105
Views

Oliwer R. posługuje się artystycznym pseudonimem Bonus RPK i nie przyznaje się do zarzuconych mu czynów. Raper uważa, że padł ofiarą spisku i nie ma nic wspólnego z całą sprawą. Twierdzi, że on, jak i jego rodzina zostali pokrzywdzeni, a zarobione przez niego pieniądze to legalny dochód z muzyki oraz sprzedaży ubrań. Oburzony dodaje również, że jego zdaniem sąd wydał wyrok na podstawie analizy jego twórczości.

Proces, który zakończył się 20 lipca 2018 roku przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Woli to jeden z licznych wątków działalności grupy Marka Cz. Ps. Rympałek, która została rozpracowana przez policję. To jeden z najbardziej znanych gangsterów lat 90. ubiegłego wieku. Według śledczych po latach odsiadki wrócił on do przestępczości i na wielką skalę organizował handel narkotykami.

 

Na sali sądowej

Akt oskarżenia, wydany w piątek 20 lipca 2018 roku oparty był na zeznaniach gangsterów. Sąd nie oparł się na dowodach rzeczowych – bilingach, podsłuchanych rozmowach czy znalezionych narkotykach. Pomimo to uznano, że opowieści „małych świadków koronnych” są wiarygodne.

Przed sądem zasiadło 12 osób, w tym Arkadiusz K. ps. Arek z Żoliborza – syn Stefana, szefa gangu żoliborskiego zastrzelonego w styczniu 2000 roku w czasie walki o wpływy grup przestępczych oraz Oliwer R. ps. Bonus RPK.

Najważniejszym z gangsterów związanych z działalnością przestępczą handlu narkotykami był Michał Cz. ps. Niedźwiadek – Świadek Cz. jako osoba wysoko postawiona w grupie Marka Cz. Mężczyzna przekazał wszystko to, co wiedział na temat działalności gangsterów policji oraz prokuraturze. Potwierdził to również przed sądem. Zdaniem sądu materiał dowodowy niemal w zupełności pokrywa się z ustaleniami z postępowania przygotowawczego.

 

Surowiej niż by chciała tego prokuratura

Nikt z 12 oskarżonych nie przyznawał się do winy. Bonus RPK na początku uważał, że zeznania świadków to jedynie pomówienia. Sąd jednak skazał wszystkich oskarżonych i to surowiej niż początkowo przewidywała to prokuratura.

Arkadiusz K. ps. Arek z Żoliborza dostał 12 lat więzienia. Według sądu prawdopodobnie brał udział w obrocie nawet 180 kilogramów narkotyków. Ponadto, Arkadiusz K. musi zapłacić jeszcze 10 tys. złotych i prawie 2,5 miliona złotych, które prawdopodobnie zarobił na handlu środkami odurzającymi.

Oliwer K. skazany na 5 i pół roku kary pozbawienia wolności. Będzie musiał również oddać blisko pół miliona złotych, które rzekomo powinien zarobić na handlu nielegalnymi środkami.

Pozostałych oskarżonych skazano na niższe kary – od półtora roku do czterech lat więzienia oraz zaledwie kilkutysięczne grzywny. Wszyscy z nich zobowiązani są również do wypłacenia nawiązek, czyli od 500 do 2500 zł na cel społeczny, którym w tym wypadku jest Monar.

 

„Grał gangstera” i „Losu Kowal”

Bonus RPK został zatrzymany przez policję już pod koniec lutego 2015 roku. W areszcie spędził ponad osiem miesięcy. Zaraz po wyjściu na wolność ukazała się jego pierwsza oficjalna płyta, ponieważ wcześniejsze ukazywały się poza głównym nurtem. Płyta nosi tytuł „Losu kowal”. Niektóre utwory wchodzące w skład tej płyty wprost nawiązują do pobytu rapera w areszcie, przykładowo piosenka pt. „Witami w stolicy”. Natomiast w kawałku „60-tka” Bonus RPK śpiewa o zeznaniach „sześćdziesiątek”, jak zwykło nazywać się „małych świadków koronnych” od numer 60. artykułu kodeksu karnego.

 

Prokuratorska analiza twórczości

W swojej mowie końcowej prokurator powoływał się na ten ostatni utwór. Zdaniem śledczych słowny atak na „małego świadka koronnego” potwierdza jedynie prawdziwość zeznań. Natomiast zdaniem obrońców piosenka potrwała znacznie wcześniej, jeszcze przed skazaniem Bonusa RPK. Adwokat dodatkowo podkreślał, że w swojej twórczości oskarżony promował sportowy tryb życia oraz przestrzegał przed narkotykami.

Sąd nie wypowiedział się na temat twórczości Bonusa RPK, dlatego też nie wiadomo, czy teksty piosenek były dodatkowym argumentem w procesie postępowania.

 

Kozioł ofiarny

Raper natomiast w obszernym poście na Facebooku tłumaczył swoją niewinność. Według niego doszło do absurdalnej sytuacji, w której to został kozłem ofiarnym w sprawie, która go nie dotyczy. Zarzuty wydają mu się bezpodstawne, szczególnie zaś absurdalne jest jego zdaniem traktowanie słów jego utworów jako poniekąd dowodów w sprawie.

Kategoria artykułu
Ciekawostki · Muzyka

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.