Jak jeździ się BMW X5 40e?
W wielkim skrócie mógłbym napisać coś takiego: auto ma adaptacyjne zawieszenie. Po czymś takim powinniście już się domyślić jak jeździ się BMW X5 40e. Oczywiście nie jest to auto sportowe, więc nie oczekujcie pewnego wchodzenia w zakręty z dużą prędkością. Tak czy inaczej byłem bardzo pozytywnie zaskoczony tym jak prowadzi się tak duże i wysoko zawieszone auto. Wcześniej wspomniane, adaptacyjne amortyzatory sprawiają, że X5-tka wręcz pływa po drodze, a kolejne nierówności nie robią na niej żadnego wrażenia. Ot po prostu jedziemy dalej, a zawieszenie „w pocie czoła” pracuje na wysokich obrotach, abyśmy my odczuwali jak największą przyjemność z jazdy. Największym atutem hybryd jest oczywiście cisza podczas poruszania się autem. Dodatkowo BMW X5 40e jest świetnie wyciszone, dlatego też jadąc nim możemy cieszyć się muzyką płynącą z głośników.
Przyspieszenie do setki w 6,8s sprawia, że w tak dużym aucie dynamika została zachowana, co mnie bardzo cieszyło. Sprawnie wyprzedzimy nawet kilka aut, nie odczujemy wagi tego modelu. Boli mnie tylko dźwięk silnika. W takiej klasie zastosowano zaledwie 2.0. Trochę nie wypada nie mieć minimum V6-tki pod maską w aucie za ponad czterysta tysięcy. Moc motoru to 245 KM i 350 Nm, łącznie z silnikiem elektrycznym wynosi ona 313 KM. Współpracuje ona ze świetną, 8-biegową skrzynią automatyczną. Pojemność zbiornika paliwa to 85 litrów. Pokonamy na nim 900 kilometrów, oczywiście jeśli będziemy jeździli spokojnie, z zachowaniem podstaw eco-drivingu.