2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG. Diesel nadal królem dystansu!

Diesel power! Czwarta generacja Skody Superb pokazuje, że TDI ma się dobrze i to właśnie ten rodzaj paliwa będzie jeszcze długo wybierany przez kierowców pokonujących długie trasy.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG Laurin&Klement. Fot. Ernest Dragan. 2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG Laurin&Klement. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG Laurin&Klement. Fot. Ernest Dragan.

To już czwarta generacja flagowej limuzyny z Czech. Producent kolejny raz udowadnia nam, że potrafi stworzyć wygodne auto, chociaż powoli przestaje być tym królem opłacalności. 2025 Skoda Superb z silnikiem 2.0 TDI i skrzynią DSG nadal jest jednak wzorem jeśli chodzi o oszczędność. Czasami zastanawiałem się czy nie jeżdżę perpetuum mobile.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG Laurin&Klement. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

Po dziewięciu latach trzecia generacja Skody Superb przestała wzbudzać zainteresowanie klientów, którzy oczekiwali zmian. Nie chodziło o lift, bo przecież tamten model takowy przeszedł wprowadzając kilka technologicznych usprawnień. Tu wymagano czegoś nowego i takim oto sposobem w listopadzie 2023 roku ukazała się czwarta generacja. Z zewnątrz jest kilka zmian, to fakt, jednak uważam, że największą nowością jest kokpit, który pierwszy raz zobaczyłem w Skodzie Enyaq 85. Przy premierze czwartej generacji Superb zastanawiałem się nad jednym: czy nadal będzie oferowany diesel? Odetchnąłem z ulgą, gdy dowiedziałem się, że producent nie rezygnuje z TDI.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG Laurin&Klement. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

Kochajmy sedany i liftbacki. Tak szybko odchodzą

Cofnijmy się do czasu poprzedniej generacji. Wtedy oprócz Superba oferowano również Passata B8 – mam tu na myśli tego samego producenta. Warto jednak przypomnieć, że konkurencja w tym segmencie była przeogromna. Mogliśmy kupić między innymi Forda Mondeo, Hyundaia i40, Kia Optima, Mazdę 6, Opla Insignia, Peugeota 508 czy Renault Talisman. A dziś? Cóż, dziś konkurencja jest wręcz znikoma. Fakt, Passat nadal jest produkowany ale tylko w wersji kombi, więc odpada.

Rywalami Superba są między innymi ciekawy wizualnie (i bardzo dobry pod względem komfortu jazdy) Citroen C5X. Na placu boju pozostał również Peugeot 508 (ciekawe jak długo) i Toyota Camry. Mało tego, chcesz kupić np. taką Toyotę czy Peugeota w dieslu? Zapomnij. Jeśli chodzi o japońską markę, króluje hybryda. W sumie, Francuzi (zarówno w przypadku Peugeot jak i Citroen) też stwierdzili, że diesla nie będą sprzedawać i teraz dostępny jest tylko plug-in. Fakt, kupisz 508 z olejem napędowym ale mówimy o roczniku 2024 i będzie to 1.5 BlueHDI 130 KM. Cóż.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG Laurin&Klement. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG Laurin&Klement. Witaj królu

Jest dłuższy (4912 mm) i szerszy (1849 mm) niż poprzednik. Rozstaw osi (2841 mm) się nie zmienił. Urósł natomiast bagażnik, który obecnie w przypadku liftbacka pomieści 645 litrów bagażu. Superb przyzwyczaił nas do tej przeogromnej pojemności i faktycznie, w przypadku czwartej generacji nadal robi on wrażenie. Bez problemu zapakujesz całą rodzinę na wycieczkę.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG Laurin&Klement. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

Podoba mi się to, że nie jest to lekko przemodelowany pojazd sygnowany nową generacją. Tu zmiany są widoczne na pierwszy rzut oka. Reflektory z przodu, światła z tyłu, zderzaki – dzieje się tu wiele. Nadal jednak „mówimy” o spójnym designie eleganckiej limuzyny, która może się podobać. Nawet w tej czerwieni, za którą szczerze mówiąc nie przepadam. Ale jednak, wersja L&K, kiedyś znana jako Laurin&Klement potrafi pozytywnie zaskoczyć elegancją. Pomagają tu duże koła aluminiowe, reflektory LED Matrix, światła LED z dynamicznymi kierunkowskazami czy liczne chromy.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG Laurin&Klement. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

Wnętrze. Tu pojawiło się wiele nowego

Nie sposób stwierdzić inaczej. Kokpit w Superb czwartej generacji w wariancie L&K wygląda świetnie. Ogólnie, całe wnętrze jest bardzo eleganckie, a pomaga w tym między innymi dwuramienna kierownica, ciekawy projekt tapicerki czy drewniane dodatki. Ta koniakowa skóra faktycznie fajnie pasuje do wnętrza. Wydaje mi się, że wygląda nawet lepiej niż wariant ciemny, przez który kabina jest w pewnym sensie nudna.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

Oczywiście, jak na rozwiązania Simply Clever przystało, producent zastosował szereg udogodnień, które faktycznie sprawdzają się rewelacyjnie. Mam tu na myśli między innymi rozbudowane możliwości personalizacji ekranu głównego, który faktycznie można dostosować pod nasze indywidualne preferencje. Nie jest to jednak coś, co mnie najbardziej urzekło. Tym były trzy pokrętła umieszczone z centralnej części kokpitu. Odpowiadają nie tylko za sterowanie dwustrefową klimatyzacją ale również za aktywację podgrzewania i wentylowania foteli oraz regulację ustawień głośności i nawigacji. Ktoś mądry wpadł na pomysł, że trzeba zostawić fizyczne pokrętła ale trzeba je zaprojektować tak, by pozwalały podróżującym w prosty sposób zmienić wiele ustawień w aucie. Aha – jeszcze jedna super sprawa. Manetka zmiany biegów wylądowała za kierownicą. To duży plus. Zyskujemy wiele miejsca przy tunelu środkowym.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

