Spore problemy może mieć Cezary K, były menadżer naszego topowego napastnika. Według aktu oskarżenia, który Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała do sądu Robert Lewandowski oraz jego żona byli szantażowani.
Nieprzyjemne wiadomości docierają z portalu Wirtualnemedia.pl. Według PAP pojawił się akt oskarżenia przeciwko Cezaremu K., byłemu menadżerowi Roberta Lewandowskiego. O co chodzi? Jak poinformował Marcin Saduś, Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie: “Zarzuty zawarte w akcie oskarżenia dotyczącą popełnienia czynów wypełniających znamiona przestępstw określonych w art. 191 par. 1 kk (zmuszanie – PAP), a także art. 266 par. 1 kk (ujawnienie tajemnicy służbowej i zawodowej – PAP) oraz w art. 107 ust. 1 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych”. O co konkretnie chodzi? Cezary K. miał grozić Lewandowskiemu, że upubliczni informacje, które miały mieć związek z “rzekomymi nieprawidłowościami w rozliczeniach podatkowych należącej do pokrzywdzonego spółki prawa handlowego”.’
Robert Lewandowski szantażowany? Skierowano akt oskarżenia
Cezary K. miał zachować kwestie nieprawidłowości podatkowych w zamian za zapłatę 20 milionów euro. To właśnie o to oskarżony został były menadżer Roberta. Miał on przesyłać za pomocą poczty elektronicznej dziennikarzom niemieckich tygodników informacje o kontraktach Lewandowskiego z przedsiębiorstwami, które reklamował. Jak informuje Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, do sprawy zabezpieczono komputer Cezarego K., na którym znaleziono korespondencję z niemieckimi mediami.
Robert Lewandowski szantażowany? Cezary K nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów
Były menadżer Roberta Lewandowskiego był już kilkukrotnie przesłuchiwany w tej sprawie. Na chwilę obecną nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Warto wspomnieć, że grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Obecnie jest stosowany środek zapobiegawczy w postaci poręczenia na kwotę 500 tysięcy złotych oraz zakaz zbliżania się do Roberta Lewandowskiego i Anny Lewandowskiej, a także zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
Źródło zdjęcia: profil Roberta Lewandowskiego na Facebooku.