Kto powiedział, że takie akcje rozgrywają się tylko w filmach? Pewien pracownik Apple zdecydował się na niezbyt legalny pomysł na wzbogacenie. Wyprowadził z firmy ponad 10 mld dolarów. Może spędzić w więzieniu nawet kilkadziesiąt lat!
Okradł Apple na kwotę 10 mln USD!
Apple to potężna firma, której coroczne dochody wynoszą kilkaset miliardów dolarów. Mogłoby się wydawać, że przy takich kwotach brak 10 mln dolarów nie będzie jakoś widoczny. Z takiego przynajmniej założenia wyszedł 53-letni Hindus, który w ciągu okresu swojej pracy dla amerykańskiego giganta zdefraudował taką kwotę. Jak podała prokuratora, pracował on tam 10 lat, od 2008 do 2018 roku.
Przeczytaj także: Gazprom Pay to rosyjska odpowiedź na Apple Pay i Google Pay
Dhirendra Prasad zajmował się zakupami w departamencie zaopatrzenia linii serwisowych giganta. Jego zakresem działań był cały świat. Mężczyzna poczuł się na tyle bezkarnie, że wykorzystał swoje stanowisko do oszustwa na ogromną skalę. Niestety, nie wszystko poszło po jego myśli i jego perfekcyjny plan został spalony na panewce. Mężczyzna stoi przed wizją spędzenia kilkudziesięciu lat w więzieniu.
Grozi mu 20 lat w więzieniu!
53-letni pracownik Apple wykorzystał swoją pozycję w firmie do defraudacji pieniędzy na ogromną skalę. Na m.in. kradzieży zamiennych części czy tworzeniu fałszywych list zakupowych, za które firma płaciła niemałe pieniądze, zdołał wyprowadzić ponad 10 milionów dolarów. Mężczyzna został jednak zdemaskowany i stanie przez amerykańskim wydziałem sprawiedliwości. Według tamtejszego prawa grozi mu od 5 do 20 lat pozbawienia wolności.
Amerykańska prokuratora zaczęła powoli odzyskiwać zdefraudowane przez Hindusa pieniądze. Oszacowano, że straty to ponad 10 mln dolarów. Zajęto już pięć posiadłości oraz konta bankowe należące do mężczyzny o łącznej wartości 5 mln dolarów.
Źródło: Patentyl Apple