Jedno jest pewne. Zawodowcy mogą o takich kwotach pomarzyć. No chyba, że mówimy o topowych walkach popularnych sportowców takich jak Connor McGregor. Przypadkowo lub nie, jeden z YouTuberów zdradził jak wygląda stawka za walkę na Fame MMA.
Zaczęło się od tego, że jeden z influencerów – yoshimayo (w sumie nie znałem) stwierdził na Twitterze, iż chciałby z kimś stoczyć walkę. To znaczy, chciałby, aby ktoś… kulturalnie pisząc go pobił. Odpowiedział mu inny z influencerów – Szymon Kasprzyk, który znany jest w internetowym świecie pod pseudonimem IsAmU. Zasugerował on, że może zawalczyć za 750 tysięcy złotych.
Stawka za walkę na Fame MMA. YouTuber zdradził szczegóły
Czy są to tylko puste słowa Szymona, tego nie wiadomo. Wiadomo jednak, że sam stwierdził iż tyle oferują mu włodarze Fame MMA za walkę – bez żadnych negocjacji. Zasugerował również, że jeśli tylko pozbędzie się problemu z plecami, planuje zawalczyć na popularnej gali freak fight.
Czy kogoś ta kwota szokuje? Bo mnie już chyba nie
Wszyscy doskonale wiemy, że im dany sport jest popularniejszy, tym większe pieniądze można zarobić. W związku z tym, że Fame MMA zaprasza na swoje gale znanych youtuberów czy influencerów, możemy być pewni, że zasięgi, jakie generuje każde wydarzenie jest ogromne. To oczywiście przekłada się na spore zyski – zarówno od reklamodawców, jak i ze sprzedaży PPV.
Fakt, profesjonaliści, którzy traktują sporty walki na poważnie, mogą być zirytowani zarobkami amatorów. Nic z tym jednak nie można zrobić. Skoro zarabia federacja, zarabiają również zawodnicy.