Podsumowanie
Francja to kolebka światowej mody, a DS 7 Crossback jest tego potwierdzeniem. To przepiękne auto, za którym niejednokrotnie się odwracałem. Siedząc we wnętrzu nie mogłem napatrzeć się na wszechobecne detale. Co tu dużo mówić, samochód ten w kwestii wyglądu zachwyca. Niestety, nie ma ideałów. Marka, która aspiruje do bycia premium i do konkurowania z BMW, Lexusem czy Audi, oferująca benzynowe 1.6 czy 2.0 diesla… no cóż. Może Unia Europejska wprowadza ciągle jakieś ograniczenia, ale przecież np. niemcy oferują trzylitrowe silniki. Lexus co prawda ma 4-cylindrowy motor, ale w hybrydzie jest to 2.5 litra. OK, Volvo ma tylko 2-litry, ale oni mają swój świat.
No więc fajny, czy nie?
DS 7 Crossback to udane auto, którym podróżuje się bardzo przyjemnie. Jest to samochód dla kogoś, kto lubi się wyróżniać. Jestem pewny, że bohater tego artykułu bardzo w tym pomoże. Jeśli nie przeszkadza Wam to, że pod maską pracuje benzynowe 1.6, lub 2-litrowy diesel. Gdy nie będzie Was denerwować rozdzielczość kamery, która jest wręcz marna. W przypadku, jeśli przyzwyczaicie się do oprogramowania oferowanego przez PSA (mówię tu między innymi o sterowaniu klimą) to… będzie to samochód dla Was. Nie ukrywam, DS 7 Crossback to samochód dla indywidualisty. Jeśli nim jesteś odwiedź salon by przekonać się, że to, o czym pisze jest prawdą.