Plusem jest również zastosowanie większej (względem poprzednika) opcji masaży. Nie ukrywam, lubię aktywować tą funkcję podczas dalszych podróży. Oczywiście, miło również posłuchać muzyki z wykorzystaniem dobrej jakości audio. Canton gra… OK. Nie powala ale wyobrażam sobie stosowania podstawowej wersji głośników. Całe szczęście, w L&K nie musimy wybierać, gdyż „w standardzie” otrzymujemy system składający się z czternastu głośników. Podobnie jak w przypadku podgrzewanych przednich i tylnych foteli. Te z przodu są dodatkowo wentylowane.

Tak naprawdę dopłacasz tylko za większy, 13-calowy ekran z nawigacją i head-up, za pakiet asystentów podróży (między innymi aktywny tempomat – trochę słabo, że nie jest w standardzie czy kamerę 360) oraz za lakier. Ewentualnie możęsz jeszcze dorzucić pakiet family and musines, który zawiera między innymi roletę na tylną i boczne szyby. W sumie, zastanowiłbym się również nad systemem ogrzewania. I teraz uwaga, hit. Skoda każe dopłacać za aktywny system kontroli ciśnienia w oponach. Serio nie można było tego wliczyć w standardowe wyposażenie?

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

Jak jeździ się nową Skodą Superb czwartej generacji z 2.0 TDI DSG?

Nie jest niczym odkrywczym stwierdzenie, że Superb oferuje wysoki komfort podróżowania. Szczególnie w wersji L&K, w której dostajemy lepsze fotele, zawieszenie adaptacyjne DCC czy dźwiękochłonne szyby boczne (tak, to wpływa na komfort jazdy – mam tu na myśli wyciszenie kabiny). Zarówno z przodu, jak i z tyłu mamy do dyspozycji bardzo dużo miejsca. Podróż umila oczywiście masaż, który działa świetnie. Podobnie wypadają w nocy reflektory LED Matrix, które według mnie powinny być obowiązkiem, jeśli konfigurujesz swojego Superb’a. Co tu dużo pisać – Czesi się postarali i czwarta generacja to strzał w dziesiątkę, jeśli poszukujesz dobrze wyposażonej i wygodnej limuzyny (ok, liftbacka) do dalekich podróży.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

A teraz wisienka na torcie. Przynajmniej w mojej opinii. Superb, który testowałem był wyposażony w podstawową jednostkę diesla, a więc 2-litrowe TDI o mocy 150 KM i 360 Nm momentu obrotowego. Motor współpracował z 7-biegowym automatem DSG. Takie połączenie sprawia, że auto przyspiesza do setki w 9,3 sekundy. Wynik przeciętny, to fakt, ale to… zupełnie mnie nie interesowało. Ja nastawiałem się na spokojną podróż – najlepiej tak jak Miko Marczyk, który pobił rekord spalania właśnie z wykorzystaniem tego silnika. Co prawda, moje średnie spalanie nie wynosiło 2,6 litra, ale tu trzeba się mocno wysilać, by wyło wyższe niż 5 litrów. Co bym nie robił, auto spalało 5 – 5,5 litra oleju napędowego na 100 kilometrów.

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

OK, oczywiście, da się zrobić wyższe wyniki, co potwierdza wskazanie komputera na powyższym zdjęciu, jednak nijak ma się ono do codziennego używania tego silnika. Jeżdżąc po mieście Superb z 2-litrowym TDI spalał około 7 litrów. No, może 8, jak były korki. W trasie – mam na myśli spokojną jazdę po wiejskich terenach rekordowo zszedłem do 3,5 litra, ale bez jazdy „o kropelce” uzyskałem 4 litry. Autostrada? 5,5 litra. Droga ekspresowa? 5 litrów. Efekt? Na pełnym zbiorniku zrobisz gruubo ponad 1200 kilometrów. I właśnie dlatego stwierdzam, że ten silnik powinien być rozwijany, a jego produkcja kontynuowana przez wiele kolejnych lat. W życiu nie osiągniesz takich wyników jeżdżąc samochodem z napędem benzynowym. Nie ma szans!

2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.
2025 Skoda Superb 2.0 TDI DSG L&K. Fot. Ernest Dragan.

Czy warto kupić Skodę Superb czwartej generacji z 2-litrowym dieslem pod maską?

Napęd wybitnie dobry, świetnie sprawdza się każdego dnia, szczególnie, gdy pokonujesz duże trasy. Okej, jeśli jeździsz po mieście można celować w hybrydę ale szczerze mówiąc, do mnie bardziej przemawia ten diesel. 2025 Skoda Superb L&K kusi bogatym wyposażeniem. To normalne, przecież jest to wersja najbogatsza, ale i przez to… najdroższa. Jeśli zdecydowałbyś się na diesla z 7-biegowym automatem musisz liczyć według konfiguratora na kwotę, która startuje od 211 850 zł za wersję 150 KM lub 228 850 zł w przypadku 193-konnej odmiany z napędem 4×4. Dodaj kilka fajnych rzeczy i cena rośnie nawet do 250 – 260 tysięcy złotych. To jakiś kosmos! Mam nadzieję, że producenci szybko się opamiętają, bo przecież w tej cenie kupisz dwa fajnie wyposażone auta z Chin.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama