“Spider-Man: No way home” to niezaprzeczalnie jeden z najbardziej udanych filmów MCU. Pomimo kunsztu Toma Hollanda, fani chcą oglądać w przebraniu “człowieka pająka” kogoś innego.
Spider-Man: No Way Home – wielki sukces MCU
Trzecia część najnowszych przygód człowieka pająka, w którego rolę wciela się Tom Holland pobija rekordy popularności. Box office sięgający 260 mln dolarów to nie lada wynik. Jedynie Avengers: Endgame z 2019 roku może pochwalić się lepszym wynikiem. Dwie poprzednie odsłony “Spiderman: Homecoming” i “Spiderman: Far from Home” nie przekonały fanów do tego, że MCU podąża “dobrą drogą” w budowaniu trylogii o nowej wizji człowieka pająka.
Nowy/stary bohater
Tom Holland może być dumny ze swojego występu w najnowszej odsłonie filmu o pająku. Peter Parker przechodzi swoistą przemianę na oczach widzów co spotkało się z ogromną przychylnością krytyków. Ci, którzy zarzucali infantylność i zbytnie “udziecinnienie” bohatera w poprzednich odsłonach, teraz mogą ugryźć się w język, gdyż scenariusz przybrał niespodziewany obrót, a Peter Parker po ponad dwugodzinnym seansie “wszedł w dorosłość”.
UWAGA SPOJLER!
By moje dywagacje miały sens musiałem odnieść się do swoistych “spojlerów”. Pomimo świetnej roli Toma Hollanda, tak naprawdę inni aktorzy “skradli show”. Tobey Maguire i Andrew Garfield byli bohaterami poprzednich wersji przygód opowiadających o człowieku pająku. W Spider-Man: No Way Home obaj po latach wracają do dawnych ról by ratować tzw. Multiversum. Fakt, że na ekranie możemy oglądać trzech Spider-Manów jest czymś, o czym od dawna się mówiło. Producenci do samego końca unikali wypuszczenia spojlerów, przez co do kin ściągnęły tłumy fanów. Spider-Man grany przez Garfielda w latach 2012-2014 dostał drugie życie. Fani na nowo wyszukują w internacie streamingów i chętnie sięgają po wersje Blu-Ray. Czy to dłuższy powrót do roli?
Andrew Garfield otwarty na powrót!
Po wydarzeniach w najnowszym filmie “Spider-Man: No way Home” fani domagają się i widzą realne szanse na powrót swojego ulubieńca. Niektórzy łączą powrót Garfielda z Venomem granego przez Toma Hardego i z nadchodzącym “Morbiusem” (trailer poniżej). Spider-Man (Garfield) jest własnością studia Sony, tak samo jak wymienieni wyżej złoczyńcy. Czy jest szansa na ponowne spotkanie Pająka z symbiontem z kosmosu na dużym ekranie? Jak widać fani się tego domagają, a ostatnie ruchy strategiczne w tworzeniu scenariuszy potwierdzają, że twórcy coraz chętniej słuchają “głosu ludu”.