117
Views

Jak tu wierzyć recenzjom na TripAdvisor po takiej wpadce…

Włoska agencja Promo Salento z Apuli zajmowała się sprzedażą pozytywnych recenzji małym hotelom i restauracjom. Były one publikowane na popularnym serwisie TripAdvisor, na którym możemy przeczytać opinie na temat danego miejsca, dowiedzieć się gdzie wybrać się jeśli będziemy w nieznanym nam mieście – krótko mówiąc jest tam wiele rzetelnych informacji i praktycznych porad od innych podróżników. Niestety jak widać nie do końca są to tylko opinie prywatnych osób.

 

Duża kara za pisanie fałszywych recenzji

Włoski sąd orzekł, że posługiwanie się fałszywą tożsamością, a także tworzenie nieprawdziwych recenzji jest karalne. Co ciekawe, to pierwszy przypadek, gdzie winowajca otrzymuje tak wysoką karę. W tym przypadku mowa o 8 tysiącach euro grzywny oraz 9 miesiącach pozbawienia wolności dla właściciela Promo Salento. Sąd opierał się o wsparciu serwisu TripAdvisor, który był poszkodowanym w tej sprawie.

 

Miliony opinii na popularnym portalu turystycznym

Właściciele serwisu już trzy lata temu wiedzieli o fałszywych opiniach, które tworzy Promo Salento. To dzięki przedsiębiorcom z Włoch, którzy od agencji marketingowej otrzymali propozycje współpracy. Co prawda zablokowano tysiąc prób umieszczenia wpisów przez firmę, jednak tak naprawdę nie wiadomo ile fałszywych opinii jest już opublikowanych. TripAdvisor informuje także, że zablokowano sześćdziesiąt innych firm, które zajmowały się tak zwanym marketingiem szeptanym. Portal może pochwalić się już ponad 500 milionami opinii o 7 milionach atrakcji oraz miejsc odwiedzanych przez turystów. Z racji tego, że strona internetowa cieszy się bardzo dużą popularnością oraz renomą musiała wręcz stawić czoła fałszywym recenzjom, aby nie stracić dobrej opinii krążącej wśród internautów.

 

Źródło: rp.pl, radioZET.pl

Kategoria artykułu
Podróże
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.