Site icon MenWorld.pl

Test Samsung Galaxy S10e – najbardziej rozsądny wybór?

W naszej redakcji pojawił się najtańszy model z całej trójki – Samsung Galaxy S10E. W porównaniu do dwóch większych modeli śmiało można powiedzieć, że jest to propozycja budżetowa, bo jest tańsza aż o 1 700 złotych od modelu Galaxy S10! Telefon ten posiada grubsze ramki w porównaniu z większymi modelami, barwniejszą kolorystykę, klasyczny skaner linii papilarnych umieszczony na obudowie, który w S10 i S10 + umieszczony został w ekranie. Tak jak dwa pozostałe modele został wyposażony w oko aparatu wbudowane w ekran. Jak sprawdził się podczas testów w naszej redakcji i czy jest wart kupna? Postaram się na to odpowiedzieć w poniżej recenzji smartfona Samsung Galaxy S10E!

Zawartość zestawu

W zestawie znajdziemy kilka akcesoriów:

 

Materiały najwyższej jakości

Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że telefon prezentuje się bardzo dobrze, a jego materiały odzwierciedlają flagowe modele z serii Galaxy. Po wzięciu go do ręki wrażenia stają się jeszcze lepsze. Telefon leży bardzo dobrze w dłoni, nie jest też duży czy ciężki, a materiały użyte przy produkcji – zwłaszcza na plecach urządzenia dają poczucie bezpieczeństwa, bo Samsung Galaxy S10E nie jest śliskim telefonem. Każdy detal w tym urządzeniu został dopracowany do ostatniego milimetra. „Budżetowa” wersja Galaxy S10 prezentuje się naprawdę wyśmienicie, zwłaszcza w kolorze, w którym to dotarł do redakcji. Jaskrawy kolor z pewnością wyróżnia smartfon z tłumu nudnych i oklepanych już czarnych lub białych telefonów.

Test Samsung Galaxy S10e – najbardziej rozsądny wybór?

Samsung w końcu wysłuchał użytkowników

Na obu krawędziach znajdziemy przyciski funkcyjne – po lewej stronie umieszczono klawisze do regulacji głośności oraz przycisk odpowiadający za aktywowanie Bixby. Samsung w końcu wysłuchał próśb użytkowników i umożliwił zaprogramowanie tego przycisku tak aby otwierał wybraną przez nas aplikację. Dzięki temu jednym kliknięciem możemy otworzyć YouTube, Google czy Instagrama. Na prawej krawędzi znalazł się przycisk łączący w sobie funkcje zasilania/blokady oraz czytnika linii papilarnych. Wszystkie przyciski mają wyraźny klik co jest bardzo satysfakcjonujące. Jedynym mankamentem jeśli chodzi o przycisk blokady i skanera jest to, że jest on odrobinę za wysoko. Aby odblokować telefon za pomocą palca trzeba sięgnąć wyżej niż to było w poprzednich generacjach. Przemieszczenie przycisku o jego własną długość zupełnie by wystarczyło.

Wyświetlacz z dziurą

Oczywiście 86 % przodu zajmuje ekran, a przednia kamerka została umieszczona w prawym górnym rogu wyświetlacza. Ramki wokół wyświetlacza Dynamic AMOLED nie należą do najcieńszych, jednak to w niczym nie przeszkadza, bo telefon prezentuje się bardzo dobrze. W górnej części ramki wyświetlacza znajdziemy głośnik, który służy nie tylko podczas rozmowy, ale też jako ten multimedialny. W Samsungu Galaxy S10E posiadamy więc dźwięk przestrzenny.

Test Samsung Galaxy S10e – najbardziej rozsądny wybór?

Złącze audio i inne porty

Jeśli chodzi o porty to znajdziemy tutaj wejście słuchawkowe Jack 3,5 mm. Dobrze wiedzieć, że Samsung nie rezygnuje jeszcze z standardowego połączenia audio i dalej umieszcza port słuchawkowy, bo przecież nie każdy jest zwolennikiem słuchania muzyki przez Bluetooth czy podłączania kilku przejściówek tylko po to, żeby posłuchać swojego ulubionego wykonawcy. Standardowo już na samym środku dolnej krawędzi znajdziemy port USB typu C, mikrofon oraz głośnik. Na górnej krawędzi znalazło się miejsce na kolejny mikrofon oraz tackę na dwie kary SIM oraz kartę pamięci.

Tył został oczywiście zarezerwowany dla dwóch aparatów oraz lampy błyskowej LED.  Zważając na to, że otrzymany przez nas Samsung Galaxy S10E jest w kolorze kanarkowej żółci nie zbiera odcisków palców, a przynajmniej ich nie widać. Pewnie w przypadku ciemniejszych kolorów będzie to aż nadto widoczne, gdyż na plecach znalazło się szkło Gorilla Glass 5.

