YouTube wprowadza nowy regulamin. Pranki, które zagrażają życiu innych osób będą zakazane
Zapewne wiele osób kojarzy Sylwestra Wardęgę, który zabłysnął na YouTube tworząc śmieszne filmy, tak zwane pranki. W jednym z nich przebrał swojego psa za pająka, który biegając po ulicach straszył ludzi. Nie wszystkim jednak tego typu materiały przypadają do gustu. Wiele osób zarzuca twórcom takich filmów to, że strasząc może dojść do tragedii. Dlatego też YouTube wprowadzając nowy regulamin zabrania publikacji pranków, które zagrażają życiu innych ludzi.
Wydaje mi się jednak, że „moda” na straszenie już minęła. Twórcy tego typu materiałów zauważyli spadek zainteresowania, dlatego też zaprzestali publikacji pranków, w których straszą ludzi. Nie ma co się dziwić. Tak zwane „challenge” i tym podobne przestały bawić. Filmy są często irytujące, robione „na siłe”, aby zdobyć jak najwięcej wyświetleń. Niektórzy widzowie zarzucali także autorom to, że reakcje ludzi są sztuczne, a więc same filmy są ustawione. Wiele osób uważa, że to dobre posunięcie, ponieważ chamskie i niebezpieczne materiały nie są nikomu potrzebne. Pranksterzy nie będą mogli także tworzyć filmów, które wpływają na zdrowie psychiczne. Jednocześnie według informacji udostępnionych przez YouTube możemy dowiedzieć się, że materiały wideo, które prezentują niebezpieczeństwa w celach edukacyjnych czy artystycznych będą dozwolone.