Dopiero co w poniedziałek oddałem testowane przeze mnie Alpine A110 S, a dzisiaj dowiaduje się, że czeka je lekki lifting. A co mnie najbardziej cieszy, to to, że wszystkie bolączki o których będę narzekać w moim tekście zostały zażegnane. No prawie wszystkie. Ale sami popatrzcie na te skrzydło w wersji S. Jest obłędne!
Teraz Alpine A110 o mocy 300 KM
Odświeżona wersja oferowana będzie w 3 odmianach. A110, GT oraz S. Te dwie ostatnie dostały drobny zastrzyk dodatkowej mocy, która podniesiona została do 300 koni mechanicznych oraz 340 Nm momentu obrotowego. To dodatkowe 8 KM i 20 Nm względem obecnej wersji S. Ale to nie wszystko! Nowy system Launch Control ma funkcję wyłączania jednego cylindra w celu poprawienia efektów dźwiękowych. Ciekawe jak to wpłynie na jego przyspieszenie.
Jednostka napędowa pozostaje ta sama. Jest to turbodoładowane 1.8 z czterema cylindrami, sprzężone z dwusprzęgłową skrzynią Getrag o 7 przełożeniach i napędem na tylną oś.
Gama rozszerzona do 3 modeli dla bardziej wymagających
Tak jest. Stawkę wciąż otwierać będzie podstawowy model A110 Pure o mocy 252 KM. Tylko, że teraz już cena tego wariantu będzie wynosić 59,500 €. Nową wersją oferującą coś dla bardziej wymagających będzie odmiana GT. Oferuje ona tą samą moc co S, jednak w bardziej komfortowym i znośnym wydaniu, za cenę 69,500 € . Ale przy tej cenie otrzymujemy regulowane skórzane fotele, czujniki parkowania przód, tył z kamerą i wcale nie tak twarde zawieszenie.
Wisienką na torcie jest wersją z literką S. Inżynierowie mocno wzięli sobie do serca to, że ta odmiana musi się czymś mocno wyróżniać. I tak będzie! Mamy w niej oprócz jeszcze bardziej sportowo nastawionego zawieszenia obniżającego o kolejne 4 mm, nowe hamulce od firmy Brembo z tarczą o średnicy 320 mm. Dostaniemy też nowy pakiet Aero w skład którego wchodzi m.in nowe skrzydło tylnie, czy przedni karbonowy splitter. Chętni mają dostaną możliwość dobrania również karbonowego dachu i skonfigurowania modelu w kolorze Fire Orange z kontrastującymi elementami z karbonu.
Auto będzie wyglądać naprawdę obłędnie, jednak za niemałą kwotę bo ta wynosi aż 71.500 €. Ale za te pieniądze w najmocniejszej i najszybszej wersji „setkę” osiągniemy w niespełna 4.2 sekundy. I damy radę pędzić aż 275 km/h. Do jazdy na torze dostaniemy wybór dobrania opon Michelin Pilot Sport CUP 2 Connect.
Sprawdź również nasze testy nowych samochodów.
Nowy Infotainment
Coś co najbardziej biło mnie po oczach w końcu zostanie poprawione. Nowy system multimedialny ma być o wiele szybszy i bardziej przyjazny użytkownikowi. Z przekątną 7-cali, funkcją sterowania głosowego oraz najważniejsze łącznością Bluetooth i systemami Apple CarPlay oraz Android Auto zdecydowanie poprawi ergonomię środka.
Niestety z niewiadomych przyczyn wzrosła masa Alpine A110. Auto będzie ważyć w zależności od wersji od 1,119 kg do 1140 kg.
Zamówienia można składać już w zasadzie od dzisiaj, tj. 24 listopada, jednak w konfiguratorze jeszcze nic nowego nie ma.