Test EcoFlow Delta 1300 z panelem fotowoltaicznym: Energia dla Janusza?

Żeby była jasność, nic nie mam do osób o imieniu Janusz. Sam znam kilku i to spoko goście. Nie ich wina, że przywarła do tego imienia łatka kombinatora, ciułacza i miłośnika wszystkiego, co darmowe. Bo jak darmowe, to dobre, prawda? Darmowa może być energia płynąca ze stacji zasilania EcoFlow Delta 1300 z panelem fotowoltaicznym. Jakim cudem? Ile to kosztuje i dlaczego tak drogo?

EcoFlow Delta 1300, czyli koniec żartów!

Pominę kwestię zastosowania przenośnej stacji zasilania tj. do ładowania akumulatorów sprzętu foto i wideo, dronów itp. bo to oczywiste. Zresztą pisałem o tym przy okazji poprzedniego testu i tutaj nic się nie zmieniło. No może poza tym, że parametry urządzenia są zdecydowanie inne, więc oprócz wspominanych wcześniej możliwości, pojawiają się nowe, ale najpierw pomówmy o parametrach.

EcoFlow Delta 1300 to prawdziwy kolos. Już poprzednio testowany model był pod tym względem imponujący, ale tutaj mamy wszystkiego podwójnie. Sprzęt ma wymiary 40 x 21 x 27 cm i waży 14 kilogramów, więc ta mobilność jest bardzo umowna. Jasne, możemy zabrać sprzęt ze sobą, ale mówię bardziej o przewozie samochodem lub przenoszeniu z garażu do ogrodu!

 Akumulator zbudowany ze 140 ogniw litowo-jonowych w tym przypadku ma pojemność 1260 Wh, a więc tyle samo, co w akumulatorach trakcyjnych samochodów typu mild hybrid. Jeśli chodzi o porty wejściowe, mamy główny port AC X-STREAM Charge, który jest w stanie przyjąć nawet 1200 W, co przekłada się na czas ładowania od 0 do 80 % w czasie około jednej godziny. Jest także port ładowania z paneli słonecznych oraz zapalniczki samochodowej. Po podłączeniu paneli solarnych o mocy do 400 W, w optymalnych warunkach naładujemy stację w cztery godziny. Warto zaznaczyć, że urządzenie jest kompatybilne z ogólnodostępnymi panelami fotowoltaicznymi oraz z dedykowanymi panelami EcoFlow. Deltę można podłączyć nawet do paneli fotowoltaicznych zainstalowanych na dachu. Robi się ciekawie, prawda?

Portów wyjściowych jest aż jedenaście i mogą one działać jednocześnie ładując lub zasilając urządzenia. Są aż cztery porty AC (230V), dwa porty USB-A 12 W oraz dwa USB-A o mocy 28 W każdy. Są także dwa porty USB-C oferujące po 60 W oraz jedno gniazdko samochodowe generujące 136 W (13.6 V DC, 10 A maks.). A co z zastosowaniem?

Do czego przyda się EcoFlow Delta 1300?

Ze względu na fakt, że Delta 1300 jest w stanie wygenerować moc wyjściową nawet 1800 W, może zasilać w zasadzie wszystko. Telewizor będzie działał nawet 8 godzin. Mikrofalówka sumarycznie przez około 1,5 godziny ciągłej pracy, a grill elektryczny o mocy 1650 W przez około 45 minut. Nie wspominam nawet o ładowaniu smartfona, baterii urządzeń przenośnych czy dronów, bowiem tutaj ilość pełnych cykli ładowania ich baterii liczy się w dziesiątkach.

Zaciekawiła mnie możliwość… doładowania samochodu elektrycznego! Jasne, energii wystarczy na 4-5 kilometrów, czas ładowania jest bardzo długi, ale sprawdziłem – działa. Akurat miałem okazję jeździć elektrycznym Volkswagenem ID.3 i po 30 minutach zasięg zwiększył się o 4 kilometry. Wiem, to wartość śladowa, ale da się! Uparci mogą podłączyć się do paneli fotowoltaicznych o mocy do 400 W i ładować auto za darmo np. we własnym ogrodzie lub na działce. Brzmi kusząco, prawda?

Panel fotowoltaiczny o mocy 110 W

Do testów wraz z EcoFlow Delta 1300 dostałem również dedykowany panel fotowoltaiczny. Niestety ze względu na pogodę, nie byłem w stanie go sprawdzić. Trafił mi się atak „bestii ze wschodu”, mróz do -20, mnóstwo śniegu, zero słońca… Panel jest składany i można go transportować w dedykowanej torbie, która może również pełnić rolę podstawy. Same panele składają się z czterech indywidualnych sekcji. Wierzchnia powłoka jest odporna na wodę oraz kurz, jest w 92% przezroczysta, co pozwala na wydajniejsze czerpanie energii słonecznej. Wzmocnione włókno szklane oraz ostatnia, wodoodporna powłoka zapewniają dodatkową ochronę przed uszkodzeniami i wilgocią.

Panele można łączyć szeregowo w serie i np. by naładować w pełni stację EcoFlow Delta 1300 w czasie 3-4 godzin można skorzystać z trzech połączonych paneli. Oczywiście do pracy wystarczy nawet jeden, choć czas ładowania będzie o wiele dłuższy. Panele możemy również umieszczać na innych płaskich powierzchniach za pomocą przyssawek, zaczepów itp. Tak, wiem, w głowach wielu z Was majaczy myśl, że panele można zamontować na dachu samochodu elektrycznego, podłączyć do stacji zasilania. Perpetuum mobile gotowe!

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama