Ekspres do kawy to dziś coś więcej niż urządzenie – to styl życia, rytuał, bez którego wielu z nas nie wyobraża sobie poranka. Marka Ninja, kojarzona z kuchennymi sprzętami z segmentu „smart”, właśnie wypuściła serię ekspresów Ninja Luxe Café, które mają trafić do serc (i kubków) miłośników kawy w całej Polsce. Choć sama nazwa brzmi trochę jak tytuł ekskluzywnego serialu o baristach z Nowego Jorku, w rzeczywistości to całkiem konkretne propozycje dla tych, którzy chcą trochę więcej od porannego espresso.

Kawa, która zna cię lepiej niż ty sam
Modele z serii Ninja Luxe Café wyposażone są w system, który z czasem uczy się naszych preferencji. Nie trzeba więc codziennie ustawiać od nowa poziomu mocy kawy czy rodzaju pianki – ekspres zapamięta to za nas. Technologia Barista Assist podpowiada optymalne ustawienia parzenia, eliminując ryzyko zalania fusów wrzątkiem i uzyskania smaku przypominającego wodę po ziemniakach.
Dla fanów kawowej różnorodności – od klasycznego espresso, przez Cold Brew, aż po modne pistacjowe latte – to oznacza jedno: domowe eksperymenty bez porażek i bałaganu. W dodatku urządzenia oferują różne poziomy zaawansowania, co daje możliwość wyboru czegoś dla siebie – niezależnie od stopnia kawowego wtajemniczenia.

Trzy modele Ninja Luxe Café, trzy poziomy kawowego wtajemniczenia
Ninja Luxe Café Essential (ES501EU) to najprostszy z trójki. Obsługuje dwa tryby: espresso i kawę filtrowaną. Wbudowany młynek (tak, świeżo mielona kawa to standard) i Barista Assist mają zadbać o to, by każda filiżanka była co najmniej przyzwoita, a najlepiej bardzo dobra. Nie znajdziemy tu funkcji Cold Brew czy bardziej zaawansowanych systemów spieniania mleka – to raczej opcja dla tych, którzy wolą espresso i nie chcą się bawić w mleczne dodatki. Cena? Około 1.499 zł – czyli sporo jak na podstawowy model, ale z automatycznym młynkiem i funkcją personalizacji.
Ninja Luxe Café Premier (ES601EU) to krok wyżej. Model 3 w 1: espresso, kawa filtrowana i Cold Brew. Do tego rozbudowany młynek z 25 stopniami mielenia i system Dual Froth – czyli spieniacz mleka, który działa zarówno z krowim, jak i roślinnym mlekiem. Idealne cappuccino? W teorii tak. W praktyce – zależnie od jakości mleka i poziomu umiejętności, choć urządzenie robi, co może, żeby pomóc. Cena tego modelu to około 2.199 zł.
Najbardziej zaawansowany z całej trójki to Ninja Luxe Café Pro (ES701EU). Oprócz funkcji poprzednich modeli, dorzuca jeszcze ponad 29 ustawień napojów, co daje pole do popisu dla tych, którzy lubią kombinować z proporcjami, temperaturami, rodzajami pianki i tak dalej. Młynek jest ten sam co w modelu Premier, ale Pro dorzuca jeszcze zintegrowany ubijak (tamper) i dzbanek XL. Taki sprzęt to już nie tylko codzienna kawa, ale właściwie mała stacja kawowa do zadań specjalnych. Cena? Około 2.699 zł.

Kawa modna jak Pinterest
Co ciekawe, wszystkie modele są zaprojektowane z myślą o najnowszych trendach. Masz ochotę na Teddy Graham Iced Coffee? Proszę bardzo. Dalgona? Jasne. Cold Brew z tonikiem i twistem z limonki? Jeśli masz składniki – ekspres sobie poradzi. To urządzenia, które mają sprostać nie tylko klasykom, ale też kawowej modzie z TikToka i Pinteresta. Czy to coś złego? Niekoniecznie – bo czemu domowe latte nie miałoby wyglądać jak z hipsterskiej kawiarni w Kopenhadze?
Dostępność Ninja Luxe Café
Ekspresy z serii Ninja Luxe Café dostępne są w popularnych sieciach, takich jak Media Expert czy RTV Euro AGD. Można je też znaleźć w oficjalnych sklepach internetowych marki, w tym na Allegro. Nie ma więc problemu z dostępnością – bardziej z decyzją, który model wybrać i… gdzie postawić nowy ekspres w kuchni.
Sprawdź te ekspresy do kawy w Media Expert
- NINJA Luxe Café Premier ES601EU – 2146 zł
- NINJA Luxe Café Essential ES501EU – 1714 zł
- NINJA Luxe Cafe Pro ES701EU – 2999 zł
Dla kogo to wszystko?
Ninja Luxe Café to sprzęty raczej z wyższej półki – zarówno jeśli chodzi o możliwości, jak i ceny. Nie są to ekspresy z marketowej półki obok tostera. Ale dla tych, którzy naprawdę kochają kawę i chcą mieć coś więcej niż zwykły ekspres przelewowy – to ciekawe opcje do rozważenia. Szczególnie że możliwość zaprogramowania wszystkiego raz i zapomnienia o tym brzmi bardzo kusząco w porannym chaosie.
I choć sam ekspres nie zastąpi kawiarni z wygodnymi fotelami i jazzem w tle, to z pewnością sprawi, że domowa kawa będzie smakować trochę bardziej jak ta „na mieście”.
Sprawdź również trzy nowe airfryery marki Ninja.