Gigant z Redmond dostał zielone światło na finalizowanie zakupu Activision-Blizzard za ponad 69 miliardów dolarów. To, czego obawiali się gracze PlayStation, to, że nie będą oni mieli dostępu do serii Call of Duty, jednak Sony dogadało się z Microsoftem. Popularna seria FPS będzie trafiać na japońskie konsole przez co najmniej następne 10 lat.
Finalizacja zakupu, czyli proces, który ciągnął miesiącami
Na początku roku pojawiły się informacje o tym, że Microsoft kupił Activision-Blizzard, twórcę takich gier jak seria Diablo czy Call of Duty. Niestety dla giganta z Redmond, proces kupna wydawcy gier nie odbył się szybko i sprawnie, a ciągnął się miesiącami. Powodem wstrzymania i opóźnienia transakcji był fakt, że Microsoft może ograniczyć, a nawet wyłączyć z obiegu graczy posiadających konsole Sony.
Przeczytaj także: Remake Need For Speed Most Wanted w przyszłym roku!
Sceptycy twierdzili, że Microsoft może sprawić, że gry Activision-Blizzard, które cieszą się ogromną popularnością na całym świecie, niezależnie od platformy, w przyszłości nie będą trafiać na konsole największego konkurenta giganta z Redmond – Sony. Po wszelkich procesach i zapewnieniach Microsoft w końcu dostał zielone światło i może przejąć wydawcę. To nie wszystko, ponieważ Sony dogadało się z Microsoftem w kwestii udostępniania gier na ich platformę.
Sony dogadało się z Microsoftem. 10 lat spokoju!
Activision-Blizzard w swojej stajni posiada naprawdę kultowe tytuły. Wydawca ten może pochwalić się seria Diablo, Call of Duty czy World of Warcraft – wszystkie z nich już dawno temu osiągnęły status legendarnej. Wszyscy obawiali się, że po przejęciu Activision-Blizzard przez Microsoft firma sprawi, że tytuły te będą tylko opcją na wyłączność dla graczy posiadających komputery PC lub konsole Xbox.
Na całe szczęście dla posiadaczy PlayStation Sony dogadało się z Microsoftem i przez następne 10 lat gracze japońskiej platformy będą bez problemu mogli grać w gry z serii Call of Duty wydawane przez Activision-Blizzard.
Źródło: The Verge