Wyświetlacz Dynamic AMOLED

Z racji tego, że producenci tworzą smartfony z coraz większymi wyświetlaczami technologia musi iść do przodu. W Samsungu Galaxy S10E wykorzystany został ekran Dynamic AMOLED. Jego rozmiar to 5,8 cala, a rozdzielczość wyświetlanego obrazu to 1080 x 2280 px (435 ppi). Ekran prezentuje się bajecznie, a obsługa jedną ręką jest jak najbardziej możliwa. Dużą zasługę w tym ma fakt, jak dobrze S10E leży w dłoni. Jeśli jednak dalej będzie on dla was za duży to z łatwością można włączyć tryb obsługi jedną ręką. Warto wspomnieć, że ten model Galaxy posiada płaski ekran, a nie tak jak w przypadku swoich większych braci zaokrąglony.

Wyświetlacz, jak to ma w zwyczaju rodzina AMOLED, imponuje kolorami, szczegółami, kontrastem oraz jasnością. Mimo, że fabrycznie kolory ustawione są jako łagodne, by lepiej odwzorowywać ich naturalny wygląd, to czasami wydawały się za bardzo “cukierkowe”. Oczywiście nie obieram tego jako wadę, bo to kwestia gustu i każdy ma swoje preferencje odnośnie działania tego elementu smartfona. Jeśli chodzi o czerń to wypada on znacznie lepiej niż Honor View 20, który do redakcji dotarł w tym samym czasie co telefon Samsunga.

Test Samsung Galaxy S10e – najbardziej rozsądny wybór?

Ale jak to dziura w ekranie?

Najbardziej modne „wycięcie” w ekranie, czyli kropka w górnej części wyświetlacza nie przeszkadza, tak jak tego oczekiwałem. Przyzwyczaiłem się do niej po kilku minutach użytkowania. Nawet podczas oglądania serialu czy filmiku nie zwracałem na nią żadnej uwagi. Proces ten może być troszkę trudniejszy w przypadku S10+, gdyż tam mamy podwójną kamerkę przednią, jednak w przypadku S10E kamerka nie stanowi problemu. Gdy jesteśmy w aplikacjach pasek powiadomień ma grubość „oczka” aparatu.

Bardzo fajnym dodatkiem jest to, że na wyświetlacz fabrycznie naklejona została folia ochronna.

Lepsza optymalizacja systemu

System

Samsung Galaxy S10E pracuje na najnowszej wersji Andorida 9 PIE, który został wyposażony w nakładkę ONE UI. Nie tak dawno weszła do smartfonów koreańskiego producenta. Moim osobistym telefonem jest Galaxy S8, który aktualizację dostał niecałe 3 tygodnie temu, więc z łatwością mogę stwierdzić, że nakładka ONE UI jest zdecydowanie lepsza poprzedzająca ją wersja Samsung Experience. Jest lepiej zoptymalizowana, posiada więcej intuicyjnych rozwiązań. W połączeniu z podzespołami Galaxy S10E działa wyśmienicie. Dzięki szybkiemu procesorowi Exynos 9820 oraz 8 GB RAM telefon wykonuje polecenia błyskawicznie, a otwarcie kilkudziesięciu aplikacji działających w tle nie robi na nim żadnego wrażenia. Animacje są bardzo płynne i nie doświadczyłem przysłowiowych „lagów”, które zazwyczaj pojawiają się chociażby przy aplikacjach Facebooka (Messenger). Nie ma się co dziwić, bo przecież Samsung Galaxy S10E to jeden z najlepszych flagowców 2019 roku, mimo tego, że nie jest najwydajniejszym smartfonem z tej serii.

Czas pracy na baterii

Samsung wyposażył Galaxy S10E w akumulator o pojemności 3100 mAh. Bateria wykonywała minimum, czyli cały dzień pracy na pojedynczym ładowaniu. Telefon używałem do mediów społecznościowych, sporadyczne odwiedzałem YouTube oraz słuchałem muzyki z aplikacji Spotify przy użyciu słuchawek bezprzewodowych. Czas jego pracy określam na zadowalający. Gdy telefon był używany zdecydowanie częściej i intensywniej, mocy wystarczało mu na maksymalnie 8 godzin, po czym trzeba było podłączać go do ładowarki. W pudełku Samsunga Galaxy S10E znajdziemy oczywiście zestaw do szybkiego ładowania, któremu pełne naładowanie baterii zajmuje około 1h 40 minut. Telefon posiada funkcję ładowania bezprzewodowego, co wiąże się również z bardzo ciekawą opcją współdzielenia energii z innymi urządzeniami, które tak samo jak S10E posiadają możliwość bezprzewodowego ładowania.

