Przez ostatnie pięć dni pożary na Łotwie nie ustają. Ponad 800 hektarów ziemi zostało zniszczonych przez żywioł. A może być jeszcze gorzej. Według meteorologów, jeszcze przez dwa kolejne tygodnie należy się spodziewać podobnej pogody. Nie tylko Łotwa jest w krytycznej sytuacji, problem dotyczy też Szwecji. Rząd szwedzki poprosił o pomoc ze strony UE, w tym momencie jest ona udzielana głównie przez polskich strażaków i dwa litewskie śmigłowce. Rząd Łotwy podejmuje wszelkie działania by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się płomieni. Przez kilka miesięcy trwała tam potężna susza, władze zostały zmuszone do ogłoszenia stanu katastrofy naturalnej w sektorze rolnictwa.
Zachodnie regiony Łotwy (głównie Kurlandia) są raczej słabo zaludnione, rozciągają się tam ogromne bagna i torfowiska. Przez przeszkody terenowe służby mają ogromny problem z poradzeniem sobie z żywiołem. Następne opady są prognozowane dopiero za dwa tygodnie. Niestety ogień idzie na wschód, w głąb lądu.
Nie tylko Łotwa i Szwecja mają problem z niespotykanymi zjawiskami pogodowymi. W tym roku cała Skandynawia jest objęta przez falę upałów. Średnie temperatury są o nawet 10 stopni Celsjusza wyższe niż te w ubiegłych latach. „Nawet na szerokościach zbliżonych do koła podbiegunowego temperatury osiągnęły ponad 30 stopni Celsjusza”, powiedziała Clare Nullis – rzeczniczka WMO (Światowej Organizacji Meteorologicznej).
Cała UE zmaga się z problemem, w Niemczech zbiory były mniejsze o od 20% do aż 50% w różnych regionach. Spowodowane to było krytycznymi suszami w maju i czerwcu. Problem dotyka również Polskę – ponad 90 tysięcy gospodarstw rolnych zostało dotkniętych stratami w wyniku niecodziennych zjawisk meteorologicznych.
Źródło: https://www.dw.com/en/forest-fires-devastate-western-latvia/a-44780389