Site icon MenWorld.pl

Motorola Moto G7 Power – test smartfona z pojemną baterią

Zawartość opakowania

W opakowaniu znajdziemy standardowy zestaw, do którego przyzwyczaili nas już producenci. Jest oczywiście smartfon Motorola Moto G7 Power, ładowarka z opcją szybkiego ładowania, przewód z końcówkami USB typu C, przezroczyste etui, zestaw dokumentów takich jak karta gwarancyjna i instrukcja obsługi. Jest też oczywiście “kluczyk” do otwierania tacki na kartę SIM. Co ciekawe, mamy tu pełnowymiarowy dual SIM z micro SD.

Motorola Moto G7 Power - test smartfona z pojemną baterią

Specyfikacja techniczna Motorola Moto G7 Power

Motorola Moto G7 Power - test smartfona z pojemną baterią

Test Motorola Moto G7 Power – wygląd zewnętrzny

Nie ma co ukrywać, smartfon Motorola Moto G7 Power nie należy ani  do najsmuklejszych, ani najlżejszych. Jeśli więc szukacie pięknego, a przy okazji taniego urządzenia odsyłam do recenzji Moto One. G7 Power nie dość, że sam w sobie jest już… gruby (9,4 mm, dla porównania testowany nie tak dawno Galaxy S10e ma 7,9 mm). Dołóżmy do tego etui i mamy niezbyt poręczny smartfon. Na szczęście nikt nam nie każe tego używać. Dzięki temu, że model ten posiada zaokrąglone krawędzie trzyma się go w miarę pewnie. Warto dodać, że całość została wykonana z dobrej jakości plastiku. Spasowanie poszczególnych elementów stoi na bardzo wysokim poziomie.

Motorola Moto G7 Power - test smartfona z pojemną baterią

Złącza, przyciski

Przyglądając się bliżej smartfonowi Motorola Moto G7 Power możemy zobaczyć, że na lewej krawędzi producent umieścił tackę na karty SIM oraz micro SD. Z prawej strony umieszczono przyciski odpowiedzialne za regulację głośności oraz blokadę/zasilanie. Ten ostatni ma nieco inną fakturę, abyśmy bez patrzenia mogli trafić właśnie na niego. Na dole umieszczono gniazdo USB typu C, natomiast na górze gniazdo audio jack 3,5 mm. Ergonomia przycisków jest akceptowalna. Pomimo tego, że jest to bardzo duży smartfon nie miałem problemu z klikaniem w poszczególne przyciski. Z tyłu urządzenia w logo producenta został umieszczony czytnik linii papilarnych. Duży plus za wręcz minimalnie odstający aparat.

Ogólnie o wyglądzie

Jeśli chodzi o wygląd, naprawdę nie mogę nic zarzucić temu modelowi. Wygląda on dobrze. Niektórzy mogą irytować się na odchodzący powoli już z mody notch, a więc wcięcie w górnej części ekranu. Uwierzcie, po kilku chwilach można się do tego przyzwyczaić, aczkolwiek oczywiście lepiej, jakby było to malutkie “oko” obiektywu. Nie można mieć wszystkiego. Obawiam się jedynie o szkło na tylnej części. Może z biegiem czasu się rysować, co zepsuje ogólną estetykę urządzenia.

Motorola Moto G7 Power - test smartfona z pojemną baterią

Ekran

Nie będę ukrywał, ekran jest piętą Ahillesową tego modelu. Motorola Moto G7 Power ma bardzo duży, 6,2-calowy wyświetlacz. Niestety rozdzielczość wynosząca 1570 x 720 i zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 279 to wartości wręcz nieakceptowalne nawet w tym przedziale cenowym. Już podczas premiery zdziwiłem się, że G7 Power ma tak słabą rozdzielczość. To niestety przekłada się oczywiście na przeciętną jakość wyświetlanego obrazu.

Ekran broni się jasnością oraz dobrym odwzorowaniem kolorów, jednak tak czy inaczej nie oszukujmy się, mogło być lepiej. Nie pomagają również dosyć grube ramki, szczególnie ta w dolnej części ekranu. Przeglądając ustawienia wyświetlacza możemy znaleźć aktywację filtra niebieskiego światła. Możemy również zmienić opcję temperatury barw.

