Picie alkoholu jest w naszym kraju owiane niejedną legendą. Jedni uważają, że wieczorny kieliszek działa lepiej na sen, drudzy, że po pracy się należy. Jak jednak wskazują nowe badania, codzienne picie nawet 1 piwa powoduje dużo szybsze starzenie się mózgu, nawet o prawie 10 lat!
Alkohol – trunek prawdziwego Polaka
Z racji na kult, którym objęty jest w Polsce ten napitek, ciężko może być przekonać o jego szkodliwości. W końcu to nie substancja a jej dawka czyni trucizną. Niestety w związku z tym popularnym przekonaniem jest, że codziennie strzelone piwko nie zaszkodzi. Jednak prawda jest zupełnie inna.
Przeczytaj także: INTEL DG2 W JESZCZE JEDNEJ WERSJI?
Jak podają badacze z magazynu The Lancet, codzienne zażywanie alkoholu, nawet w nieznacznych ilościach, może mieć dużo gorsze skutki niż mogliśmy przypuszczać.
Skutki codziennego picia piwa oraz wina
Jak wynika z badań, nadużywanie alkoholu (czyli picie częściej niż „okazyjnie”) skutkuje w dużo wyższym obciążeniu chorobowym, czyli potencjalnym ryzyku zachorowania na całą gamę powiązanych chorób. Należą do nich m. in. nowotwory, choroby psychiczne czy choroby układu krążeniowo – sercowego.
Jednym z głównych wniosków, do jakich doszli naukowcy z Livescience.com, jest starzenie się mózgu ściśle powiązane z ilością spożywanego alkoholu. Około pół litra piwa dziennie ( 1 butelka) wystarczy, by mózg wyglądał na dwa lata starszy niż w rzeczywistości. Dodatkowo, picie ilości podobnych do 1 piwa, czyli na przykład około pół lampki wina, może stopniowo uszkadzać obszary mózgu odpowiedzialne za prawidłową pracę serca czy oddychanie, a w konsekwencji postarzeć mózg nie tylko w wyglądzie jak i działaniu o nawet 10 lat.
Naukowcy zachęcają w związku z tym do ograniczenia spożycia alkoholu do w zasadzie minimum, jak nie do zera. Nie wskazuje on na tyle dużo plusów (bo i takie również ma) co minusów, co w ogólnym rozrachunku czyni go dla nas po prostu szkodliwym. Od nas zależy, jak bardzo szkodliwy będzie, w zależności w jakich ilościach będziemy go sobie dozować.