Site icon MenWorld.pl

Renault Megane GT Line – sportowy wygląd, oszczędna jazda

Ktoś może zapytać, jaki ma sens zakup auta, które wygląda na sportowe, a takim przecież nie jest. Co prawda czterocylindrowy motor turbo 1.3 generuje 160 KM i 260 Nm, ale nie oszukujmy się, 8,2 do setki na nikim wrażenia nie zrobi. Jakiś czas temu testowałem Megane GT. W tamtym przypadku miałem do czynienia z motorem 1.6, który generował 205 KM, a do 100 km/h przyspieszał w 7.1 sekundy. Wtedy mogliśmy już mówić o hot hatchu. Nie ukrywam, nie bardzo przypadł mi do gustu tamten model, ponieważ palił dużo, a jakoś dużej frajdy z jazdy nie dawał. Kiedy otrzymałem propozycję testów Renault Megane GT Line, który posiada wspomniany mały silnik pomyślałem, że przecież sportowy wygląd i motor o małej pojemności może wróżyć tylko i wyłącznie tragedię. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo się myliłem. 

Renault Megane GT Line standardowo oferowany jest z 17-calowymi felgami. Te piękne 18-tki wymagają niewielkiej dopłaty.

Renault Megane GT Line standardowo oferowany jest z 17-calowymi felgami. Te piękne 18-tki wymagają niewielkiej dopłaty.

Unia Europejska wymaga, producenci kombinują

Zdaję sobie sprawę, że domyślacie się już o co chodzi. Rzecz jasna o obniżaniu emisji dwutlenku węgla mowa. Dlatego też każdy producent w celu uniknięcia kary musi dwoić się i troić, aby przygotować silnik spełniający normy. Stąd też Renault Megane GT Line nie jest już hot hatchem, a po prostu hatchbackiem ze sportowym wyglądem. Motor 1.6 poszedł w odstawkę. Nowy silnik, który zaprojektowany został przez Renault-Nissan i Daimler oferuje pojemność 1.3 i moc 140 lub 160 KM. W moim przypadku była to wersja mocniejsza, która współpracowała z 7-biegowym automatem dwusprzęgłowym. 

Renault Megane GT Line - sportowy wygląd, oszczędna jazda

Renault Megane GT Line – chyba najpiękniejsza odmiana Megane

Megane testowałem już w odmianie hatchback a także Grand Coupe. Jest to jeden z najładniejszych samochodów z takim nadwoziem. Przynajmniej dla mnie. Co nowego oferuje wersja GT Line? Różnice widać już na pierwszy rzut oka. Grill w kolorze czarnym ma chromowane wstawki. Z tyłu umieszczono dyfuzor. Oprócz tego w standardzie tej wersji otrzymujemy 17-calowe felgi. Są również emblematy, które informują, że macie do czynienia z wersją GT Line. Testowany model stał jednak na większych, bo 18-calowych felgach. Wymagają one dopłaty 1500 zł. Według mnie warto. Dołóżcie do tego piękny lakier, świetnie zaprojektowane reflektory (szczególnie te z tyłu) i macie rzeczywiście bardzo ładny samochód, który zapewniam was, przez długi czas się nie zestarzeje. Nie ma takiej możliwości. Jestem też pewny, że większość osób będzie was odprowadzać wzrokiem. Trudno bowiem nie zwrócić uwagi na tak ładne auto. 

Renault Megane GT Line - sportowy wygląd, oszczędna jazda

Wnętrze wersji GT Line również posiada kilka niestandardowych elementów

Jeśli chcecie, a domyślam się, że chcecie, by wasz Renault Megane GT Line wyróżniał się pośród innych “Meganek” będziecie musieli wydać 1000 zł na pakiet elementów wewnętrznych. Dzięki temu dostaniecie fajne fotele, co prawda nie będą to kubełkowe Recaro ze sportowych odmian, ale jednak. Oprócz tego we wnętrzu zagoszczą ładne listwy na drzwiach i nad schowkiem, drążek biegów czy hamulca ręcznego otrzymają niebieską nić. Dopłaty wymaga także 8,7-calowy ekran. Co prawda na pierwszy rzut oka nie będzie się on podobał, ale myślę, że się do niego przyzwyczaicie. Szczególnie, gdy uruchomicie Android Auto lub Apple Car Play. Fajnie, że ten ekran jest zamocowany wzdłuż, ponieważ widzimy dzięki temu większy obszar w Mapach Google. 

