Site icon MenWorld.pl

Test Roborock Q10 VF+. Odkurza i myje podłogi. Cena? 1500 zł

Test Roborock Q10 VF+

Test Roborock Q10 VF+

Czy da się kupić robota sprzątającego do 1500 zł, który będzie nie tylko skutecznie odkurzał podłogi, ale przy tym je umyje? Test Roborock Q10 VF+ udowadnia, że jest to możliwe. Serio, sprawdziłem go i zdecydowanie stwierdzam, że jest to model godny uwagi. Czytając ten tekst dalej, dowiesz się, co oferuje i dlaczego uważam go za godny uwagi sprzęt.

Test Roborock Q10 VF+
Test Roborock Q10 VF+

Robotów sprzątających jest masa, a będzie ich coraz więcej. Także w przypadku prezentowanej marki. Widziałem nowości Roborock na IFA Berlin 2025, więc nie są to słowa rzucane na wiatr. Tak czy inaczej, dziś skupmy się na testowanym od dłuższego czasu Roborock Q10 VF+. Jest to budżetowy model, jednak nie odstający parametrami od dużo droższych wariantów. Przyjrzyjmy się specyfikacji technicznej, aby sprawdzić, z czym mamy do czynienia.

Dane techniczne Roborock Q10 VF+

Moc ssania:10 000 Pa
Wymiary:szerokość 35,3 cm, wysokość 9,9 cm
Wydajność:czas pracy do 150 minut, nawet 180 m2 podczas jednej sesji sprzątania
Czas ładowania:240 minut
Stacja ładowania:pojemność worka na kurz: 2,7 l
Zbiorniki na kurz i wodę:na kurz: 350 mln
na wodę: 240 ml
Funkcje:odkurzanie, mopowanie, sterowanie głosowe, nawigacja LDS, filtr EPA E11, aplikacja na iOS i Android, unoszenie mopa po wykryciu dywanu
Cena:około 1530 zł (sprawdź w Media Expert)

Zawartość zestawu

W opakowaniu znajdziemy robota Roborock Q10 VF+, a także instrukcję obsługi, matę, którą można zamontować przed stacją dokującą (jest odporna na wilgoć), przewód zasilający, stację opróżniania, moduł mopujący montowany na spodniej części robota i to w zasadzie tyle. Mamy więc kompletny zestaw, który zaraz po rozpakowaniu i pierwszej konfiguracji, będzie gotowy do pracy.

Test Roborock Q10 VF+
Test Roborock Q10 VF+

Wygląd i rozwiązania technologiczne Roborock Q10 VF+

Prezentowany model jest bardzo podobny pod kątem wizualnym do testowanego jakiś czas temu modelu Roborock Q7 TF+. Oczywiście, różnic pod kątem technologicznym jest sporo. Przede wszystkim jest to robot, który sprawdzi się w dużych domach, ponieważ bez problemu radzi sobie z powierzchniami do 180 metrów kwadratowych. Mam na myśli sprzątanie całości podczas jednej sesji.

Robot ma niecałe 10 cm wysokości. Wszystko za sprawą wieżyczki, która skrywa system nawigacji LiDAR, mającej za zadanie skuteczne monitorowanie otoczenia. Większa część górnego elementu jest pokryta matowym lakierem – tam też widzimy napis „roborock”.

Roborock Q10 VF+
Roborock Q10 VF+

Pod tą pokrywą znajduje się zbiornik na kurz – jest przy nim filtr blokujący nieczystości oraz zbiornik na czystą wodę, która później jest „przekazywana” na ściereczkę mopa. W części obok LiDAR umieszczono przyciski, które przydadzą się głównie podczas pierwszego użycia, a konkretnie podczas parowania robota z naszym Wi-Fi. W późniejszym czasie będziemy głównie korzystali z bardzo intuicyjnej aplikacji.

Roborock Q10 VF+
Roborock Q10 VF+

Popatrzmy na boki. Umieszczono tam dwie „płytki”, które dojeżdżając do stacji dokującej aktywują proces ładowania akumulatora. Jest tam także spory otwór, przez który usuwane są nieczystości. Te trafiają do sporego worka na śmieci. Dzięki takiemu rozwiązaniu, nie musimy martwić się o opróżnianie zbiorniczka na kurz. Robimy to raczej co dwa miesiące, może nawet co trzy – wszystko zależy od intensywności pracy robota.

