Site icon MenWorld.pl

Lexus i DJI, czyli SUV-y i drony – relacja

Polacy kupują coraz więcej aut premium

Wiecie, często słyszy się jak to w naszym kraju jest źle. Obserwując wyniki sprzedaży samochodów ciężko mi w to uwierzyć. Już nawet nie mówię o tym, że Skoda bije kolejne rekordy sprzedaży. Polacy są coraz zamożniejsi, czego efektem jest ilość rejestracji aut premium. Przykładowo w 2013 roku sprzedano nad Wisłą 22,5 tysiąca tego typu aut. Z kolei patrząc na statystyki z ubiegłego roku, Polacy kupili ich już 74,6 tys. Jest różnica, prawda? Mało tego, analitycy twierdzą, że w 2021 roku sprzedaż w segmencie premium przekroczy 90 tysięcy! Wychodzi więc na to, że Lexus, BMW, Mercedes i reszta mają się bardzo dobrze. 

Po prawej stronie Lexus UX, natomiast w oddali Lexus LX

Po prawej stronie Lexus UX, natomiast w oddali Lexus LX

 

SUV-y coraz częściej kupowane

Świat zakochał się w autach z nadwoziem typu SUV. Jest ono praktyczne i o wiele bardziej eleganckie niż kombi. Chociaż muszę zauważyć, że coraz częściej producenci przykładają się do tego typu karoserii nie robią kolejnego karawanu, który nadaje się tylko jako pojazd zakładu pogrzebowego. Ten temat jednak pomińmy, a skupmy się właśnie na SUV-ach, bo to one były “motywem przewodnim” spotkania w Herbarium. Te “uterenowione” modele stanowią połowę wszystkich pojazdów premium. Co ciekawe, patrząc na raporty z tego roku, 26 % udziału ma segment D-SUV, a więc w przypadku japońskiej firmy będzie to Lexus NX. Najszybciej rozwija się jednak segment C-SUV czyli tych małych, jak to mówią terenowo-rekreacyjnych pojazdów. O ile terenem nazwiemy szutrową drogę (bez kolein) albo delikatnie wyższe krawężniki (ale bez szaleństw). Żarty, żartami, ale producenci (w tym Lexus) widzą, jak duży popyt jest na tego typu samochody. Dlatego też widzimy na drogach takie modele jak Mercedes GLA, Lexus UX, czy Audi Q2. Udział C-SUV’ów na rynku sięga już dziesięciu procent. Jak widać, liczby mówią same za siebie. 

Lexus i DJI, czyli SUV-y i drony - relacja

Lexus od dłuższego czasu notuje wzrost zainteresowania SUV-ami premium

Teraz praktycznie każda marka posiada w swojej ofercie SUV-a. Oczywiście nie wspominam o tych nastawionych na sprzedaż super sportowych samochodów. Chociaż… świetnym przykładem jest Lamborghini, które wprowadzeniem do sprzedaży modelu Urus notuje rewelacyjne wyniki sprzedaży. Nie inaczej jest w przypadku SUV-ów marki Lexus. Cofnijmy się do roku 2006, kiedy to do sprzedaży w naszym kraju trafił RX. Co ciekawe, sprzedawano go z napędem hybrydowym, który na tamte czasy był egzotyczny… jak sama marka. Od tamtej pory Lexus był coraz bardziej popularny. Aczkolwiek warto zaznaczyć, że do 2013 roku Japończycy w Polsce nie sprzedawali rocznie więcej niż tysiąc sztuk swoich samochodów. 

Lexus i DJI, czyli SUV-y i drony - relacja

Lexus NX, czyli strzał w dziesiątkę

Zmiany nadeszły dopiero rok później, kiedy to do gamy modelowej trafił Lexus NX. Nie ma co ukrywać, to świetny SUV premium, który generuje 40% sprzedaży tego producenta. Ciekawie było cztery lata po premierze NX-a, kiedy to Lexus sprzedał aż 4144 sztuk aut. Z tego aż 1809 NX-ów! Warto jednak wiedzieć, że nie tylko tym modelem żyje firma. Lexus może pochwalić się, że w ubiegłym roku sprzedał także 723 sztuki przepięknego modelu RX oraz, co ciekawe aż 16 sztuk LX-a. Jeśli nie wiecie co to za model to… warto odwiedzić stronę producenta, aby sobie o nim poczytać. Mam nadzieję, że niebawem spędzę z nim jakiś czas. Dodam tylko, że model ten posiada 5,7-litrowy silnik V8 i kosztuje 650 tysięcy złotych. Marka będzie sprzedawać maksymalnie 50 sztuk tego modelu rocznie, by był to prestiżowy i unikalny model rzadko spotykany na drogach. 

Lexus i DJI, czyli SUV-y i drony - relacja

UX, czyli C-SUV

Podczas spotkania w Herbarium mieliśmy okazję przyjrzeć się bliżej modelowi UX. Jest to mały crossover, który może posiadać napęd na przód lub na cztery koła. Model ten sprzedawany jest z układem hybrydowym, a więc 2-litrowym silnikiem, który generuje 184 KM (jeśli połączymy moc motoru spalinowego i elektrycznego). Co ciekawe, auto może jechać z wyłączonym silnikiem nawet przy 115 km/h. Możemy również kupić model UX 200, który pod maską posiada silnik 2.0 o mocy 171 KM. Zainteresowanie tym modelem jest ogromne, ponieważ w Europie po pięciu miesiącach od uruchomienia sprzedaży Lexus może pochwalić się tym, że zarejestrowano już 8532 egzemplarze. Być może wyznacznikiem będzie tu cena, ponieważ ta startuje od 139 900,00 zł. Dużo i niedużo. Pamiętajmy jednak, że mówimy o marce premium. 

Lexus i DJI, czyli SUV-y i drony - relacja

Lexus i DJI, czyli SUV-y i drony - relacja

Nie samymi liczbami człowiek żyje

Przedstawiciele marki przygotowali także dla dziennikarzy niespodziankę w postaci szkolenia z obsługi dronów. Dzięki temu mogliśmy sprawdzić się w roli pilota statków bezzałogowych. Nie było to moje pierwsze spotkanie z tego typu urządzeniami, aczkolwiek czas, jaki spędziłem z DJI Inspire sprawił, że… chciałbym tego drona mieć. Nawet nie chodzi o kwestie lotów komercyjnych, lecz tak po prostu, dla siebie. To dzięki zaangażowaniu osób z DJI Academy, którzy świetnie przeprowadzili szkolenie i pokazali jak fajną rozrywką mogą być loty bezzałogowcami. Widać, że robią to z pasji, a nie z konieczności. 

Lexus x DJI

 

Lexus i DJI, czyli SUV-y i drony - relacja

Podsumowując…

Każdy model marki Lexus jest autem przepięknym i wzbudzającym wiele emocji. Tego nie da się ukryć. Przez dwa dni mogliśmy w Herbarium podziwiać wszystkie SUV-y japońskiego producenta. Taki właśnie był też cel spotkania. Obcowanie z SUV-ami premium. A Lexus ma ich pod dostatkiem. Dzięki temu marka cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Oferuje wysoki prestiż i luksus, który docenić można przede wszystkim wsiadając do poszczególnych aut. Te izolują nas od świata zewnętrznego i sprawiają, że chcemy jechać ot tak, po prostu, przed siebie.

Lexus i DJI, czyli SUV-y i drony - relacja

Exit mobile version