Znikoma dostępność podzespołów gamingowych sprawia, że laptop dla gracza nie należy do najtańszych urządzeń. Dlatego z dużym zainteresowaniem spoglądałem w kierunku Lenovo Legion 5 15arh05. Solidna konstrukcja, dobre podzespoły i atrakcyjna, jak na sprzęt gamingowy cena. Sprawdźmy, co oferuje ten model w testach praktycznych.
Lenovo Legion 5 specyfikacja techniczna
Zacznijmy od tego, że model ten możemy zakupić w różnych wariantach. Testowany przeze mnie 15arh05 był wyposażony w:
- CPU: AMD Ryzen 5 4600H (6 rdzeni, 12 wątków)
- GPU: NVIDIA GeForce GTX 1650 (4 GB GDDR6) + AMD Radeon Graphics
- RAM: 16 GB DDR4 2666 MHz
- Nośnik danych: PCIe 512 GB, dodatkowe miejsce na dysk SATA
- Ekran: LED, WVA, przekątna 15,6-cali, Full HD (1920×1080) 120 Hz, matowa matryca
- Złącza: 4 x USB 3.1 typ A, 1 x USB typ C (z DisplayPort), HDMI 2.0, LAN (RJ-45), Audio, Zasilanie, Kensington Lock
- Łączność: Wi-Fi 6, LAN 1000 Mbps, Bluetooth
- Bateria: 4000 mAh
- Wymiary i waga: 28,6 x 36,3 x 26 cm, 2,5 kg
Jak widać, może i nie jest to demon wydajności, ale podzespoły powinny przynajmniej w teorii pozwolić na komfortowe granie na średnich ustawieniach wydajności. Warto dodać, że Lenovo Legion 5 można kupić nie tylko z kartą graficzną, która została zainstalowana w testowanym komputerze. Istnieją również konfiguracje z 1650Ti czy RTX. Możemy również znaleźć modele z 8 lub 32 GB pamięci RAM. Cena? Lenovo Legion 5 15arh05 wyceniony został na około 3300 zł. Całkiem niezła cena.
Wygląd zewnętrzny
Zazwyczaj laptop dla gracza zaskakuje nas ogromną ilością efektownych przetłoczeń na obudowie, czy pięknym podświetleniem LED aRGB. Tym razem jest inaczej. Mamy do czynienia z klasycznym designem co wielu osobom może przypaść do gustu. Warto zauważyć, że obudowę pokryto gumowaną powierzchnią. Co prawda wygląda to fajnie do… pierwszych rys, a te niestety na takiej powierzchni mogą pojawić się dość szybko. Ogólnie wyglądowo, Lenovo Legion 5 przypomina mi ThinkPady. Co ciekawe, nie tylko pod względem designu laptop przypomina swojego “mocnego” brata. Również pod kątem jakości wykonania nie mam żadnych zastrzeżeń.
Ramki wokół ekranu może i są cienkie, jeśli nie będziemy zwracali na tą dolną. Czy to przeszkadza? Nie, absolutnie.
Dostępne złącza
W końcu któryś z producentów poszedł “po rozum do głowy”. Mam na myśli rozmieszczenie portów we/wy. Większość z nich umieszczono z tyłu, dlatego nie będziecie mieli problemu z tym, że na przykład wtyczka od myszki, czy słuchawek przeszkadza Wam w graniu. Na lewym boku znalazł się jeden port USB i gniazdo zasilania. Na prawym z kolei jeden port USB. To wszystko. Nie można było tak od razu?
Ekran, klawiatura i touchpad
Największym plusem matrycy jest oczywiście odświeżanie 120 Hz. Ja wiem, że wielu gamerów ma w swoich konfiguracjach monitory 240 Hz, ale nie przesadzajmy – to tani laptop dla graczy. Tak czy inaczej, jest to solidna, matowa matryca WVA o przekątnej 15,6-cali wyświetlająca obraz w rozdzielczości Full HD.
Kąty widzenia wypadają bardzo dobrze, oczywiście z racji zastosowanego wyświetlacza promienie świetlne nie są dla nas żadnym problemem, odwzorowanie kolorów stoi na wysokim poziomie. Krótko mówiąc – nie ma za bardzo do czego się przyczepić. W kwestii matrycy.
Nie inaczej wygląda temat klawiatury. Białe podświetlenie, odpowiedni skok klawiszy, fajnie wyprofilowane przyciski. Touchpad – ślizg jest odpowiedni, aczkolwiek i tak wolę myszkę.
Lenovo Legion 5 – testy praktyczne
Sprawdźmy co potrafią podzespoły. W końcu to laptop dla gracza. Jeszcze przed prezentacją wyników z benchmarków, czy sprawdzeniem ile FPS-ów wyciągniemy przeanalizujmy pozostałe, równie ważne aspekty. Przede wszystkim, głośniki – mamy do czynienia z audio tworzonym wspólnie z marką HARMAN. Niestety, jakbym miał tak duże uznanie jako firma tworząca sprzęt audiofilski nie chwaliłbym się, że uczestniczyłem w tworzeniu głośników do Lenovo Legion 5. Nie oszukujmy się, jakość audio pozostawia wiele do życzenia. Czas pracy na baterii? W przypadku biurowej pracy osiągniecie sześć godzin. Gry? Nie radzę – obniża się moc podzespołów, tracicie FPS-y, a i tak akumulator będzie pracował przez godzinę, maksymalnie dwie.
Wracając do FPS w grach. Poniżej znajdziecie wykresy z trzech tytułów – GTA V i Call of Duty: WarZone, które w tej chwili są najpopularniejszymi grami na rynku. W przypadku GTA, którego premiera odbyła się w 2013 roku nie możemy liczyć na 60 klatek na sekundę. Pomimo tego, że jest to wiekowa gra, to jednak dalej jest wymagającym tytułem. Z kolei CoD: WarZone oferuje 60 FPS, a w niektórych momentach nawet więcej. Spadki klatek w tym tytule pojawiają się jedynie podczas loading screenów. Trzecią grą jest strategia Civilization VI, gdzie doświadczymy praktycznie stałe 120 FPSów.
W przypadku testów 3DMark oraz PCMark10 laptop wypadł dobrze. Poniżej możecie zobaczyć wyniki Lenovo Legion 15 właśnie w tych dwóch benchmarkach.
Te FPSy w GTA V to takie trochę niezbyt prawdziwe, w pc z I5 2gen, GTX980 i 12GB RAM DDR3 jest więcej ? i jeszcze ta matryca 120hz jest tragiczna, 144hz to ta dobra
Wiadomo, że 144 Hz będzie lepsze, bez dwóch zdań, ale uwierz, że nie miałem się do czego przyczepić. Co do FPS-ów, no cóż – programu nie oszukasz. 🙂