Giganci swoje pojedynki toczą nie tylko na salach kinowych. LG oficjalnie zakończyło produkcję smartfonów i zamknęło dział telefonów komórkowych. Przedsiębiorstwo postanowiło jednak, że w swoich sklepach będą sprzedawać smartfony Apple. Samsung mocno zaprotestował.
LG planuje sprzedawać smartfony Apple w swoich sklepach stacjonarnych
LG to jeden z największych producentów elektroniki na świecie. Nawet gigantom nie wszystko wychodzi. Producent kilka tygodni temu zdecydował się na zamknięcie działu smartfonów i zaprzestanie produkcji nowoczesnych telefonów komputerowych. Smartfony zniknęły, a miejsce na półkach sklepowych zostało. Co zrobić w takim przypadku?
Przeczytaj także: Z linii produkcyjnej LG zjechały ostatnie smartfony
LG znalazło rozwiązanie, które nieszczególnie spodobało się Samsungowi. Producent postanowił, że w sklepach stacjonarnych Best Shop w Korei Południowej zacznie sprzedawać… smartfony Apple. Na półkach sklepowych mają pojawić się iPhone. Samsung mocno zaprotestował, powołując się na umowę, która oba przedsiębiorstwa podpisały w 2018 roku. Na jej mocy obie firmy zarzekły się, że smartfony LG będą sprzedawane w sklepach firmy, a telefony marki Samsung w punktach Samsunga. Umowa miała na celu uchronić małe sklepy przed bankructwem.
Co na to wszystko Samsung?
Obie marki podpisały wiążące dokumenty w 2018 roku. LG znalazło jednak lukę, która mówi, że podpisaną umowę można renegocjować w momencie, kiedy któraś z firm zdecyduje się na większe zmiany. Zakończenie produkcji smartfonów firm z Seulu na pewno podchodzi pod określenie “większe zmiany”. Urzędnik zgodził się na renegocjację warunków umowy.
Samsung ma się jednak czego obawiać. Jeśli gigant z Seulu postawi na swoim i zdecyduje się na umieszczenie smartfonów Apple, to iPhone trafią do ponad 400 sklepów LG znajdujących się na terenie całego kraju. To może znacząco wpłynąć na udział na rynku smartfonów w Korei Południowej. Samsung chce też na tym skorzystać. Producent przede wszystkim chce, aby iPhone w ogóle nie pojawiły się w sklepach Best Shop. Drugi scenariusz zakłada, że obok produktów Apple, na półkach sklepowych mają pojawić się też smartfony Samsunga.