Renault Megane GT Line - sportowy wygląd, oszczędna jazda

Oprócz tych dodatków, więcej zmian we wnętrzu nie zaobserwowałem

Wnętrze Megane GT Line jest w niektórych miejscach nieco plastikowe. No cóż, nie jest to auto premium i to widać. Na szczęście nie są to jakieś tandetne i twarde plastiki, które mocno przeszkadzają. Najważniejsze, że podłokietniki, kierownica oraz siedziska są wykonane z miłego w dotyku materiału. Warto również dodać, że wyciszenie do 100 km/h jest akceptowalne. Powyżej 140 km/h szum może być uciążliwy, ale przecież więcej w naszym kraju pojechać nie można. Zarówno pasażerowie podróżujący z przodu, jak i z tyłu nie mają co narzekać na ilość miejsca nad głową jak i na nogi. Trochę za mały jest natomiast bagażnik, który oferuje zaledwie 355 litrów. 

Czy silnik w Renault Megane GT Line jest za słaby? W żadnym wypadku

Maksymalny moment obrotowy dostępny jest już od 1800 obr./min. W praktyce oznacza, to że silnik ten jest bardzo żwawy w mieście. Czasami aż za bardzo i nie jest to fajne, szczególnie podczas ruszania, gdy skrzynia potrafi szarpnąć. Tak czy inaczej, w mieście auto spisuje się świetnie. Na autostradzie nie brakuje mu mocy, co jest ważne szczególnie podczas wyprzedzania. Kolejnym atutem Renault Megane GT Line jest oczywiście bardzo precyzyjny układ kierowniczy. Oczywiście pomaga tu skrętna tylna oś. Zawieszenie według mnie jest nieco za twarde. Sprawdza się to w sportowej jeździe, ale nie oszukujmy się, kto będzie szalał mając pod maską silnik o pojemności 1.3. 

Renault Megane GT Line wyposażony jest w silnik o pojemności 1.3. Motor jest oszczędny, a zarazem oferuje przyzwoitą dynamikę.

Renault Megane GT Line wyposażony jest w silnik o pojemności 1.3. Motor jest oszczędny, a zarazem oferuje przyzwoitą dynamikę.

Największym jednak plusem połączenia tego motoru i automatycznej skrzyni jest niewielki apetyt na paliwo. Jeżdżąc spokojnie bez problemu osiągniecie średnie spalanie na poziomie 7 litrów. W trasie można zejść poniżej 6 litrów, w mieście komputer wskaże około 8 litrów. Według mnie bardzo dobry wynik. Rzecz jasna nadal moim ideałem jeśli chodzi o połączenie spalania i dobrej dynamiki jest 3-litrowy diesel o mocy 340 KM montowany między innymi w limuzynie Mercedes-Benz Klasa S, czy coupe Mercedes-Benz CLS, ale to inna liga. 

Podsumowanie testu Renault Megane GT Line

Nie ukrywam, Renault Megane GT Line to jeden z niewielu samochodów z którymi ciężko mi było się rozstać. Zrobiłem nim sporo kilometrów i pomimo tego, że nie przepadam za hatchbackami, wolałbym unikać downsizingu, model ten dał mi wiele frajdy z jazdy i ochoczo do niego wsiadałem, by zabrać go w kolejną podróż. Jest to świetne auto na codzień. Zarówno do miasta, jak i w dalsze trasy. Bardzo dobrze się prowadzi, jest komfortowe, dobrze wyposażone już w podstawie i cóż, wygląda bardzo dobrze. Mamy więc przepis na godnego uwagi hatchbacka. Jeśli jednak zależy wam na mocy, lepiej wybrać wersję R.S., a już najlepiej R.S. Trophy, która ma 300 KM. Oczywiście wiąże się to z nieco innym wydatkiem, bowiem GT Line z testowanym silnikiem to koszt od 92 tysięcy złotych (a nawet mniej w promocji), natomiast Trophy to wydatek rzędu 242 tys. zł. Jest różnica, prawda? 

Jeśli szukacie ładnego i oszczędnego hatchbacka to wydaje mi się, że Renault Megane GT Line będzie strzałem w dziesiątkę. O ile poprzednio testowany Megane GT mnie nie urzekł, o tyle dla bohatera tego artykułu straciłem głowę.

Renault Megane GT Line to jeden z niewielu samochodów z którymi ciężko mi było się rozstać.

Renault Megane GT Line to jeden z niewielu samochodów z którymi ciężko mi było się rozstać.

Exit mobile version