Tak naprawdę niewiele potrzeba, by śledzić kogokolwiek, kto posiada urządzenie wyposażone w możliwość połączenia z siecią bezprzewodową. A jak wszyscy wiemy, każdy telefon z Wi-Fi to dziś podstawa. Dzięki temu przestępca może nas śledzić z dokładnością do 1 metra. Są jednak plusy tego rozwiązania.
Zacznijmy od tego, jakim cudem ktoś może mnie śledzić, skoro przecież Wi-Fi oferuje bardzo dobre zabezpieczenia. To proste. Wystarczy kilka produktów, które pozwolą na śledzenie dowolnej osoby i to z dokładnością jednego metra. Mało tego, wcale nie potrzeba nam hasła do Wi-Fi by „odnaleźć” taką osobę. Nawet wtedy, gdy znajduje się za jakąś ścianą. Pamiętajmy, że jeśli urządzenie chce dołączyć do danej sieci, tak czy inaczej musi dojść do „wstępnego nawiązania połączenia”. A to oznacza, że pojawia się sygnał zwrotny. Można zmierzyć czas odpowiedzi, dzięki czemu według wzoru, który opracowali inżynierowie z Uniwersytetu Waterloo dowiemy się gdzie znajduje się wspomniany telefon z Wi-Fi.
Masz telefon z Wi-Fi? Mogą Cię śledzić z dokładnością do 1 m
Jak to działa? W skrócie – językiem laików – chodzi o odbicie fal radowych. Nic odkrywczego w świecie techniki. Warto jednak zauważyć, że w tym przypadku mówimy o taniej elektronice, którą posiada tak naprawdę każdy z nas. Wystarczą moduły Wi-Fi oraz regulator napięcia.
Abyście nie popadali w panikę mogę tylko dodać, że taka technologia może być wykorzystywana np. podczas katastrof, gdzie trudno znaleźć zasypaną pod gruzem osobę. Oczywiście, jak to zwykle bywa, taka technika to „łakomy kąsek” dla włamywaczy, którzy np. będą mogli sprawdzić czy jesteśmy w danym momencie w domu.
Sprawdź również inne nasze artykuły z kategorii nowe technologie.