Site icon MenWorld.pl

Test Acer Swift 5 – ultrabook lekki jak piórko

Lekkie laptopy biznesowe przy Acer Swift 5 to… sprzęt bardzo ciężki

Pamiętam, kiedy kupiłem MacBook Air byłem w szoku, jak sprzęt ten jest lekki. Niewielką wagą pochwalić mógł się również Huawei MateBook X, czy Microsoft Surface. Nawet testowany przez nas HP Elitebook x360 wydawał mi się być fajnym, lekkim urządzeniem. Nadszedł jednak czas, kiedy dotarł Acer Swift 5 i… no właśnie. Ten ultrabook waży zaledwie 970 gramów. Rozumiecie to? Przez to na początku miałem dziwne wrażenie, że wewnątrz obudowy czegoś brakuje. Testowałem już swego czasu tak lekki sprzęt. Mowa o DGM L-141QH. Tylko, że w tamtym przypadku był to raczej smartfon w obudowie laptopa. Swift 5, który testowałem przez tą lekkość sprawiał wrażenie sprzętu nie do końca premium. Oczywiście to tylko moje odczucia, które na szczęście szybko poszły w niepamięć.

Acer Swift 5 i ładowarka przypominająca prędzej te, które dołączane są do naszych smartfonów

Acer Swift 5 i ładowarka przypominająca prędzej te, które dołączane są do naszych smartfonów

Wygląd zewnętrzny i jakość wykonania ultrabooka Acer Swift 5

Obudowa laptopa została wykonana w przeważającej części z magnezu oraz litu. To dzięki temu producent uzyskał taką wagę. Oczywiście nie musicie się martwić o solidność tych materiałów. Całość jest spasowana bardzo dobrze, nie ugina się pod naciskiem dłoni. Dopiero mocny ucisk pomiędzy touchpadem a klawiaturą sprawia, że obudowa lekko się wygina. Krótko mówiąc, nie ma się do czego przyczepić.

Sprzęt oferowany jest w ciemnogranatowym kolorze ze złotymi wstawkami. Połączenie to jest bardzo eleganckie. Ekran z pozostałą częścią laptopa połączony jest pojedynczym zawiasem. Umożliwia regulację stopnia nachylenia do 180 stopni. Działa w miarę płynnie. Co ważne, jest na tyle sztywny, że obsługa ekranu dłonią jest możliwe. Tak, ekran jest dotykowy, aczkolwiek ja nienawidzę pozostawianych na wyświetlaczu odcisków palców, dlatego unikam dotykania matryc jak ognia.

Acer Swift 5 posiada błyszczącą, dotykową matrycę. Praca na słońcu jest praktycznie niemożliwa.

Acer Swift 5 posiada błyszczącą, dotykową matrycę. Praca na słońcu jest praktycznie niemożliwa.

 

Panel roboczy

Acer Swift 5 wyposażony jest w 14-calową matrycę IPS, która wyświetla obraz w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Jak już wspomniałem, jest to błyszczący i dotykowy ekran. Zaglądając do wnętrza obudowy muszę was zmartwić. Nie dołożycie pamięci RAM, ponieważ ta wlutowana jest w płytę główną. Jedynie możecie zmienić dysk M.2 lub kartę sieciową. To wszystko.

Tylna część obudowy w Acer Swift 5 lubi się "palcować"

Tylna część obudowy w Acer Swift 5 lubi się “palcować”

 

Klawiatura i touchpad

Poniżej znajdziemy wygodną, podświetlaną na biało klawiaturę z dobrym skokiem klawiszy. Irytujące jest umieszczenie przycisków “Home” oraz “End” tuż przy strzałkach. Są one na tyle blisko, że często przypadkowo je klikałem, co oczywiście z automatu przenosiło mnie na drugi koniec strony. Najchętniej bym je z tego miejsca usunął, bądź wyłączył. Tuż pod nimi umieszczono czytnik linii papilarnych. Co tu dużo mówić, działa on tak samo jak w większości laptopów czyli źle. Szkoda, że nie ma opcji odblokowania za pomocą rozpoznawania twarzy. Jeszcze śmieszna rzecz. Regulacja poziomu jasności ekranu. Regulujemy ją klikając równocześnie przycisk Fn oraz jedną ze strzałek. Rysunek sugerowałby, że prawa (puste wewnątrz słońce) powinna zmniejszać jasność a tu… jest na odwrót.

Test Acer Swift 5 - ultrabook lekki jak piórko

Touchpad jest poprawny. Ani wybitnie fajny (MacBooka chyba długo nic nie przebije), ani zły. Gładki, matowy, w miarę precyzyjny i to wszystko. Wolałem korzystać z myszki, tak szczerze.

 

Złącza

Tutaj będzie krótko i na temat. Z prawej strony dwa porty USB 3.1 oraz USB typu C, a także HDMI. Jest tam także gniazdo ładowania. Co za bezsensowne podejście producenta. Umieścić wszystkie porty z prawej strony. Dlaczego choćby USB typu C nie przeniesiono na lewą stronę? To bardzo irytujące, gdy na przykład miałem podpiętą myszkę oraz dysk zewnętrzny. Komfort użytkowania laptopa w takim przypadku drastycznie spadał. Z lewej natomiast znajdziecie tylko gniazdo audio oraz blokadę Kensington. Zdecydowanie powinno to być zmienione. Zabrakło niestety czytnika kart pamięci (chociaż microSD mogli dodać). O modemie LTE nie wspomnę. Szkoda, bo byłby to fajny dodatek.

