Mechaniczne klawiatury o niskim profilu są na naszym rynku dość niszowe. Niewielu producentów ma je w swojej ofercie, a nawet jeśli to są one stosunkowo drogie. Dziś trafił do mnie model tego typu od popularnej w Polsce marki. Dokładnie jest to Genesis Thor 420. Jak klawiatura sprawdziła się w naszych testach? Zapraszam do lektury artykułu.
Specyfikacja Genesis Thor 420
Przełączniki niskoprofilowe (nazywane chocami) nie są szczególnie popularne w naszym kraju. Konstrukcji o nie oparte także jest jak na lekarstwo i zwykle są stosunkowo drogie. Genesis postanowił się w te niszę wstrzelić ze swoim Genesis Thor 420. Klawiatura bazuje na niebieskich przełącznikach typu choc, jednak pomimo usilnych prób nie udało mi się ustalić ich producenta. Konstrukcja nie przypomina żadnych znanych mi przełączników low-profile.
Poza tym model dobrze się prezentuje i sprawia wrażenie solidnego. Top ze szczotkowanego aluminium wygląda elegancko i pasuje do całości. Zanim omówię resztę, rzućmy okiem na specyfikację.
- Rozmiar: Pełny 100%
- Układ: US ANSI
- Przełączniki: Choc Blue (producent nieznany)
- Wymiary: 435 x 123 x 38.5 mm klawiatura, 435 x 68 x 14.5 mm podkładka
- Typ przełącznika: Klikający (clicky)
- Typ klawiatury: Otwarta (float-key)
- Podświetlenie: RGB, Punktowe
- Materiał obudowy: Aluminium, tworzywo sztuczne
- Materiał keycapów: ABS
- Metoda wytwarzania keycapów: Laser-etched
- Oprogramowanie: Tak
- Bezprzewodowa/przewodowa: Nie/Tak
- Łączność: USB-A (na stałe)
- Hotswap przełączników: Nie
- Waga: 573 g
Konstrukcja i jakość wykonania
Ogólna jakość wykonania stoi na dobrym poziomie. Całość pomimo niewielkiej grubości jest dość sztywna. Case wykorzystuje tworzywo sztuczne co nie jest wielkim zaskoczeniem. Osadzone na nim gumowe wstawki zapobiegają ślizganiu się klawiatury po biurku. Regulacja kąta nachylenia posiada łącznie 2 poziomy (wraz z domyślnym). Waga może budzić zastrzeżenia, wynosi bowiem nieco ponad pół kilograma. Jest ona jednak wystarczająca w przypadku tego modelu.
Przełączniki pracują gładko, klik jest słyszalny, a całość pracuje przyjemnie. Jest jednak rzecz o której wspomnieć należy. Klawisze są osadzone za blisko siebie. Jeśli przesiadasz się z klawiatury o typowym skoku czeka cię długa droga aby przyzwyczaić się do takiego rozwiązania. Mi pomimo usilnych prób się to nie udało i pisanie na niej niemal zawsze kończyło się wciskaniem równocześnie dwóch klawiszy. Poniżej zamieszczam test dźwięku.
Podświetlenie i wyposażenie Genesis Thor 420
Wyposażenie nie obejmuje nic ponad klawiaturę oraz instrukcję obsługi. Z drugiej strony nic więcej nie jest tutaj konieczne. Przewód posiada nieco ponad 1.6 m długości, co wystarczy w większości typowych zastosowań. Może być jednak za krótki w przypadku większych biurek.
Podświetlenie robi bardzo dobre wrażenie. Jest jasne i żywe, efekty są płynne. Po zmroku całość prezentuje się świetnie i za to należy się plus – zdecydowanie. Poniżej garść efektów świetlnych.
Oprogramowanie
Oprogramowanie jest specyficzne i wymaga przyzwyczajenia. Interfejs jest dość toporny i archaiczny. Umożliwia ono zmianę efektów podświetlenia a także programowanie makr, co jest raczej standardem. Zabrakło możliwości tworzenia własnych efektów świetlnych (poza tymi statycznymi). Ten element powinien zostać dopracowany.
