Site icon MenWorld.pl

Dreame H15S – lekki start z odkurzaczem, który chce zrobić wszystko za nas

Dreame H15S - nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Dreame H15S - nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Sprzątanie to chyba jedna z tych rzeczy, których nikt nie ma w kalendarzu jako „ulubione zajęcie dnia”. A jednak kurz, okruszki i plamy nie mają litości – pojawiają się zawsze wtedy, gdy najmniej na to liczymy. I tutaj na scenę wchodzi nowy zawodnik – Dreame H15S. Producent mówi o nim jako o modelu startowym w swojej flagowej serii odkurzaczy pionowych z funkcją mopowania. Ale uwaga: to nie jest taki „startowy” w sensie ubogi czy okrojony. To raczej sprzęt, który ma być dobrym punktem wejścia – czymś pomiędzy „chcę spróbować” a „potrzebuję solidnego pomocnika na co dzień”.

Dreame H15S - nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.
Dreame H15S – nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Dlaczego akurat teraz?

Od 1 października Dreame wprowadziło H15S do sprzedaży. I choć urządzenie jest nowością, bazuje na sprawdzonych rozwiązaniach marki, która – jeśli wierzyć danym – ma na koncie około 6000 patentów technologicznych. Tak, to brzmi poważnie, ale w praktyce oznacza, że inżynierowie naprawdę mają zajawkę na ulepszanie wszystkiego, co da się ulepszyć.

H15S celuje w osoby, które:

Dreame H15S - nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.
Dreame H15S – nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Brud nigdy nie śpi

Znacie to? Właśnie wpuściliście gości, rozlało się trochę soku, dziecko rozbiło płatki z mlekiem, a pies postanowił wrócić ze spaceru z „prezentem” w postaci błota na łapach. To właśnie dla takich momentów powstają odkurzacze, które potrafią jednocześnie wciągać i mopować. Dreame H15S ma w tym względzie kilka ciekawych trików.

Najważniejszy z nich to system GapFree. Brzmi poważnie, ale chodzi o to, że przy samej stopie czyszczącej zamontowano sprytne ramię z gumową ściągaczką. Dzięki sztucznej inteligencji (tak, AI dotarło już nawet do mopów), element ten automatycznie opuszcza się, gdy podjeżdżamy do ściany albo cofamy urządzenie. Efekt? Mniej smug i lepsze zbieranie wody, bez „martwych pól” przy krawędziach.

Dreame H15S - nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.
Dreame H15S – nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Moc wciągania na poziomie spaghetti

Dreame H15S ma silnik, który potrafi wygenerować siłę ssania do 21 000 Pa. Liczby liczbami, ale w praktyce oznacza to tyle, że urządzenie spokojnie poradzi sobie nie tylko z okruszkami chleba, ale też z czymś trudniejszym – rozsypaną kawą, resztką makaronu czy tłustą plamą. A że wałek mopujący kręci się z prędkością 480 obrotów na minutę i jest cały czas zwilżany czystą wodą – plamy też mają małe szanse na przetrwanie.

Ciekawostką jest też system TangleCut, czyli wbudowany grzebień, który przecina włosy i sierść zbierane podczas sprzątania. Nie trzeba więc wyciągać ich ręcznie ze szczotki – a każdy, kto choć raz próbował, wie, że to prawdziwa zmora.

Dociera tam, gdzie inni nie sięgają

Każdy, kto sprzątał mieszkanie, wie, że kurz ma szczególną sympatię do przestrzeni pod kanapą czy łóżkiem. Dreame H15S potrafi „położyć się” niemal na płasko (dzięki systemowi

180° Lie-Flat Reach), a przy tym bezpiecznie zbiera zabrudzenia, bo separator w zbiorniku pilnuje, by nic się nie rozlało. W praktyce odkurzacz wejdzie pod meble, gdzie prześwit to 9-14 cm.

Do tego producent dorzucił inteligentne koła, które same dostosowują sposób obracania się. Brzmi jak szczegół, ale kto miał do czynienia z ciężkim sprzętem, ten wie, że różnica między „ciągnę na siłę” a „samo jedzie” to duża ulga.

Dreame H15S - nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.
Dreame H15S – nowy odkurzacz pionowy z funkcją mopowania.

Sam się myje i suszy

Jedną z mniej przyjemnych stron odkurzaczy mopujących jest mycie wałka. W tańszych modelach trzeba to robić ręcznie, co nie zawsze pachnie najlepiej. H15S rozwiązuje ten problem stacją dokującą, w której uruchamia się proces samooczyszczenia. Wałek jest płukany w wodzie o temperaturze 90°C, a potem suszony gorącym powietrzem. Dzięki temu nie tylko nie trzeba się nim zajmować, ale też nie ma ryzyka, że po kilku dniach zacznie wydzielać nieprzyjemny zapach.

Sprzęt, który mówi

Na rączce odkurzacza znajdziemy wyświetlacz LED, który pokazuje podstawowe informacje, a samo urządzenie potrafi też przemówić do użytkownika komunikatami głosowymi. Jeśli komuś to nie wystarczy, jest jeszcze aplikacja Dreamehome. W niej można ustawić moc ssania, ilość wody, sprawdzić stan sprzętu czy nawet zdalnie włączyć samooczyszczanie.

W codziennym użytkowaniu liczy się też bateria – tutaj mamy do 50 minut pracy na jednym ładowaniu – oraz zbiorniki na wodę: 780 ml na czystą i 700 ml na brudną. To wystarcza, by posprzątać mieszkanie średniej wielkości bez konieczności ciągłego opróżniania.

Ile kosztuje Dreame H15S?

Dreame H15S pojawił się w sprzedaży z ceną katalogową 1 999 zł. Do połowy października obowiązuje jeszcze cena premierowa czyli 1 749 zł (klikając tutaj przeniesiesz się na stronę producenta). To wciąż niemało, ale biorąc pod uwagę, że urządzenie łączy odkurzanie, mopowanie i samooczyszczanie, to propozycja, która może być dobrą opcją na start.

Podsumowanie

Dreame H15S nie udaje, że jest sprzętem dla fanów luksusu i gadżetów za wszelką cenę. To raczej rozsądnie wyceniona propozycja dla tych, którzy chcą mieć pod ręką sprzęt „do wszystkiego” – taki, który poradzi sobie z codziennym bałaganem i nie wymaga od użytkownika zbyt wiele w zamian.

Czy to rewolucja? Nie. Ale jako model startowy w serii flagowych odkurzaczy Dreame wypada naprawdę ciekawie – szczególnie, jeśli do tej pory korzystaliśmy z klasycznego odkurzacza i osobnego mopa.

W końcu czas to towar deficytowy. A jeśli H15S faktycznie potrafi sprawić, że sprzątanie zajmie mniej minut i mniej energii, to brzmi jak inwestycja, która może się opłacić – nie tylko finansowo, ale też… psychicznie. Bo kto z nas nie marzy o tym, by mieć w domu czysto, ale nie spędzać na tym całego dnia?

Przy okazji sprawdź nasz test Dreame H15 Pro.

Exit mobile version