Netflix stara się cały czas rozwijać swój serwis i zachęcić nowych użytkowników na zakładanie konta, a starych klientów na pozostanie. W ostatnim czasie gigant przeżywa kryzys, dlatego też wkrótce użytkownicy będą mogli korzystać z nowych rozwiązań. Jednym z nich mają być transmisje na żywo i kilka nowych funkcji, które mają zwiększyć doznania podczas oglądania.
Spore zmiany na platformie streamingowej
Netflix coraz mocniej musi walczyć o klientów, ponieważ konkurencja nie śpi. HBO Max oferuje wysokobudżetowe produkcje w zdecydowanie niższym abonamencie niż streamingowy gigant. To samo można powiedzieć o Disney+ czy Prime Video. Co więcej, wkrótce na amerykańskim rynku pojawi się kolejny serwis steramingowy za stworzenie którego będzie odpowiadała firma Donalda Trumpa!
Przeczytaj także: Donald Trump stworzy TMTG+. Serwis będzie konkurencją dla NF
Ostatnie kilka miesięcy nie są więc zbytnio owocne dla giganta, chociaż i tak pozostaje największym serwisem streamingowym na świecie. To jednak nie zmienia faktu, że po raz pierwszy od dekady stracił on użytkowników, a sytuacja na giełdzie w ostatnim czasie nie była zbyt stabilna. To zmusza platformę do szukania nowych rozwiązań i funkcji, które przyciągnęłyby nowych klientów i sprawiły, że osoby, które płacą abonament, dalej będą chciały to robić. Jednym z tych pomysłów mają być transmisje na żywo.
Netflix wprowadzi transmisje na żywo i ogranicza cenzurowanie materiałów
Gigant traci w oczach klientów i musi wymyśleć coś, aby nie oddać pałeczki lidera na rynku steramingowym. Jak podaje serwis Deadline, zarząd planuje wprowadzić do serwisu nowe funkcje, a jedną z nich mają być transmisje na żywo oraz rozwiązaniami, które będą z nimi połączone. Serwis sugeruje, że na platformie miałaby się znaleźć możliwość głosowania na żywo w programach, które polegają na rywalizacji. Pierwsze próby miałyby się odbyć podczas takich programów jak Dance 100 czy corocznego festiwalu Netflix is a Joke. To właśnie on miałby być transmitowany na żywo.
Serwis zmienił też swoją politykę. Jak podaje The Wall Street Journal, pracownicy zostali poinformowani, że w przyszłości będą musieli oni pracować nad programami, z którymi nie do końca się zgadzają. Platforma twierdzi, że wprowadza wolność wyboru, ponieważ użytkownicy mają decydować o tym, co jest dla nich najbardziej odpowiednie. Dlatego też ogranicza cenzurowanie treści. Pracowników poinformowano również, że jeśli nie zgadzają się z nową polityką, to platforma może nie być idealnym miejscem dla nich.