Czytniki linii papilarnych oraz rozpoznawanie twarzy

W przeciwieństwie do Samsunga Galaxy S10 oraz S10+ ich słabszy brat nie otrzymał czytnika linii papilarnych wbudowanego w ekran, jednak klasyczny – schowany w przycisku zasilania/blokady. Skaner ten działa błyskawicznie, a jego umiejscowienie sprawia, że korzystanie z rozpoznawania twarzy jest sporadyczne, ponieważ gdy chcemy wybudzić klikając w przycisk od razu wczytywane są nasze linie papilarne.

Tak jak w przypadku czytnika linii papilarnych działanie skanera twarzy odbywa się błyskawicznie, nawet jeśli nie patrzymy się bezpośrednio na telefon. Wybudzenie ekranu może odbywać się również za pomocą opcji „Podnieś, aby wybudzić”. Samsung dodał bardzo widowiskowy smaczek, który sygnalizuje, że funkcja rozpoznawania twarzy działa – wokół oka przedniego aparatu pojawiają się cyfrowe obramówki.

Test Samsung Galaxy S10e – najbardziej rozsądny wybór?

Przydatne funkcje

W nowej generacji Galaxy znalazło się kilka przydatnych funkcji, które znaczniej ułatwią korzystanie z telefonów. Niektóre z nich są stałą częścią systemu Samsunga, niektóre “przyszły” razem z nową wersja nakładki Androida.

Wireless PowerShare – to z pewnością najciekawsza funkcja w tym telefonie. Po jej włączeniu mamy możliwość ładowania innego urządzenia bezprzewodowo. Telefon po prostu działa jak ładowarka. Wystarczy położyć na jego pleckach urządzenie również wyposażone w możliwość ładowania bezprzewodowego i patrzeć jak poziom naładowania wzrasta.

Dolby Atmos – funkcja ta pojawiła się w Samsungach Galaxy wraz z nadejściem nakładki ONE UI. Jest to polepszenie jakości dźwięku. Do wyboru mamy tryby: automatyczny, film, muzyka oraz głos. Efekty te wzmacniają bas, więc jeśli lubicie czuć uderzenia basu podczas słuchania muzyki to jest to funkcja dla was.

Tryb nocny – to kolejna nowość Samsung One UI. Tryb nocny to nic innego jak zmiana motywu domyślnego na ciemny. Jest to bardzo pomocne w nocy (jak sama nazwa na to wskazuje), ale ja osobiście miałem ten tryb włączony cały czas. Zdecydowanie lepiej się prezentuje.

Always On Display – klasyczny element smartfonów koreańskiego producenta. Jest to nic innego jak wyświetlanie daty, godziny oraz ostatnich trzech powiadomień na zablokowanym ekranie. Dzięki aktualizacji systemu wzbogacony został on w tryb, w którym załącza się po stuknięciu w ekran. Oczywiście dalej AOD możemy mieć “na wierzchu”, jednak aktywacja go za pomocą dotknięcia ekranu pobiera znacznie mniej energii.

Wydajny jak na flagowca przystało

Samsung Galaxy S10E został wyposażony w nowoczesny procesor Exynos 9820, który jest nowatorskim procesorem Samsunga. Składa się on z dwóch super wydajnych rdzeni M4, dwóch Cortex-A75 oraz czterech energooszczędnych jednostek Cortex-A55. Do tego pod obudową znalazło się 8 GB pamięci RAM oraz procesor graficzny ARM Mali-G76. Nad pojemnością smartfona czuwa bardzo szybka pamięć masowa, która w testowanym przez nas modelu ma pojemność 128 GB.

Testy przeprowadziliśmy w najpopularniejszych benchmarkach dostępnych na urządzenia mobilne. Oto wyniki.





 

Aparat główny

Jak to przystało na flagowe modele smartfonów Samsunga z serii Galaxy, czy też Note zdjęcia robione przez te urządzenia wypadają naprawdę dobrze. Koreański producent od zawsze stawiał na funkcjonalność oraz jakość tych komponentów. To bardzo ważne, bo przecież gdy wydajemy na smartfon kilka tysięcy złotych to chcemy, aby zdjęcia i filmy robione wbudowanym aparatem były jak najlepsze.

Samsung Galaxy S10E został wyposażony w podwójny aparat główny oraz jeden przedni. Przyjrzyjmy się najpierw tym z tyłu: jeden z nich to ultraszerokokątny oferujący powiększenie 0,5x, zaś drugi z nich to podstawowy, czyli szerokokątny o powiększeniu 1x.

Trzeba przyznać, że na pierwszy rzut oka zdjęcia są bardzo dobre. Oferują wystarczającą jakość do wrzucania ich na media społecznościowe. Tego typu serwisy zazwyczaj psują ich jakość, więc efekty czy wyostrzenie nie będzie aż tak widoczne, jak w przypadku, gdy oglądamy zdjęcia na większym ekranie w poszukiwaniu detali. Widać, że przy większym powiększeniu gałęzie drzew dają wrażenie namalowanych.

