105
Views

Zawartość opakowania

DGM L-141QH dotarł do nas w ładnym opakowaniu na którym możemy zobaczyć sam sprzęt oraz podstawowe informacje na temat laptopa. Co z jego zawartością? Oprócz głównego bohatera tego testu znajdziemy także ładowarkę wraz z odpinanym przewodem. Tak prawdę mówiąc wydaje mi się, że jej wydajność jest bardzo słaba, ponieważ laptop ładuje się bardzo długo. Nie ukrywam, że z racji tego, że przewód posiada końcówkę USB postanowiłem sprawdzić czy laptop będzie ładował się z mojej ładowarki do telefonu. Tak, jest to możliwe i co ciekawe, wydaje mi się, że proces ten trwał trochę krócej niż za pomocą urządzenia dostarczanego przez producenta. W opakowaniu znajdziemy także instrukcję obsługi oraz kartę gwarancyjną.

Wygląd zewnętrzny

Design urządzenia nawiązuje trochę do Apple Macbooka Air. Widać podobieństwo szczególnie w zwężającej się obudowie (w najcieńszym miejscu laptop ma pół centymetra) czy dużym touchpadzie. Zacznijmy od portów, które znajdziemy w laptopie. Po prawej producent zdecydował się na umieszczenie portu USB typu 2.0, gniazda słuchawkowego oraz gniazda na kartę pamięci micro SD, które będzie nam bardzo potrzebne. Z drugiej strony znajdziemy gniazdo ładowania, port USB 3.0 oraz micro HDMI.

Po otworzeniu górnej pokrywy możemy zobaczyć 14,1-calowy ekran HD nad którym umieszczono kamerkę 0,3 Mpix do wideorozmów. W dolnej części obudowy umieszczono klawiaturę. Szeroko rozmieszczone klawisze zapewniają dość komfortowe pisanie. Pod klawiaturą znajdziemy touchpad, który pozwala na wygodną obsługę kursora. Nie jest co prawda idealny, ale jego jakość jest akceptowalna.

Ogólnie widać, że materiały użyte do produkcji obudowy nie są najwyższej jakości, ale też nie oszukujmy się, za 700 zł nie ma co oczekiwać aluminium. Dobrze wygląda natomiast spasowanie poszczególnych elementów obudowy. W tym przypadku naprawdę nie mam się do czego przyczepić.

DGM L-141QH parametry techniczne

Sprawdźmy jakie podzespoły umieścił w obudowie producent. Muszę przyznać, że zabawie wygląda układ sprzętu z racji tego, że większość miejsca zajmują baterie, natomiast reszta umieszczona jest w małej płytce przypominającej tą znaną ze smartfonów.

Czas na kilka suchych faktów. DGM L-141QH wyposażono w czterordzeniowy procesor Intel Cherrytrail 8350, który oferuje taktowanie na poziomie 1,44 GHz oraz 1,92 GHz w trybie Turbo. Laptop posiada 2 GB pamięci RAM typu DDR3 oraz zaledwie 32 GB pamięci wewnętrznej flash na dane. Na szczęście możemy ją rozszerzyć o 128 GB dzięki wspomnianemu wcześniej slotowi kart pamięci typu micro SD. Ekran o przekątnej 14,1-cali oferuje rozdzielczość HD, to znaczy 1366×768 pikseli. Z siecią możemy łączyć się dzięki WiF-. Jeśli chcemy podłączyć laptopa np. do bezprzewodowej myszki możemy użyć do tego modułu Bluetooth 4.0. Bateria ma pojemność 9000 mAh i powinna pozwolić na pracę do ośmiu godzin bez konieczności ładowania. Waga? Z jednej strony można uznać, że notebook jest lekki, ponieważ waży 1,6 kg, z drugiej jednak strony patrząc na rozmiar podzespołów można śmiało stwierdzić, że powinien ważyć o wiele mniej. Dla porównania Apple Macbook Air 13,3” waży 1,35 kg.

Testy praktyczne

Czas odpowiedzieć na pytanie, które zapewne interesuje największą liczbę osób. Mowa oczywiście o komforcie pracy z laptopem. Benchmarki pokazują jakie są realia: to nie notebook do gier. Sprzęt nie nadaje się także do pracy z wymagającymi aplikacjami. Ba, nawet kilkanaście otworzonych zakładek w Firefoxie sprawia mu problemy. Nie jest to jednak sprzęt zły. Według mnie w tej cenie otrzymujemy dobry sprzęt, który spisze się podczas przeglądania stron internetowych (ale broń Boże, nie odpalajcie wielu zakładek na raz). Będziemy także mogli włączyć sobie film w jakości HD, posłuchać muzyki (ale lepiej na słuchawkach) oraz bez problemu napiszemy tekst, stworzymy prezentację czy wykonamy różne obliczenia – to za pomocą pakietu biurowego. Co z baterią? Producent delaruje osiem godzin. Mi się udało około pięciu co nadal jest według mnie wynikiem akceptowalnym.

Podsumowanie

Testowany przeze mnie laptop DGM L-141QH to solidnie wykonany sprzęt. Parametrami co prawda bliżej mu do smartfonów niż notebooków, jednak do przeglądania Internetu czy pracy z pakietem biurowym nadaje się w zupełności. Plusem jest zainstalowany już system Windows 10 co pozwoli na zaoszczędzenie kilkuset złotych. Jeśli jednak oczekujecie od sprzętu większej wydajności należy rozglądnąć się za innym laptopem, który oczywiście będzie droższy. Tak czy inaczej DGM L-141QH patrząc na proporcję ceny do jakości wydaje się być w porządku.

Laptop w cenie smartfona średniej klasy? Test DGM L-141QH

Kategoria artykułu
Nowe technologie
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.