Multimedia, wydajność, bateria

Matryca

Zacznijmy od ekranu. Nie jest to co prawda matryca, którą znamy choćby z Huawei Matebook X Pro, jednak podczas codziennej pracy spisuje się wyśmienicie. Ekran o przekątnej 14-cali w tak niewielkich rozmiarów laptopie jest bardzo komfortowy. Kąty widzenia są szerokie, jednak niestety problemem jest jasność maksymalna. Kiedy chciałem pracować na zewnątrz, szczególnie w okolicach południa, gdzie słońce jest naprawdę mocne nie było to możliwe. Praktycznie mamy wtedy jedno wielkie lustro. Na plus jednak trzeba zaliczyć w miarę dobre odwzorowanie barw. Nie jest to więc matryca idealna, ale narzekać na nią też nie mogę.

 

Głośniki

Głośniki są, jednak nie oszukujmy się, nigdy nie będą oferować takiej jakości dźwięku, jaką znamy choćby z mikrowieży. Poziom głośności jest akceptowalny, jednak głębia dźwięku już nie. Co prawda tuż nad klawiaturą widnieje logo Dolby Audio Premium, jednak… samo logo tu nic nie pomoże. Jeśli chcecie uzyskać dobrą jakość dźwięku użyjcie do tego sprzętu zewnętrznego. Macie przecież gniazdo audio albo Bluetooth. Szkoda, że w wersji 4.2.

Bateria

Bądźmy szczerzy. Producent nie może zaoferować wybitnie mocnej baterii jeśli chce przy okazji zachwycić nas lekką konstrukcją. Tak czy inaczej, kiedy testowałem ten sprzęt udało mi się bez problemu uzyskać czas pracy na poziomie sześciu godzin co jest według mnie wynikiem dobrym. Nie idealnym, ale dobrym. Czy da się pracować przez cały dzień pracy? Jeśli zmniejszycie do akceptowalnego minimum jasność ekranu, uruchomicie tryb samolotowy to może i się uda, ale nie oszukujmy się. Kto tak pracuje?

Test Acer Swift 5 - ultrabook lekki jak piórko

 

Głośność, temperatura

Jeśli chodzi o głośność jaką generuje chłodzenie to… praktycznie jej nie usłyszycie. Musielibyście uruchomić np. program do edycji grafiki lub jakąś grę, aby go usłyszeć. W przeciwnym razie będziecie cieszyli się bezgłośną pracą laptopa. Acer Swift 5 może się nagrzewać ale zapewne w większości przypadków tego nie zaobserwujecie. O co mi chodzi? Podczas pracy biurowej temperatura średnia podzespołów nie powinna przekroczyć 30 stopni Celsjusza. Dopiero kiedy będziemy od sprzętu wymagać nieco więcej zaangażowania górna część klawiatury może rozgrzać się do około 45 stopni co jest już odczuwalne, ale nadal nie jest niczym strasznym.

Test Acer Swift 5 - ultrabook lekki jak piórko

 

Podzespoły i ich wydajność w Acer Swift 5

Acer Swift 5 oferowany jest z procesorem ósmej generacji Intel Core i5-8250U. Oprócz tego znajdziemy 8 GB pamięci DDR3 oraz grafikę Intel HD 620. W benchmarku PC Mark10 model ten uzyskał 2109 punktów. Z kolei w PC Mark8 Creative 4878 punktów. Jeśli chodzi o GPU Intel HD 620… nie ma rewelacji. 809 punktów w 3D Marku FireStrike nie jest niestety przeciętnym wynikiem. Pamiętajmy jednak, że nie jest to laptop stworzony do gier. Oczywiście starsze tytuły da się uruchomić, jednak Acer Swift 5 to sprzęt głównie do pracy, a nie zabawy. SSD o pojemności 256 GB działa dobrze. Jest to dysk firmy Micron. Odczyt na poziomie 490 MB/s i zapis około 340 MB/s nie jest może wybitny, jednak daję mu ocenę dobrą. Tego typu wynik zapewnia płynną pracę poszczególnych aplikacji.

Acer Swift 5 posiada jeden zawias łączący ekran z podzespołami. Jak widać, kurz lgnie do obudowy. Niestety, ten typ tak ma.

Acer Swift 5 posiada jeden zawias łączący ekran z podzespołami. Jak widać, kurz lgnie do obudowy. Niestety, ten typ tak ma.

Test Acer Swift 5 – podsumowanie

Acer Swift 5 wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Nie ukrywam, początkowo ta lekkość obudowy nie była dla mnie czymś fajnym. To jednak szybko się zmieniło. Szczególnie, gdy zapakowany do plecaka notebook praktycznie jest niewyczuwalny. Pamiętajcie jednak, że producent zadbał o to, by całość była naprawdę solidna – nic się nie wygina (poza tym o czym wcześniej już wspominałem). Bateria oferuje akceptowalną długość pracy, a ekran jest dobry, o ile nie pracujemy na słońcu. Wydajność laptopa w przypadku pracy biurowej jest dobra. Aplikacje uruchamiają się szybko, nie ma żadnych opóźnień. Klawiatura jest wygodna, o ile pominiemy tą wpadkę z przyciskami “Home” i “End”, które umieszczono przy przyciskach nawigacyjnych. Kultura pracy jest wręcz wzorowa. Chłodzenia praktycznie nie słychać, Acer Swift 5 w większości przypadków jest chłodny. Niestety nie jest to sprzęt idealny. Czytnik linii papilarnych jest przeciętny, umieszczenie wszystkich portów na prawym boku to bezsens, brak czytnika kart SD może irytować.

Podsumowując, uważam, że zalet jest zdecydowanie więcej niż wad. Dlatego też Acer Swift 5 to bardzo dobry (ale nie idealny) ultrabook dla kogoś, kto poszukuje wydajnego, a zarazem mega lekkiego sprzętu do pracy. Jestem na tak.

Test Acer Swift 5 - ultrabook lekki jak piórko

Exit mobile version