Obiektyw ultraszerokokątny to bardzo fajna i przydatna rzecz, która oczywiście pokrywa większy obszar. Stojąc w tym samym miejscu, po przełączeniu z trybu szerokokątnego na ultraszerokokątny możemy „złapać” do ujęcia o wiele więcej. Taki tryb z pewnością będzie najbardziej przydatny podczas podziwiania krajobrazów w górach czy nad morzem. Jedynym mankamentem obiektywu ultraszerkokokątnego jest z pewnością to, że w rogach obraz jest trochę rozmazany.

Aparat przedni

Tak jak w przypadku głównego aparatu, w przednim też znajdziemy coś na miarę obiektywu ultraszerokokątnego. Po przełączeniu trybu możemy w naszym selfie objąć większą ilość znajomych, jednak nie jest to zasługa jakiegokolwiek dodatkowego obiektywu, a „iluzji optycznej” Samsunga, która polega na zwyczajnym  przycięciu obrazu z tego samego aparatu. Oczywiście znajdziemy tutaj też kilka funkcji takich jak rozmycie tła (klasyczne, promieniste czy koliste), pojawiło się też usuwanie kolorów z drugiego planu.

Nagrywanie filmów

Samsung Galaxy S10E jest w stanie nagrywać filmy w 4K w 60 kl/s wraz ze stabilizacją optyczną, zaś cyfrowa jest dostępna tylko w 30 klatkach na sekundę, zarówno w 4K jak i w FullHD. Taka sama sytuacja powtarza się przy nagrywaniu filmów w HDR10+ oraz przełączaniu kamerek z głównej na przednią. Jak można było się tego spodziewać, jakość i szczegółowość obrazu jest bardzo dobra w dzień, zaś w nocy pojawiają się szumy.

Przednia kamerka również oferuje nagrywanie materiałów w 4K, jednak tylko przy 30 klatkach na sekundę. Mimo wszystko jest to opcja, która ucieszy szczególnie osoby z aspiracjami vlogerskimi.

PodsumowanieTest Samsung Galaxy S10e – najbardziej rozsądny wybór?

Przyszła pora na podsumowanie wrażeń z korzystania z Samsunga Galaxy S10E . Telefon zdecydowanie przypadł mi do gustu, a zwłaszcza jego rozmiar i poręczność. Trzyma się zdecydowanie lepiej niż mój Galaxy S8. Duża w tym zasługa płaskiego ekranu. Mimo, że ostrożnie podchodziłem do sprawy z dziurą w ekranie, to przekonanie się do niej zajęło kilka minut. Nie jest ona tak straszna i irytująca jak by się mogło wydawać. Cieszy fakt, że Samsung nie zapomina o miłośnikach złącza audio i dalej umieszcza go w swoich smartfonach, zwłaszcza flagowych. Kolejnym plusem jest system, który jest o wiele lepiej zoptymalizowany i bardziej intuicyjny, chociaż dalej brakuje mi gestu wstecz, który znajdziemy w iPhone. Ponoć Samsung zastanawia się nad jego użyciem, więc jestem dobrej myśli. Zdjęcia z aparatów, czy to przedniego czy głównych są bardzo dobrej jakości. Obiektyw ultraszerokokątny jest z pewnością czymś co z pewnością przyda się nie raz. Nagrywanie filmów w 4K z obu kamer jest czymś czego można było się spodziewać po flagowcu z tej półki.

Muszę przyznać, że nie pogardziłbym większą baterią w tym modelu. Czasami wydaje się, że jest po prostu za mała, zwłaszcza przy tej wydajności i tak dobrym i dużym wyświetlaczu. Boli też to, że Bixby wciąż nie rozumie komend po polsku. Nie żebym używał asystenta od Samsunga, jednak chciałoby się chociaż raz dostać coś, na co nie musimy czekać kilka ładnych parę lat, jak w przypadku asystenta Google.

Wydaje się, że z nowej rodziny Galaxy to model S10E jest najbardziej opłacalnym pod względem cena/jakość. Określany jako uboższy brat S10 i S10+, testowany przez nas S10E jest naprawdę dobrym telefonem, który nie obciąża portfela zbyt mocno, a oferuje praktycznie do samo co większe modele. Cena Samsung Galaxy S10E to 3 2999 złotych. Co ciekawe, można go kupić w bardzo ładnych kolorach! Produkt jest zdecydowanie godny polecenia.

PLUSY:

MINUSY:

Test Samsung Galaxy S10e – najbardziej rozsądny wybór?

Exit mobile version