Czas na spód, a więc najważniejszą część robota. Tu znajdziemy przede wszystkim dwa koła boczne, a pomiędzy nimi system szczotki JawScrapers Comb. Został on zaprojektowany tak, by nie tylko skutecznie zbierać wszystkie nieczystości, ale również w taki sposób „wyczesywać” włosy, by te trafiały prosto do pojemnika na kurz, a nie owijały się wokół szczotki. W praktyce działa to naprawdę dobrze i po kilku sesjach odkurzania nie znalazłem ani jednego włosa wplątanego w nią. Nie sposób nie zauważyć również asymetrycznej konstrukcji szczotki bocznej, która także ma za zadanie tak „manewrować” włosami, by trafiały do wspomnianego systemu JawScrapers Comb.

Roborock Q10 VF+
Roborock Q10 VF+

Kolejny element, o którym wręcz trzeba wspomnieć to system mopujący. Mowa o VibraRise 2.0, który zdecydowanie działa inaczej, niż sobie to wyobrażasz. A więc jak? Już tłumaczę. Chodzi o to, że kiedyś ta ściereczka była przymocowana do robota i lekko nawilżona jechała po powierzchni, jedynie odświeżając podłogę. Trochę mija się to z celem, gdyż jedyne co robiła, to odświeżanie podłogi, a nie pozbywanie się plam. W przypadku Roborock Q10 VF+ jest zupełnie inaczej. Mop wykonuje trzy tysiące drgań na minutę, dzięki czemu usuwa plamy. Oczywiście, nie działa to tak skutecznie jak w robotach z obrotowymi mopami, ale zdecydowanie lepiej niż w tych z klasyczną ściereczką.

Roborock Q10 VF+
Roborock Q10 VF+

Jak radzi sobie Roborock Q10 VF+ podczas sprzątania?

Bardzo dobrze! Fakt, 10000 Pa nie jest jakąś wielką mocą – szczególnie w dzisiejszych czasach, ale nie zapominajmy, że jest to robot za około 1500 zł, a więc raczej mówimy o tej średniej, a nawet niższej półce cenowej. Skuteczność pracy tego modelu to zasługa wbudowanej nawigacji PreciSense z czujnikiem LiDAR, która skanuje otoczenie i tworzy bardzo dokładną mapę wszystkich pomieszczeń. Dzięki temu możemy liczyć na dobór optymalnej trasy sprzątania.

Roborock Q10 VF+
Roborock Q10 VF+

Faktycznie, mapowanie pomieszczeń trwa bardzo krótko, a my już po chwili możemy ustawić optymalne dla nas parametry pracy robota, bądź zostawić to oprogramowaniu, które dobierze je tak, abyśmy my finalnie cieszyli się czystą podłogą. Ja osobiście ustawiałem średni tryb siły ssania, a także mopowanie o dużej intensywności. Wtedy robot jechał wolniej, a dzięki temu podłoga była czystsza. Co ważne, mamy możliwość tworzenia tak zwanych map wielopoziomowych, kiedy mamy w domu kilka pięter. Do tego dochodzi inteligentna sugestia stref zakazanych. Jeśli robot wykryje ciężko dostępne miejsce zasugeruje, by je omijać podczas pracy. Oczywiście, możemy aktywować również sprzątanie w miejscu, które według nas wymaga ponownego czyszczenia. Roborock Q10 VF+ może także zwiększyć moc ssania, jeśli znajdzie się na dywanie.

W praktyce, worek ten powinien wystarczyć na dwa, a nawet trzy miesiące.
W praktyce, worek ten powinien wystarczyć na dwa, a nawet trzy miesiące.

Podsumowanie

Solidny robot sprzątający z funkcją mopowania, który oferuje akceptowalną moc, a przy tym jest rozsądnie wyceniony. Tak można jednym zdaniem podsumować Roborock Q10 VF+. Intuicyjna aplikacja, kompaktowych rozmiarów stacja dokująca i szereg rozwiązań, które sprawiają, że ten robot to bardzo dobre rozwiązanie także w dużych domach. W końcu poradzi sobie nawet z powierzchnią do 180 m2 i to na jednym ładowaniu! Mamy system unikania przeszkód ReactiveTech, bardzo dobry system VibraRise 2.0, który za sprawą 3000 drgań na minutę usuwa plamy z płytek czy paneli. Krótko mówiąc – za 1500 zł otrzymujesz bardzo dobrego robota, który pomoże Ci utrzymać podłogę w nienagannej czystości.

Exit mobile version