Motorola Moto G7 Power - test smartfona z pojemną baterią

Oprogramowanie i multimedia

Motorola oferuje w swoich smartfonach praktycznie czysty system operacyjny. Dlatego też nie musimy martwić się o to, że po pewnym czasie urządzenie będzie wolniejsze. Czysty system oznacza także to, że nawet nie posiadając najwydajniejszych podzespołów aplikacje będą pracować płynnie i bez jakichkolwiek opóźnień. Oczywiście wszystko zależy też od tego, czy dany program został napisany poprawnie, ale to już inna kwestia.

Gesty Moto

Android 9.0 Pie, który zainstalowany jest w Moto G7 Power wyposażony jest dodatkowo jedynie w tak zwane gesty. To nic innego jak funkcje Moto. Przykładowo potrząsając dwukrotnie telefonem uruchomimy latarkę, natomiast poruszając nadgarstkiem włączymy aparat.

Dźwięk

Jeśli planujecie odtwarzać muzykę za pomocą Moto G7 Power muszę was zasmucić. Smartfon wyposażony jest w tylko jeden głośnik. Co gorsza oferuje on przeciętną jakość dźwięku. Dlatego lepiej używajcie do tego słuchawek, które podłączycie za pomocą gniazda audio 3,5 mm jack.

Codzienne użytkowanie

Tak jak się spodziewałem, oprogramowanie działało płynnie przez cały czas testów. Jedyne, co może irytować to brak NFC, aczkolwiek ja z tej funkcji praktycznie nie korzystam. Odblokowywanie smartfona za pomocą czytnika linii papilarnych działa szybko. W przypadku chęci użycia skanera twarzy, cóż. Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. To znaczy, odczytuje twarz bardzo dobrze, jednak animacja odblokowania trwa za długo, przez co czasami może to irytować. Dodam także, że z 64 GB pamięci mamy do dyspozycji około 52 GB, a więc nadal bardzo dużo.

Motorola Moto G7 Power - test smartfona z pojemną baterią

Bateria

Akumulator to oczywiście największy atut testowanego smartfona. Motorola Moto G7 Power wyposażona jest w baterię o pojemności 5000 mAh. W praktyce oznacza to minimum dwa, a nawet trzy dni bez konieczności ładowania urządzenia. Jeśli nie jesteście osobami, które bardzo intensywnie użytkują smartfona możecie śmiało nawet przez cztery dni zapomnieć o ładowarce. Co ciekawe, od 0 do 100% Moto G7 Power dzięki ładowarce Turbo Power naładuje się w około dwie godziny. Idealnie, prawda?


Motorola Moto G7 Power - test smartfona z pojemną baterią

Aparat

Oprogramowanie aparatu znane jest z innych modeli firmy Motorola. Wszystkie najważniejsze funkcje znajdziemy bez problemu. Jest także możliwość szybkiego przełączenia do Obiektywu Google, który rozpoznaje obiekty i wyszukuje je w sieci. Aparat 12 Mpix robi poprawnej jakości zdjęcia. Tak naprawdę nie miałem się do czego przyczepić. W końcu mamy do czynienia z urządzeniem za niecałe tysiąc złotych. Z resztą, zobaczcie sami. Aparat na froncie robi poprawne zdjęcia typu selfie. Nie ma tu więcej nic do skomentowania. Fotki nie są złe, ale też nie są wybitnie piękne. Ot, norma w tej klasie cenowej. Dodam jeszcze, że materiały wideo możemy nagrywać w rozdzielczości 4K w trzydziestu klatkach na sekundę.

Podsumowanie

Test Motorola Moto G7 Power można podsumować w jednym zdaniu. Jeśli poszukujesz smartfona z pojemną baterią, który będzie solidnie wykonany i wyposażony w czysty Android, a do tego masz do wydania około dziewięćset złotych nie zastanawiaj się. Może i nie jest to najpiękniejszy i najlżejszy smartfon dostępny na rynku, jednak jednego jestem pewien. Ciężko znaleźć w tym modelu jakiekolwiek wady. Jest to zdecydowanie produkt godny polecenia i dlatego też otrzymuje ode mnie rekomendację.

Motorola Moto G7 Power - test smartfona z pojemną baterią

Exit mobile version