Adidas pozywa Nike, Nike pozywa Adidas – niejednokrotnie byliśmy świadkami takich wydarzeń. Dziś firmy znane z produkcji obuwia spierają się o… aplikację oraz sneakersy Adapt.
Adidas twierdzi, że Nike naruszył aż dziewięć patentów dotyczących aplikacji na smartfony, a także technologii regulowanych butów. Przedsiębiorstwo sugeruje, że aplikacje takie jak Nike Run Club, Training Club oraz SNKRS naruszają patenty związane z funkcjami, takimi jak informacje dźwiękowe podczas treningów, śledzenie GPS, plany treningowe, integracja z akcesoriami takimi jak pulsometry. Chodzi również o możliwość rezerwacji i zakupu sneakersów z limitowanych edycji. Czy słusznie? O tym zadecyduje sąd.
Adidas pozywa Nike o aplikację i buty Adapt
Warto przypomnieć, że kilka lat temu, a konkretnie w 2014 roku, Adidas pozwał Under Armour za aplikację Map My Fitness. Ostatecznie przedsiębiorstwa doszły do porozumienia, a pozwany zgodził się na uiszczenie opłaty licencyjnej. Adidas zdecydował się na pozwanie konkurencyjnej firmy powołując się na swoją aplikację Confirmed. Jest to program z 2015 roku, który prezentuje potencjalnym klientom ekskluzywne wersje obuwia. Chwilę później Nike uruchomiło aplikację SNKRS, która tak naprawdę spełniała dokładnie to samo zadanie.
Adidas ma również problem do sneakersów Nike Adapt, które mają naruszać kolejny patent – Adidas_1. Chodzi o technologię znajdującą się wewnątrz podeszwy, a także czujnik, który reguluje sztywność buta w czasie rzeczywistym. Rozwiązanie oferowane przez Nike stało się bardzo popularne – pisałem o tym w 2019 roku. W tym przypadku Adidas twierdzi, że Nike skopiowało technologię Adidas_1. Wydaje mi się jednak, że tutaj nie do końca firma ma rację, ponieważ jej buty mają celować w klientów uprawiających sport, a konkretnie bieganie. Z kolei Nike Adapt ma po prostu cechować się większą wygodą podczas codziennego użytkowania.
Ostatecznie Adidas domaga się odszkodowania oraz nakazu sądowego, który uniemożliwi konkurentowi bezpośrednie lub pośrednie naruszenie jednego lub więcej z patentów. Co ciekawe, jeśli Adidas faktycznie wygra w sądzie, będzie miał duży wpływ na aplikacje związane z uprawianiem sportu. Przykładowo, funkcje takie jak śledzenie trasy według GPS są przecież wszechobecne w różnych aplikacjach producentów takich jak Polar czy Garmin.