleko od porozumienia!
Okazuje się bowiem, że sprawa z zatrudnieniem trenera Nawałki nabrała zaskakujący zwrot. Jak podaje „Przegląd Sportowy” głównym kandydatem i faworytem prezesa PZPN ma być Andrji Szewczenko. Cezary Kulesza widzi w nim swój autorski pomysł na tę reprezentację i skłania się ku zatrudnieniu 45-latka. Miałby to być jego człowiek w kadrze.
Nawałka opcją rezerwową
Andrij Szewczenko w ostatnim czasie był trenerem zespołu Genoa CFC. Włoska drużyna nie wyglądała jednak najlepiej, a ostatni ligowy meczu przeciwko Fiorentinie, przegrała aż 6 do 0. Ukrainiec został więc zwolniony, jednak w dalszym ciągu jego były pracodawca musi wypłacić mu roczną pensję w wysokości 2 milionów euro.
Według informacji Adam Nawałka został więc odstawiony na drugi tor, a cała uwaga Cezarego Kuleszy skupiła się na 45-letnim trenerze z Ukrainy. Andrij Szewczenko stał się więc pierwszym wyborem prezesa PZPN, zaś były selekcjoner Polaków jest opcją ratunkową. Rzekomo kontrakt Nawałki obowiązywałby do marca 2023 roku.
Jeśli Szewczenko nie zdecyduje się na ofertę Polskiego Związku Piłki Nożnej, nowym selekcjonerem kadry zostanie Adam Nawałka.