Anker PowerCore Fusion – ładowarka klasy premium?

Firma Anker cieszy się coraz większym uznaniem wśród entuzjastów elektroniki poszukujących solidnych urządzeń ładujących. Można powiedzieć, że to taki Mercedes wśród producentów ładowarek. Jak sprawuję się ich najnowszy produkt Anker PowerCore Fusion, czyli ładowarka za około 400zł? Czy cena jest mocno przesadzona, a może ładowarka klasy premium powinna tyle kosztować? Zapraszam do lektury artykułu.

Anker PowerCore fusion- urządzeniem “2in1”

Główną zaletą, która będzie stawiała opisywaną ładowarkę przed konkurencją jest wbudowany powerbank. Pojemność to 5000 mAh. Taka zasobność akumulatora to jednak średni wynik na tle powerbanków z prawdziwego zdarzenia. W pełni naładowany PowerCore fusion pozwoli na jedno pełne naładowanie dowolnego smartfonu za wyjątkiem propozycji od Asusa (ROG phone II) i Xiaomi (MI Max). Od strony mobilności i funkcjonalności, fuzja dwóch urządzeń w jednym to strzał w dziesiątkę.

Anker PowerCore fusion –budowa i wymiary

Opisywane urządzenie do najmniejszych nie należy. Wymiary jakimi może pochwalić się PowerCore fusion to 711x711x305 mm. Takim rozmiarem góruje nad klasycznymi ładowarkami konkurencji. Egzemplarz, który dostaliśmy do testów jest w przyjemnym, grafitowym kolorze. Drobnym mankamentem jest to, że powierzchnia ładowarki palcuje się. Po lewej stronie znajdziemy diody sygnalizujące o stanie naładowania wbudowanego powerbanka.

Złącza i napięcie

Anker PowerCore Fusion posiada dwa złącza USB. Port USB-C uzupełnia energię urządzeń USB mocą maksymalnie 30 W dzięki technologii PowerDelivery. Zaś port USB-A pozwala w łatwy sposób ładować urządzenia mocą 12 W przy wykorzystaniu technologii Power IQ. Zestaw nie zawiera dodatkowych kabli USB. Warto jeszcze wspomnieć, że powerbank ładuje się w 2,5 godziny.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama