Od rozpoczęcia sprzedaży ostatniej serii flagowców Samsunga – Galaxy S10, minęło już ponad 8 miesięcy. W tym czasie zdążyły się rozgościć na rynku i przygotować dobre przedpole swoim następcom. A ci zbliżają się nieubłaganie. Mowa tu oczywiście o telefonach z serii Samsung Galaxy S11. Jak będą się prezentować, zarówno pod względem wyglądu jak i specyfikacji? To postaram się przedstawić w dalszej części tego artykułu. Zapraszam do lektury!
Wygląd
W kwestii tego, jak nowy flagowy produkt Samsunga będzie wyglądał, wniosek jest jeden. Koreański gigant chce wprowadzić nutę nowego stylu w swoich flagowcach. Będą to pierwsze modele, w których aparaty przemieszczone zostaną ze środka tylnej części obudowy na jej lewą stronę. Umieszczone na niestety dosyć mocno (przynajmniej sądząc po renderach) wystającej “wysepce” aparaty komponują się dosyć ciekawie. Ciekawie, aczkolwiek nie każdemu podoba się ten nowy trend wśród smartfonów.
Ekran wygląda całkiem podobnie do tego, który dostaliśmy przy okazji Samsunga Galaxy Note 10, czyli zagięty na krawędziach bocznych ekran z przednim aparatem umieszczonym w wycięciu symetrycznie na środku w górnej części. Tutaj też zachodzi więc zmiana względem poprzedniej generacji, gdyż tam moduł przedniego aparatu umieszczony był w ekranowej dziurze w prawym górnym rogu. Sam wyświetlacz nowego modelu ma mieć przekątną 6,7″, co przy takiej bezramkowości, jaką oferuje Samsung, nie będzie wymagało, aby telefon był przesadnie duży. Wariant S11e ma zawierać ekran o przekątnej 6,3/6,4″ a S11+ – 6,9″. Wyświetlacze w powyższych modelach mają mieć odświeżanie na poziomie 120Hz w miejsce standardowych 60Hz.
Przyciski regulacji głośności i blokady ekranu znajdować się będą na prawej krawędzi telefonu. Na dolnej zaś krawędzi zauważyć można gniazdo USB typu C, głośnik oraz dwie fugi antenowe. Górna krawędź zawiera w sobie tylko i wyłącznie pojedynczą fugę antenową, a strona lewa jest wolna od jakichkolwiek przycisków itp.
Specyfikacja techniczna Samsung Galaxy S11
Według tego, co mówią przecieki, w tym aspekcie koreański producent nie ma zamiaru rozczarować swoich klientów. W Samsung Galaxy S11 bić będą różne serca – zależnie od regionu dystrybucji. W Europie ma być to Samsung Exynos 990, a wszędzie poza Starym Kontynentem – Qualcomm Snapdragon 865. Taki podział wydaje się być juz standardem u tego producenta. Systemem startowym ma być Android 10 z nakładką OneUI 2.0. O szczegółach dotyczących innych aspektów specyfikacji technicznej póki co nie wiemy, ale myślę, że to kwestia kolejnych tygodni, abyśmy się dowiedzieli.
Równie interesującą kwestią mogą być też właściwości aparatów. A i tutaj będzie niekulawo. Prezentuje sie to następująco:
- aparat główny z matrycą 108Mpix (!)
- 5x zoom optyczny
- nocny tryb hyperlapse
- nagrywanie wideo w rozdzielczości 8K
Imponujące, nieprawdaż?
Podsumowanie
Sądząc po tej dawce przeciekowych informacji, jakie dostaliśmy, wnioskować można iż koreański gigant nie ma zamiaru zawodzić swoich fanów. Składać się na to mają wysoka wydajność, jakość aparatów i zapewne wiele innych aspektów, których jeszcze nie znamy. Ale czy Samsung Galaxy S11 sprosta wymaganiom klientów? Na to pytanie odpowiemy dopiero po premierze, która według przecieków ma mieć miejsce 18 lutego 2020. Zostaje nam więc tylko czekać.
A Wy, co sądzicie na ten temat? Swoje opinie zostawiajcie w sekcji komentarzy poniżej jak i w naszych mediach społecznościowych!
Źródło: