Leo Messi w MLS to coś, o czym mówiło się od dawna, jednak w kontekście zakończenia kariery przez Argentyńczyka. Niestety, moment sportowej emerytury jednego z najlepszych piłkarzy w historii jest bliższy, niż chcemy to zaakceptować. Pojawiły się informacje, że lider naszych najbliższych rywali wkrótce podpisze kontrakt z Interem Miami.
Kariera Argentyńczyka zmierza ku końcowi
Dla europejskich gwiazd futbolu Ameryka jest istnym rajem. Wielu wielkich piłkarzy swoje ostatnie zawodowe kontrakty podpisuje właśnie w MLS. Jest to strzał w dziesiątke pod względem wizerunkowym i reklamowym, bo przecież nie ma większego rynku, niż ten w Stanach Zjednoczonych. Niestety, podpisanie kontraktu z drużyną z USA oznacza tyle, że dany piłkarz zbliża się do końcówki swojej sportowej kariery. Taki los czeka każdego piłkarza.
Przeczytaj także: Apple może kupić Manchester United? Jest jednym z trzech zainteresowanych!
Leo Messi w MLS to wyobrażenie, które już niedługo może stać się rzeczywistością. Obecnie 35-latek jest jeszcze zawodnikiem francuskiego PSG, ale jego umowa kończy się 30 czerwca 2023 roku. Argentyńczyk powoli może negocjować przedłużenie kontraktu lub rozglądać się za nowym klubem. Wczoraj pojawiła się informacja, że Messi oraz Inter Miami są bardzo bliscy porozumienia się w sprawie umowy
Leo Messi w MLS szybciej niż przypuszczano?
Leo Messi w MLS, gdyby podpisał kontrakt z klubem z Florydy, stałby się najlepiej opłacalnym zawodnikiem w historii amerykańskiej ligi piłki nożnej. Inter Miami to klub, którego współwłaścicielem jest nie kto inny, jak David Beckham. Jak wyznał drugi właściciel drużyny, Jorge Mas, mają oni w planach ściągnięcia do Miami najlepszych zawodników z Europy, a Leo Messi jest numerem jeden na tej liście.
Sam zainteresowany wyznał, że gra w MLS jest jego marzeniem. Argentyńczyk od lat posiada w Miami własną posiadłość i właśnie tam spędza wakacje z rodziną. Czy Leo Messi w MLS wkrótce stanie się rzeczywistością? Nie jest to wykluczone, zwłaszcza że piłkarz miałby być zainteresowany przenosinami do słonecznego Miami.
Źródło: Mirror
